Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19

Wątek: jednorazówki greenty - ekościema?

  1. #1
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,755

    Domyślnie jednorazówki greenty - ekościema?

    rozglądam się za eko jednorazówkami na pierwsze dni dla malucha no i trafiłam na greenty - sprzedawane teraz w iluś sklepach eko-pieluszkowych, w recenzjach też funkcjonują jako eko-pieluszki. Tanio=zachęcająco. Ale zaczęłam szperać po sieci i pojawiły się wątpliwości - w sumie nawet na stronie pieluszek wyrażenia "eko" pojawiają się tylko w kontekście herbaty, a żeby pieluszki jako takie były eko, dystrybutor nic nie pisze, w każdym razie ja nie znalazłam...

    Stwierdziłam, że odpuszczam, poszukam czego innego. Jednak jak kilka dni później jedna z forumowych dziewczyn rozmawiała z pewnym renomowanym sprzedawcą eko pieluch i usłyszała, że produkt to żadna chińszczyzna, że producent z Nowej Zelandii, w Pl są przepakowywane i dostarczane kompletem informacji po polsku, podjęłam poszukiwania na nowo. Bo poczułam, że ktoś potencjalnego klienta (a może i siebie samego?) robi w konia.

    Jeśli nie jest to żadna chińszczyzna, to czemu na certyfikacie PZH napisane jak byk producent Chiny. Oczywiście, samo to nie oznacza złej jakości, braku ekologiczności etc, wielu renomowanych i nie-chińskich producentów produkuje w Chinach wedle swoich pomysłów i sprawując kontrolę nad linią produkcyjną. Tyle, że w tym wypadku nawet na stronie dystrybutora nie napisano wyraźnie kto za pieluszkami stoi, kto je firmuje i odpowiada za ich jakość, podali jedynie, że jakieś nienazwane konkretnie "laboratorium w Nowej Zelandii wybrało z dostępnych odmian zielonej herbaty tę, która ma najlepsze właściwości antyseptyczne oraz lecznicze i opracowało unikalną ekologiczną warstwę pieluszek «GREENTY» (patent nr ZL 2008 2 0102735.5), zapewniającą wysoką ochronę przed podrażnieniami i wysypką na delikatnej skórze dziecka." W sieci nie udało mi się znaleźć tych pieluszek na Nowej Zelandii czy gdzieś indziej, no gdziekolwiek poza Polską, Litwą i Rosją, ale może źle szukałam.

    Oczywiście, źle szukałam - chiński producent z certyfikatu proponuje herbaciane pieluszki (zresztą w podobnym opakowaniu) na rodzaju internetowej giełdy producenckiej, można je też znaleźć na stronie marki, która pojawia się w tej ofercie. Wszystko bardzo chińskie i mało nowozelandzkie. Za to pojawiają się omijane nieco na stronie dystrybutora konkrety na temat tego, z czego (oprócz herbaty) pieluszki są zrobione, a w każdym razie te herbaciane pieluszki cotea robione przez Longyan Kejia Tea Co., Ltd.

    W składach nie jestem dobra, udało mi się dojść do tego, że w środku m.n.
    SAP, czyli poliakrylan sodu - to ten żel chłonny, co to go dawno temu wycofali z tamponów, odpowiedzialne za występowanie wysypek, astmy, osłabienia zmysłu powonienia, chronicznych bólów głowy, sztywnienia mięśni (http://www.pieluszkarnia.pl/data/inc...ybor_ebook.pdf s. 5) ale spotykany raczej w zminimalizowanej ilości w niektórych eko-jednorazówkach; pulpa celulozowa (fluff pulp) - sama w sobie może ok, ale pytanie czym bielona (bielenie wzmaga jej chłoność) - jeśli nie podano, to zakładam, że chlorem, co nie jest specjalnym pozytywem (dioksyny); w warstwie zewnętrznej polietylen (PE film) otrzymywany z ropy naftowej (nie umiem powiedzieć na ile to źle).
    Może nie ma tu nie-wiadomo-czego, co wyskoczy i zje nasze dzieci, no ale - poza "wsadem herbacianym" - na moje oko - wyglądają jak zwykłe, może z tych trochę lepszych? - jednorazówki, tyle że z dodaną herbatą.

    Oczywiście, możliwe, że polski dystrybutor poprosił o modyfikacje w składzie i nasze greenty są "lepsze", niż to, co producent pisze u siebie - ale skoro polski dystrybutor się nie chwali żeby pieluchy miały ograniczoną ilość poliakrylanu sodu, nie były bielone chlorem etc, no to wątpliwe, żeby jednak. Może też jako osoba która klasówki z chemii poprawiała po 3 razy nie jestem w stanie ocenić składu - bo mogłam się pomylić przy tłumaczeniu nazw/skrótów, no bo przecież ważne są proporcje, mieszanki, co ile i z czym, ale od czego forum - może ktoś bieglejszy ode mnie w materii zweryfikuje sprawę i mnie naprostuje... Z zyskiem dla mnie, bo wtedy będę miała dla maleństwa zdrowe i tanie
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Kiedys B-stok teraz IT
    Posty
    1,085

    Domyślnie

    Z opisu Chinczykow wynika ze sa to zwykle jednorazowki tylko maja warstwe z ekstraktem herbacianym.Ekspertem w kazdym badz razie nie jestem.
    C.03.06.2008,L. 04.07.2009,O.04.09.2012

  3. #3
    Chusteryczka Awatar Aloha
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,979

    Domyślnie

    Z ciekawości weszłam na stronę dystrybutora. Wynika z niej tylko tyle, że pieluszki są inne/ lepsze od standardowych pieluszek bo mają warstwę z liści zielonej herbaty.

    Producent jak wół chiński, i na stronie i w certyfikacie PZH. No ale powiedzmy, ze i tak to nic nie zmienia

    Najlepsze jednak jest to, że "
    Używając naszych pieluszek «GREENTY», Twój maluch będzie czerpał korzyści ze wschodniej medycyny już od urodzenia."





  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Kiedys B-stok teraz IT
    Posty
    1,085

    Domyślnie

    Przy jednorazowkach nieekologicznych to wg mnie i tak bez roznicy czy zostaly zrobione w Chinach czy gdzies indziej,bo i tak to samo paskudztwo w nich siedzi.
    C.03.06.2008,L. 04.07.2009,O.04.09.2012

  5. #5
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aloha Zobacz posta
    Najlepsze jednak jest to, że "[/FONT][FONT=Verdana]Używając naszych pieluszek «GREENTY», Twój maluch będzie czerpał korzyści ze wschodniej medycyny już od urodzenia."
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,135

    Domyślnie

    ja własnie dzis odebrałam małe opakowanie tych pieluszek coby się przekonac, cóż to za cudo. No i skład jaki znalazłam na opakowaniu: zielona herbata, nietkane materiały, rozpuszczona celuloza, papier jedwabny, warstwa superchłonna, tkanina elastyczna, warstwa oddychająca. To wszystko z opakowania w temacie składu
    Producent: Longyan Kejia Tea Industry Co., Ltd pod kontrolą Greenty Co., Ltd Nowa Zelandia. Przy kodzie kreskowym czarno-biały znaczek "ecological healthy", poza tym nigdzie faktycznie nie ma wyraźnej informacji że produkt eko czy coś w tym stylu.
    Pani w sklepie nie potwierdziła "ekologiczności" produktu, ponieważ jak zaznaczyła - podobnie jak większość jednorazówek - nie jest on w pełni biodegradalny ale z drugiej strony maja one być lepsza i zdrowszą (czyt. mniej chemiczną) alternatywa dla komercyjnych marek jednorazówek ogólnodostępnych.
    Echhh, sama nie wiem co o tym myśleć... z tego co widzę jul udało sie dotrzeć do tego mocno zakamuflowanego składu, którego raczej nie ma na opakowaniu, ale dlaczego nie ma?
    Pomijając dziwwaczne slogany reklamowe - czy te pieluszki są lepsze np. od jednorazówek rossmannowskich? Na prawdę mam dylemat, próbuję znaleźć jakąś rozsądną alternatywe dla tych nieszczęsnych pampersów (zarówno jakość jak i cena) i jak na razie nie wiele z tego wychodzi. Wiem, wiem, wielo... planuję ale nie od początku (no cóż, nie ukrywam, że jednak jakaś tam moja wygoda, poza tym brak warunków do suszenia tego wszystkiego zimą). A poza wielo? któraś z Was znalazła "zloty środek" ?
    __________________________________________
    Patryk (2004), Oliwka (2010), Kalinka(2013)

  7. #7
    Chustofanka Awatar clatite
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Warszawa Mokotów
    Posty
    262

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tucharzenka Zobacz posta
    ja własnie dzis odebrałam małe opakowanie tych pieluszek coby się przekonac, cóż to za cudo. No i skład jaki znalazłam na opakowaniu: zielona herbata, nietkane materiały, rozpuszczona celuloza, papier jedwabny, warstwa superchłonna, tkanina elastyczna, warstwa oddychająca. To wszystko z opakowania w temacie składu
    Producent: Longyan Kejia Tea Industry Co., Ltd pod kontrolą Greenty Co., Ltd Nowa Zelandia. Przy kodzie kreskowym czarno-biały znaczek "ecological healthy", poza tym nigdzie faktycznie nie ma wyraźnej informacji że produkt eko czy coś w tym stylu.
    Pani w sklepie nie potwierdziła "ekologiczności" produktu, ponieważ jak zaznaczyła - podobnie jak większość jednorazówek - nie jest on w pełni biodegradalny ale z drugiej strony maja one być lepsza i zdrowszą (czyt. mniej chemiczną) alternatywa dla komercyjnych marek jednorazówek ogólnodostępnych.
    Echhh, sama nie wiem co o tym myśleć... z tego co widzę jul udało sie dotrzeć do tego mocno zakamuflowanego składu, którego raczej nie ma na opakowaniu, ale dlaczego nie ma?
    Pomijając dziwwaczne slogany reklamowe - czy te pieluszki są lepsze np. od jednorazówek rossmannowskich? Na prawdę mam dylemat, próbuję znaleźć jakąś rozsądną alternatywe dla tych nieszczęsnych pampersów (zarówno jakość jak i cena) i jak na razie nie wiele z tego wychodzi. Wiem, wiem, wielo... planuję ale nie od początku (no cóż, nie ukrywam, że jednak jakaś tam moja wygoda, poza tym brak warunków do suszenia tego wszystkiego zimą). A poza wielo? któraś z Was znalazła "zloty środek" ?
    A może "złoty środek" to wielorazowe po domu a na wyjścia ekologiczne jednorazówki? Ich cena trochę poraża w porównaniu ze zwykłymi Rossmanowskimi (mam na myśli Moltex, Beaming baby czy Kikko), ale jakby na same wyjścia były to nie tak strasznie.
    Tymek 30.06.2011 Jerzyk 05.11.2015

    Moja radosna twórczość:
    http://worzpomyslami.blogspot.com/
    http://www.morgankitchen.blogspot.com/

  8. #8
    Chustomanka Awatar Aniika
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    702

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tucharzenka Zobacz posta
    czy te pieluszki są lepsze np. od jednorazówek rossmannowskich?
    maja nad nimi wielka przewage. greenty, mozna po prostu zamowic przez net, pieluszek eko rossman juz nie sprzedaje.

  9. #9
    Chustofanka Awatar Mała Mi
    Dołączył
    Jul 2012
    Miejscowość
    Dolny Śląsk
    Posty
    438

    Domyślnie

    Ja z ekologicznych jednorazówek wypróbowałam 2 rozmiary beaming baby i jestem z nich baaardzo zadowolona! Muszę chyba zakupić i trzeci ale ceny są rzeczywiście rozbrajające. Te z zieloną herbatą też chciałam sprawdzić ale teraz to chyba podziękuję. Jakoś wyczulona na chińszczyznę jestem A czy wiecie coś na temat bambo nature?

  10. #10
    Chustomanka Awatar margaretka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    923

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tucharzenka Zobacz posta
    Pomijając dziwwaczne slogany reklamowe - czy te pieluszki są lepsze np. od jednorazówek rossmannowskich? Na prawdę mam dylemat, próbuję znaleźć jakąś rozsądną alternatywe dla tych nieszczęsnych pampersów (zarówno jakość jak i cena) i jak na razie nie wiele z tego wychodzi. Wiem, wiem, wielo... planuję ale nie od początku (no cóż, nie ukrywam, że jednak jakaś tam moja wygoda, poza tym brak warunków do suszenia tego wszystkiego zimą). A poza wielo? któraś z Was znalazła "zloty środek" ?
    My również używamy wielo w domu, na wyjścia jedno. Tak jest mi wygodniej, bo nie muszę zabierać ze sobą całego ekwipunku Do tej pory były to eko z rossmana, odkąd zniknęły staram się znaleźć dla nich alternatywę. Raczej na greenty się nie skuszę, na razie zamówiłam bamboo nature, wypadają najtaniej ze wszystkich eko.

    Cytat Zamieszczone przez Mała Mi Zobacz posta
    A czy wiecie coś na temat bambo nature?
    W poniedziałek dostanę, to napiszę coś więcej.

  11. #11
    Chustopróchno Awatar PchlePsotki
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    12,250

    Domyślnie

    Dziewczyny ja nie o jednorazówkach ale mojego M. rodzina mieszka na Nowej Zelandii i tam większość jedzenia, chemii, ubrań i cała reszta sprowadzana z Chin, reszta z Australii lub USA ale ogólnie jako naród są eko, bardzo dbają o swoje dobra naturalne (w szczególności o ptaki i roślinność endemiczną) więc może i te jednorazówki sa jakiejś lepszej jakość niż zwykłe pampersy.
    Blog,
    Aniołek Sierpień 2022,Aniołek Kwiecień 2022,Aniołek Październik 2021,Asiulek 1.02.2013 ,Aniołek grudzień 2008, Natulek 13.08.2006

  12. #12
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    1

    Domyślnie

    Hehe pieluszkarnia zdjęła ebook ze strony, pewnie dlatego że sprzedają tą chińszczyznę.

  13. #13
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    397

    Domyślnie

    Tak się składa,że miałam kilka opakowań tych pieluch i nie bardzo się polubiłyśmy akurat jeszcze nie pod względem eko je rozpatrywałam tylko chłonności w ogóle i nie zachwyciły mnie sobą a małego wypryszczyło po nich na tyłku bardziej niz po dadach chyba.Moze i są eko biorac pod uwagę wkład chłonny płaski i jakoś maało chłonny jak dla mnie czyli tak czy owak nie masz trzech godzin spokoju tylko jak w wielo godzine i sprawdzasz czy się maleństwo nie przesiurało.
    Dla mnie jednorazówka powinna być na tyle chłonna bym mogła spokojnie pozałatwiać sprawy w mieście a nie martwić się czy mały ma komfort w pieluszce.I choc to nie w duchu eko ale na wyjścia kiedy potrzebuję byc spokojna ubieram synowi dadę bo mnie nie zawiodła jeszcze nigdy jeśli chodzi o chłonność.Jednak jednorazowymi posiłkuję się niezmiernie rzadko od kiedy wielopieluchuję kupiłam może trzy paczki jednorazówek by na wszelki wypadek były w domu zwłaszcza zimą kiedy przesikanie wielo może skutkowac conajmniej przeziębieniem...
    BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)

  14. #14
    Chustomanka Awatar tytanowa@
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    974

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez *LOLA* Zobacz posta
    Tak się składa,że miałam kilka opakowań tych pieluch i nie bardzo się polubiłyśmy akurat jeszcze nie pod względem eko je rozpatrywałam tylko chłonności w ogóle i nie zachwyciły mnie sobą a małego wypryszczyło po nich na tyłku bardziej niz po dadach chyba.Moze i są eko biorac pod uwagę wkład chłonny płaski i jakoś maało chłonny jak dla mnie czyli tak czy owak nie masz trzech godzin spokoju tylko jak w wielo godzine i sprawdzasz czy się maleństwo nie przesiurało.
    Dla mnie jednorazówka powinna być na tyle chłonna bym mogła spokojnie pozałatwiać sprawy w mieście a nie martwić się czy mały ma komfort w pieluszce.I choc to nie w duchu eko ale na wyjścia kiedy potrzebuję byc spokojna ubieram synowi dadę bo mnie nie zawiodła jeszcze nigdy jeśli chodzi o chłonność.Jednak jednorazowymi posiłkuję się niezmiernie rzadko od kiedy wielopieluchuję kupiłam może trzy paczki jednorazówek by na wszelki wypadek były w domu zwłaszcza zimą kiedy przesikanie wielo może skutkowac conajmniej przeziębieniem...
    *LOLA* jak śmiesz takie rzeczy pisać! Proszę natychmiast, pokornie wyrzucić ostatnie Pampersy. Najlepiej do kompostownika

    O greenty sama nie wiem co myśleć. Trochę tu wieje lipą z tych ich opisów. Albo pieluszki są eko (i jest się wtedy czym chwalić na opakowaniu) albo nie, ale się w taki target strzela (no i się kręci w opisach jak w tym przypadku - tak na moje oko). Jakoś nie ufam

    Hey ho! Let's go!
    miluni.pl

  15. #15
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    397

    Domyślnie

    Ano widziszmoja wina moja wina moja bardzowielka wina...Jestem szczera i piszę co myślę .
    Ale faktycznie jak mam małemu badziew na tyłek założyć to wolę byc chwilkę nie eko i założyc to co nie zawodzi i stać mnie na to.
    Inna sprawa jest taka,że małego pryszczy po każdych jedno czy eko czy nie eko więc niezmiernie rzadko sie nimi posiłkujemy.Wiosną w ogóle bo nie ma takiej potrzeby jak jest zimno i brzydko to nie mam opcji wychodzenia a jak jest ciepło to zawsze wielo gdzieś się zmieni.
    Dziś mój syn cała nockę na tetrówce przespał zasnął w niej i kiedy go kładłam miał sucho sprawdzałam póki sama nie padłam.Dzisiejsza drzemka w dzień to samo(2 godziny drzemki) zastanawiam się po co pakuję kase w formowanki i polarki wycinam skoro sama tetra i noc przespana i nic go nie rusza...
    BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)

  16. #16
    Chustomanka Awatar tytanowa@
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    974

    Domyślnie

    No to słuchajcie już wszystko chyba o nich wiem. Popytałam u źródła, przy okazji o samych jednorazówkach trochę się dowiedziałam Generalnie to nie pieluchy sa eko, a herbata, która jest w środku A jednorazówki jak jednorazówki. Producent twierdzi, że jakościowo i 'chłonnie' wychodzą podobnie do pamków na H.. Muszę przetestować. Herbata jest tak spreparowana, że 'zaparza się' w cieczy o temperaturze moczu, przez co pupka jak się zsika siedzi w kompresie z zielonej herbaty i siuśkach, a nie w samych siuśkach Zapachy trochę inne (faktycznie nie śmierdzą jak pampulce, wąchałam ), podjeżdżają herbatką, ale wkład absorpcyjny w środku jak w normalnych jedno. No i przez to mogą być bardziej chłonne od ekologicznych gdzie ten absorbent też jest, tylko np w 30 czy 50%, a reszta to jakaś biodegradowalna masa, no ale rozkładają się tak samo jak nie eko jednorazówki. Takie coś po środku. Przeczytałam jeszcze raz opisy producenta i powiem jedno: jak człowiek chce to sobie dopowie, nigdzie tam nie napisano, że to ekojednorazówki, a ja na przykład sobie to dopowiedziałam Wystarczy, że mi gdzieś na stronie słowo 'ekologicznie' przeleciało przed oczami

    Hey ho! Let's go!
    miluni.pl

  17. #17
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    397

    Domyślnie

    Ja tam tej chlonności w nich nie widziałam,po godzinie ciekło z niego i zapachu herbaty też nie wyczułam ale to moje subiektywne uczucie każde pieluchy mają swoich zwolenników i przeciwników zawsze tak było jest i będzie...
    Wolę w wielorazówce wziąc małego na spacer i jakoś pokombinować by dłużej dała radę niż w czymś co mojego zaufania już raczej nie zdobędzie nawet jak ma eko gdzieś na opakowaniu.
    BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)

  18. #18
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,755

    Domyślnie

    czyli mniej wiecej to, co mi wyszło jak pisałam w pierwszym poście - zwykła jednorazówka z ekologicznie dodaną herbatą.

    Pytanie jest - czy to sprzedawcy, sklepy z ekologicznymi, zdrowymi artykułami dla niemowląt, nazywając je eko-pieluszkami sami dali się wpuścić marketingowcom dystrybutora nie sprawdzając sprzedawanego przez siebie towaru ale chętnie sprzedając tańsze, a dzięki temu szybko bestsellerowe, pieluchy w dziale "eko jednorazówki" (tytanowa - może właśnie sobie tego nie dopowiedziałaś przez zielone opakowanie i zieloną stronę producenta, ale widząc że pieluchy są sprzedawane w działach eko-jednorazówki zakładałaś, że takie właśnie są), czy świadomie wpuszczają klientów? Tak czy owak trochę wstyd - mi dojście do wniosku potwierdzonego teraz u źródła przez tytanową zajęło może ze 2 godziny przed ogólnodostępnymi stronami internetowymi. Czyli że sklepy nawet tych dwóch godzin nie poświęciły na zweryfikowanie tego, czym handlują, choćby po to, żeby nie narażać swojej reputacji "eko-sklepu" dbającego o dobro klienta i ręczącego za sprzedawane artykuły...?
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  19. #19
    Chustomanka Awatar tytanowa@
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    974

    Domyślnie

    Myślę, że jeśli ktoś pisze wyraźnie, że jest eko-sklepem i sprzedaje te pieluszki jako eko-jednorazówki to wprowadza klienta w błąd. Zakładam, że nie świadomie, bo być może nie sprawdził w ogóle co sprzedaje. I myślę, że faktycznie sobie to dopowiedziałam widząc te pieluchy w sklepie X w dziale wiadomym. Myślę, że warto w handlu kierować się zasadą, żeby nie sprzedawać niczego w ciemno, ale to indywidualna sprawa każdego sprzedającego. Tak czy siak: generalnie używam wielo, ale temat mnie zainspirował i postanowiłam dowiedzieć się, a także spróbować co to za cudo . Zwłaszcza, że nie wykluczam, że i u mnie będzie można je kupić jak się sprawdzą w działaniu.
    Pytanie brzmi: czy tym przedrostkiem eko się obecnie nie za bardzo gra? Wszystko jest eko. Eko jednorazówki , eko jedzenie, eko zabawki, eko dachówka... Nie wiem czy połowa rzeczy, która ma znaczek eko na opakowaniu albo w nazwie jest faktycznie eko Ale kupujemy na hurra. Jak w zielonej paczce to eko, jak w szarej tekturze to bio Taki kod, który się nam wszystkim wrył w głowę i jest niestety nadmiernie IMO wykorzystywany przez producentów różnego typu towaru, a my często trochę bezmyślnie kupujemy. Kto ma czas żeby przeczytać ulotkę dołączoną do produktu, albo zajrzeć na stronę producenta? Pytam retorycznie i nie złośliwie, bo często faktycznie nie mamy czasu przyglądać się wszystkiemu- robić śledztwo. Dlatego polegamy na rzetelnej informacji od sprzedającego,a to już inna para kaloszy.

    Hey ho! Let's go!
    miluni.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •