Strona 3 z 35 PierwszyPierwszy 123456789101113 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 695

Wątek: Mój kryzys wielo!

  1. #41

    Domyślnie

    ojej, mam takie same odczucia, jak mam wydać na jedno to natychmiast mi się centuś włącza
    Tymek 30.05.2010
    Luśka 13.03.2013
    Saszka 20.07.2015
    ​2011 [*] 2012 [*] 2014 [*]

  2. #42
    Chustofanka Awatar clatite
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Warszawa Mokotów
    Posty
    262

    Domyślnie

    Ja zaczęłam wielopieluchować dopiero jak mój syn miał rok, myślałam o tym wcześniej ale mama przynosiła mi do domu kontenery pampersów i jakoś ciężko było kasę na stosik wtedy wysupłać... Ze starszym jest na pewno łatwiej. Nic na siłę, jednorazówki po to właśnie są IMO, aby na takie kryzysy je stosować - opcja mieszana = opcja racjonalna. Trzymaj się
    Tymek 30.06.2011 Jerzyk 05.11.2015

    Moja radosna twórczość:
    http://worzpomyslami.blogspot.com/
    http://www.morgankitchen.blogspot.com/

  3. #43
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    320

    Domyślnie

    my też teraz tak trochę kryzysujemy wielo- i teraz na wyjścia i w nocy pampki- nie mam siły w nocy a i tak musimy małego przewinąć przynajmniej raz na noc takiego mamy sikuta

  4. #44
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,907

    Domyślnie

    po 3 latach dopadł mnie kryzys, sprzedalam wielo i Ewa od 3 miesiecy jedzie na pampkach

    juz mialam dosyc zapierania (bo ona niestety nie kapuje nocnika), prania, rozwieszania, składania

    bleeeeeeee

    przy Michale było mi łatwiej bo on od 8 miesiaca życia robił kupy do nocnika

  5. #45
    Chusteryczka Awatar zoana
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    we własnym świecie
    Posty
    2,684

    Domyślnie

    u nas obecnie też kryzys :/
    jedziemy na jednorazówkach
    wielo leżą schowane w szafie
    Ania, mama Zosi ('09) i Zuzi ('11)

  6. #46
    Chustomanka Awatar Aliszia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    733

    Domyślnie

    Po co ja to czytałam! Chyba postradałam zmysły! Właśnie podejmuję strategiczną decyzję przejścia na wielo (Ja! Sławetny wróg wielorazówek!!!!!) zaczynam powoli nabywać to, co najtańsze (bo na bezrobociu inaczej się nie da).... no i trafiam na wątek o kryzysie...

    Dziewczyny, powiedzcie mi, że warto, bo aż mi kulka w gardle stanęła
    Doula. Mama małej Polki, urodzonej16 czerwca 2012.

  7. #47
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aliszia Zobacz posta
    Po co ja to czytałam! Chyba postradałam zmysły! Właśnie podejmuję strategiczną decyzję przejścia na wielo (Ja! Sławetny wróg wielorazówek!!!!!) zaczynam powoli nabywać to, co najtańsze (bo na bezrobociu inaczej się nie da).... no i trafiam na wątek o kryzysie...

    Dziewczyny, powiedzcie mi, że warto, bo aż mi kulka w gardle stanęła
    pomimo tego warto. Zawsze można stosować system mieszany w razie kryzysu
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  8. #48
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    z F kryzys mialam taki, ze pare miesiecy jechalismy na eko-jednorazowkach. mlodszy od poczatku prawie spi w takich, bo ani ja nie mam ochoty sie wybudzac bez sensu, ani moje dzieci nie naleza do tych, co to je mozna przewinac bez wyjca... choc ostatnio moje dziecie postanowilo w nocy lac do kibla (w dzien za cholere nie chce), budzi sie miedzy 2 a 6 i slysze "kibelek" zamiast "biust"

    Aliszia - pewnie, ze warto. tylko warto pamietac, ze to pieluchy sa dla nas, a nie na odwrot
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  9. #49
    Chustonoszka
    Dołączył
    Apr 2012
    Posty
    139

    Domyślnie

    Ja dziś też mam kryzys wielo Za dwa tygodnie mała idzie do żłobka i dziś piorąc mega kupę, która za cholerę nie chciała zejść pomyślałam sobie jak to będzie w tym żłobku? Ja dbam o swoje pieluszki. Po kupie zawsze zapieram, żeby plama nie została a w żłobku nikt mi tego prać nie będzie. Kupa wyląduje w worku na brudne pieluszki i tyle. Po całym dniu zdąży się już tak wgryźć pewnie w pieluchę, że całą noc będę mogła szorować a i tak nie zejdzie. Zastanawiam się czy dam radę z wielo w tym żłobku

  10. #50
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    Sudokrem i częstsze przewijania nie dają rady Spierać kupy to ja mogę do upojenia włącznie, barować się z wielo też, ale odparzeń dziecku fundować nie będę. Trzeba podwozie podleczyć kukurydziankami
    Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)

    UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE

  11. #51
    Chusteryczka Awatar paulina
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    90419
    Posty
    2,980

    Domyślnie

    i ja dołączę. od 2 tygodni serwuję Zo laktuloze na rozrzedzenie kup, żeby dziecko przestało się bać wypróżnienia. po 2 dniach miałam dość. mamy eko.jednorazówki
    Kokoszka, 12.2010
    Kokos, 11.2013
    Fi, 3.2016

  12. #52
    Chustomanka Awatar alinoe
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Miasto Ognia
    Posty
    760

    Domyślnie

    :
    Cytat Zamieszczone przez avelaa Zobacz posta
    Ja dziś też mam kryzys wielo Za dwa tygodnie mała idzie do żłobka i dziś piorąc mega kupę, która za cholerę nie chciała zejść pomyślałam sobie jak to będzie w tym żłobku? Ja dbam o swoje pieluszki. Po kupie zawsze zapieram, żeby plama nie została a w żłobku nikt mi tego prać nie będzie. Kupa wyląduje w worku na brudne pieluszki i tyle. Po całym dniu zdąży się już tak wgryźć pewnie w pieluchę, że całą noc będę mogła szorować a i tak nie zejdzie. Zastanawiam się czy dam radę z wielo w tym żłobku
    Spróbuj, a jak się okaże, że w żłobku robią syf możesz przerzucić się na jednorazówki.
    Wielorazówki mają (mimo wszystko) w sobie tyle uroku, że jak ktoś zacznie je stosować to skończy dopiero po odpieluchowaniu,a nawet w najlepszych związkach są lepsze i gorsze dni.

  13. #53
    Chustonoszka Awatar Ania Cz
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    126

    Domyślnie

    Ja synkowi wielo namietnie jak skonczył rok nakładalam, na wakacje sa super ale teraz jak jest zimno to na noc i na wyjscia jednorazówki bo to i wygodniej i jak sie napewno nie przemoczy ubranka, no i żłobek Panie nie zaakceptowały wielo wybłagały mnie abym jednorazówki im dała. Po mimo wszystko wielo uwielbiam i chciała bym używać cały czas jak do tej pory ale cóż zycie a co do kup, po całym dniu tez sie da odprac bez wiekrzych dramatów w razie w można papierków uzywac wtedy ciocie w złobku do kibelka beda zawartosc papierka wyzucac


  14. #54
    Chustomanka Awatar scarlet
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,088

    Domyślnie

    Tule mocno :*Wydaje mi się, że to chwilowe... Odłóż i odpocznij. Twoje samopoczucie jest bardzo ważne!

    My już odpieluchowani i teraz to nawet nie pamiętam tego zapierania, składania i rozwieszania, a szczęśliwa jestem niesamowicie bo wielo pomogło nam robić kupki do nocnika od ukończenia roczku no i szybszego odpieluchowania. Tylko ja też stosowałam NHN - to oszczędziło mi chyba tak dużej ilości zapierania tych pieluszek.
    Marcinek luty 2009, Emi luty 2011, Bartuś marzec 2013
    Doradca Noszenia ClauWi® www.chusty.opole.pl // Sklep: www.graszki.pl
    "Kiedy dołączamy do dzieci w świecie zabawy, otwieramy drzwi do ich życia wewnętrznego i spotykamy się z nimi serce w serce." (L.J.Cohen)

  15. #55
    Chustonoszka
    Dołączył
    Apr 2012
    Posty
    139

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alinoe Zobacz posta
    :
    Spróbuj, a jak się okaże, że w żłobku robią syf możesz przerzucić się na jednorazówki.
    Wielorazówki mają (mimo wszystko) w sobie tyle uroku, że jak ktoś zacznie je stosować to skończy dopiero po odpieluchowaniu,a nawet w najlepszych związkach są lepsze i gorsze dni.
    Masz rację Czego mamy nie zrobią dla tych cudnych pieluszek Kryzys wielo przeszedł, gdy wieczorem odkryłam, że kilka pieluszek nam już nie przecieka. Pewnie dla tego, że mała schudła i się lepiej dopasowują.

  16. #56

    Domyślnie

    Przepraszam Was dziewczyny ale jak czytam niektóre posty to zdaje mi się, że piszecie o studiach z fizyki kwantowej! A przecież to TYLKO pieluchy. Ja wielopieluchuje prawie od samego początku już ponad pół roku. Uwielbiam pieluchy wielo, a pampków używam tylko na noc( bo córka ma skazę białkową i wieczorem muszę ją nasmarować mazidłem) i na wizyty u dalszej rodziny i lekarza. Nie wiem o co Wam chodzi z tym WIELOGODZINNYM zapieraniem kup. Robię tak: jak jest kupa to normalnie pielucha do wiadra i dopiero kiedy robię pranie to segreguję: co zasikane do pralki co z kupą to do miski i tylko zgrubsza spieram. Szczerze mówiąc mam w nosie to, że niektóre pieluchy po praniu będą szare, wkońcu to pieluchy a nie obrus świąteczny.
    A kiedyś pocięłam stary polarowy sweter i zrobiłam z niego wkładki sucha pupa- genialnie schodzą z nich kupki.
    Pranie robię razem z córką, ona siedzi w foteliku samochodowym w łazience, tuż obok mnie. I też mamy przy tym dużo zabawy
    Nie chcę moim postem nic uogólniać, bo każdy ma swoje problemy, ale nie przesadzajcie, życie z pampersami też nie jest różowe, ciągłe odparzenia i góra pieniędzy wydanych. Moja rada: wrzućcie na luz.

  17. #57
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ania_przyszłamama Zobacz posta
    Szczerze mówiąc mam w nosie to, że niektóre pieluchy po praniu będą szare, wkońcu to pieluchy a nie obrus świąteczny.
    Ja do tego wniosku doszlam dopiero przy drugim. Teraz po kupie wrzucam do wiadra i tyle. Pewnie, zostaja plamy, ale predzej czy pozniej sie spiora. A jak nie - patrz wyzej
    A. 02.2010, T. 06.2012

  18. #58
    Chustomanka Awatar taDorotka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    729

    Domyślnie

    sylvetta - czasem trzeba sobie odpuścić i byc zdrowszym nie tylko psychicznie
    ja mam dwa prania dziennie i szalenstwo z pieluchami, bo potworna bałaganiara jestem (moja mam nie jest ze mnie dumna;P), wiec leżą tu i tam, nigdy nie wiem gdzie, wiec przewijanie zaczynam od szukania pieluch w lawinie szmat zalegających krzesła i łóżka.
    próbowałam Anielke i w nocy w wielo ale po WOOOW miesiącu dałam spokój bo trzy razy w nocy przewijac nie dawalam rady i pieluch mi nie starczalo, wiec se pomyslalam - po kiego? no i na noc idzie babydream i luzik. na wyjscia chustowe tez sie juz nie cyckam z wielo bo glupialam mysląc jaką dać wkładkę i wpychalam jakies mega chlonne grubasy zeby mi nie przecieklo, bo nie lubie na brzuchu szczuchów
    wywalamy co sie da do wuceta a reszte splukujemy i do wiaderka. bolą mnie plecy wiec brudną robote zwalam na męża, a co, dzieci to nie tylko ... ;P
    niektóre sztuki juz zapomnialy ze byly kiedys takie sliczne i białe ja tez sie staram nie pamiętac

    trzymaj sie, najważniejsze teraz to rane wylizac.
    [CENTER]szara codzienność? nie u nas FRANCISZEK (2005), IGNACY (2007), HELENA (2009), ANIELKA (2012), BASIA (2014)KRZYSIO(2019),MACIEK (2023)CENTER]

  19. #59
    Chustomanka Awatar Przytulia
    Dołączył
    Jul 2012
    Miejscowość
    Kórnik
    Posty
    518

    Domyślnie

    My jesteśmy wielo od samego początku (już w szpitalu, gdzie większość pochwalała i zachwycała się otulaczami w rozmiarze XS, ale była też pielęgniarka, która powiedziała nam, że takie "coś" to jej kuzynka na straganie sprzedaje i ona wie co to za badziewie , że to niezdrowe, skóra nie oddycha, sam plastyk)... Dzielnie pieluchowaliśmy przez miesiąc i wtedy przyszedł pierwszy kryzys. Pewnie związany był z przeprowadzką, skumulowanymi odwiedzinami dziadków i paroma innymi rzeczami. Zaczęliśmy zakładać jednorazówki na noc i tak już zostało. Wielo musiałam zmieniać, co godzinę, w dodatku co drugie przebieranie po całości, łącznie z śpiworkiem w którym Stach spał, wszystko przesikane. Przecieki zdarzały się często, jeszcze do tego pytania jak się sprawdzają te wymyślne pieluchy? chce ci się tak? wygodniej byłoby mu w pampkach...
    Kryzysy przychodziły i odchodziły. Jedne były związane z przeciekami, smrodkiem amoniakowym, suszeniem, ale większość z moim zmęczeniem. Teraz już się tak nie spinam, zakładam jednorazówkę na dłuższe wyjście, na noc, jak młody się gorzej czuje i nie chce go wkurzać częstymi przebieraniami.
    Czekam na lato, na słońce

  20. #60
    Chustonoszka
    Dołączył
    Apr 2012
    Posty
    139

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ania_przyszłamama Zobacz posta
    Przepraszam Was dziewczyny ale jak czytam niektóre posty to zdaje mi się, że piszecie o studiach z fizyki kwantowej! A przecież to TYLKO pieluchy. Ja wielopieluchuje prawie od samego początku już ponad pół roku. Uwielbiam pieluchy wielo, a pampków używam tylko na noc( bo córka ma skazę białkową i wieczorem muszę ją nasmarować mazidłem) i na wizyty u dalszej rodziny i lekarza. Nie wiem o co Wam chodzi z tym WIELOGODZINNYM zapieraniem kup. Robię tak: jak jest kupa to normalnie pielucha do wiadra i dopiero kiedy robię pranie to segreguję: co zasikane do pralki co z kupą to do miski i tylko zgrubsza spieram. Szczerze mówiąc mam w nosie to, że niektóre pieluchy po praniu będą szare, wkońcu to pieluchy a nie obrus świąteczny.
    A kiedyś pocięłam stary polarowy sweter i zrobiłam z niego wkładki sucha pupa- genialnie schodzą z nich kupki.
    Pranie robię razem z córką, ona siedzi w foteliku samochodowym w łazience, tuż obok mnie. I też mamy przy tym dużo zabawy
    Nie chcę moim postem nic uogólniać, bo każdy ma swoje problemy, ale nie przesadzajcie, życie z pampersami też nie jest różowe, ciągłe odparzenia i góra pieniędzy wydanych. Moja rada: wrzućcie na luz.
    Hmm wierz mi, że kupy mojego dziecka na pewno nie wrzuciłabyś do wiadra i nie czekała całego dnia na jej wypranie. Nawet jej spłukanie nie jest łatwe. Wkładki polarkowe czy inne to sobie mogę włożyć między książki jak dziecko często gęsto ma kupę nawet na plecach a noworodek to nie jest Do prania mam ubranko i dziecko również Pewnie, że to tylko pieluchy ale nie oszukujmy się - NA PAMPERSACH JEST WYGODNIEJ. Gdyby tak nie było to tak wiele mam nie rezygnowałoby z wielopieluchowania. A co do plam to większość mam kocha swoje wielo pieluszki i po prostu nie chce, żeby były zaplamione. Wiem... jestem głupia ale cieszę się każdą nową pieluchą, wpadłam w nałóg i nie chce mieć na nich plam. Poza tym ja w ogóle plam nie chce mieć na niczym. Takim już jestem typem człowieka, że jak mam bluzkę z plamą, którą nie schodzi to ją wyrzucam lub biorę do innych celów bo za każdym razem gdy ją zakładam krew mnie zalewa, że ta plama tam jest. Dbam do bólu o swoje rzeczy i rzeczy dziecka. Każdy ma swoje paranoje

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •