Ja jeszcze myślałam ostatnio o szerokości chusty, a plecak..bo..
...jak motam nową Natkę szerokość około 75-78cm, a rączki córy wyjęte z chusty, to wrzucając prawidłowym tobołkiem nie mam co z tą całą szerokością zrobić. Albo za bardzo marszczy się na pleckach ( tzn za dużo jest jej pod pachami córy), albo za dużo jest pod pupą i mi się podwija.
Jakoś wcześniej na to nie wpadłam. Dziś popróbuję na starej wąskiej nandu 68cm
Parę dni temu pożyczyłam sosnę z wełną LL - jak ją mi się uda dobrze zamotać, to chyba już wszystko zawiążę - łapska mi odpadają przy dociąganiu, ale ja już zamotam to na bur beton