Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 29 z 29

Wątek: "Pomocy-nic się nie udaje!"

  1. #21
    Chusteryczka Awatar Ronja
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,883

    Domyślnie

    A ja tak na marginesie głównego wątku chciałam spytać o tego kangurka. Mam problemy z kieszonką, bo nie umiem uzyskać takiej ładnej pozycji żabki z zaokrąglonymi pleckami. Ale też ogólnie trochę mnie jeszcze stresuje wiązanie, dziecko się miota, boję się, że je upuszczę i tak dalej. I może bym spróbowała kangurka (uczyłam się go na warsztacie jeszcze w ciąży), ale wydaje mi się to ryzykowne dla niewprawnej matki - w kieszonce, nawet zupełnie beznadziejnej, dziecko zawsze się jakoś trzyma, a z kangurka może chyba wypaść, jak się źle dociągnie?
    Witek 2012

  2. #22
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    poproś kogoś o pomoc... w Wwie masz matek a matek, doradczyń a doradczyń...
    w kangurku jest parę myków. raz zobaczysz i już
    opisać się ich naprawdę nie da

  3. #23
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ronja Zobacz posta
    A ja tak na marginesie głównego wątku chciałam spytać o tego kangurka. Mam problemy z kieszonką, bo nie umiem uzyskać takiej ładnej pozycji żabki z zaokrąglonymi pleckami. Ale też ogólnie trochę mnie jeszcze stresuje wiązanie, dziecko się miota, boję się, że je upuszczę i tak dalej. I może bym spróbowała kangurka (uczyłam się go na warsztacie jeszcze w ciąży), ale wydaje mi się to ryzykowne dla niewprawnej matki - w kieszonce, nawet zupełnie beznadziejnej, dziecko zawsze się jakoś trzyma, a z kangurka może chyba wypaść, jak się źle dociągnie?
    Mając świadomość wpływu jakości pielęgnacji na zdrowie dziecka, a przede wszytskim na rozkład napięcia mięśniowego i wzorce ruchowe, unikałabym noszenia w sposób, którego jedyną zaletą jest fakt, że dziecko nie wypada.
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  4. #24
    Chusteryczka Awatar Ronja
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,883

    Domyślnie

    Ależ mi nie chodzi o noszenie, tylko w ogóle o próby wiązania. IMHO wypadnięcie jest dużo bardziej szkodliwe niż najgorsze wiązanie...
    Witek 2012

  5. #25
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ronja Zobacz posta
    Ależ mi nie chodzi o noszenie, tylko w ogóle o próby wiązania. IMHO wypadnięcie jest dużo bardziej szkodliwe niż najgorsze wiązanie...
    Nie chodzi o noszenie?
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  6. #26
    Chusteryczka Awatar Ronja
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,883

    Domyślnie

    Jeśli zawiążę nieudaną kieszonkę, to dzieciaka wyplączę i tyle. Jeśli źle dociągnę kangurka, to może wypaść. Jaśniej moich wątpliwości przedstawić nie umiem.
    Chyba, że od czasu, gdy byłam na warsztacie, kieszonka w ogóle stała się wiązaniem którego jedyną zaletą jest fakt, że dziecko nie wypada.
    Witek 2012

  7. #27
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ronja Zobacz posta
    Jeśli zawiążę nieudaną kieszonkę, to dzieciaka wyplączę i tyle. Jeśli źle dociągnę kangurka, to może wypaść. Jaśniej moich wątpliwości przedstawić nie umiem.
    Chyba, że od czasu, gdy byłam na warsztacie, kieszonka w ogóle stała się wiązaniem którego jedyną zaletą jest fakt, że dziecko nie wypada.
    Nie kieszonka w ogóle. Przecież pisałaś o "kieszonce, nawet beznadziejnej".

    Wydaje mi się, że wątpliwości swoich merytorycznie raczej nie rozwiejesz w necie, chyba lepiej skorzystać z czyjejś pomocy w realu.
    Powodzenia
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  8. #28
    Chustomanka Awatar Elayla
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    Sulejówek (wcześniej Wrocław i Warszawa)
    Posty
    1,425

    Domyślnie

    wydaje mi się, że problem o którym pisze amfea nie dotyczy konkretnego wiązania tylko tego, że dziecko się denerwuje, kiedy ona próbuje wszystko podociągać, żeby było poprawnie. Moi chłopcy mają to samo. Płaczą, marudzą, więc biorę do chusty. Jest przy tym trochę stresu, bo nie trzymają główki i muszę ją "przycisnąć" do siebie materiałem, a to im się zdecydowanie nie podoba! Odpychają się ile sił w małych rączkach i karku. Ale wtedy zaczynam "tańczyć" - dreptać, delikatnie podskakiwać i dalej robię swoje. Jak już zawiążę, to dziecię momentalnie się uspokaja, popada w błogostan i w 90% przypadków w 5 minut zasypia. Jeżeli jest wyjątkowo wkurzone podczas wiązania, a ja wiem, że wsadzenie do chusty je uspokoi to wiążę jak najlepiej umiem, czekam kilka minut aż się wyciszy i wtedy poprawiam, dociągam mankamenty..

    Jeśli chodzi o wybór kieszonka/kangurek to zaczynałam od kieszonki, ale jedna z doradczyń podpowiedziała mi kangurka dla takich maluchów jak moje i u mnie się sprawdził. Mam wrażenie, że lepiej rozkłada się ciężar, dziecko od razu ma lepszą postawę, jakoś łatwiej mi dociągnąć przy główce i w ogóle z większości przypadków od razu jest prosto, pomimo że wiążę od niedawna i nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia. Tak jakby kangurek sam robił odpowiednia postawę dziecku.

    Ekologiczne pieluszki wielorazowe z naturalnych tkanin - www.puppidiapers.com
    Pieluchowy blog ekspercki.

  9. #29
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Elayla, jakbym to ja pisała... wiosną

    choć mnie się czasem kangur badziewił przy tej niespokojności początkowej, ale potem poprawiałam - na już śpiącym dziecku.

    ja trochę tęsknię za kangurem i kiedy tylko zdarzy się tak, że Mały mi uśnie na rękach, a ja go nie mogę albo nie muszę od razu odkładać - wsadzam w kangura
    czy też raczej - nakładam na niego kangurka

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •