Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 34 z 34

Wątek: dlaczego TRZEBA nosić w chuście od pierwszych dni?

  1. #21
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Leszno Rawicz
    Posty
    2,046

    Domyślnie

    Niestety dopiero zakupilam chuste, gdy syn konczy za kilka dni dwa miesiace. Jednak od poczatku nosimy Go z mezem jak najwiecej. Czesto tez spi na klacie u ktoregos z nas
    I wnerwia mnie tekst "nauczysz noszenia i nie bedzie chcial sam lezec" Psa nikt nie uczy, a tez lubi byc glaskany
    Kocham moje dziecko i daje mu tyle bliskosci ile moge. I spi tez ze mna, dopoki karmie cyckiem
    Swietny artykul!

  2. #22
    Chustonoszka Awatar Malea
    Dołączył
    Jul 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    89

    Domyślnie

    I ja się dokładam z pochwałami na temat tego artykułu.
    Jestem mamą wcześniaka.
    Chustę zakupiłam dopiero 2 miesiące po urodzeniu go. Była obawa, że ze względów neurologicznych nie mogę go chustować.
    Mimo wszystko był głaskany, przytulany, miziany i noszony i tak jak dziewczyny pisały wcześniej uwielbiał leżeć na "klacie".
    A spanie czy to na mnie, czy na małżu bardzo go uspokajało, więc prawie z nas nie schodził .
    Uwielbialiśmy to i "biliśmy się" o to na kim leży nasz kochany synek

    Widzę tego efekty. Po wyjściu ze szpitala bał się wszystkiego. Płakał na samo dotykanie, bo myślał chyba, że to kolejne wkłucie igły.
    Byłam załamana, ale nie poddawałam się.
    I teraz mamy mega uśmiechniętego i szczęśliwego szkraba. Nie wiem jaki bylby bez tego wszystkiego, ale myślę też, że nie chcę się dowiedzieć i będziemy kontynuować nasze przytulactwo .



  3. #23

    Domyślnie

    Bardzo dobry artykuł ja Tomusia od pierwszego dnia nosiłam w chuście Oboje to bardzo lubimy

  4. #24
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    dzieki za dokształcenie


    mogłby mi ktos wyjaśnic to:

    "Wszystko przez nasz... mózg. W toku ewolucji tak urósł, że wydanie na świat większego dziecka byłoby fizycznie niemożliwe."

  5. #25
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    255

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez spinek Zobacz posta
    dzieki za dokształcenie


    mogłby mi ktos wyjaśnic to:

    "Wszystko przez nasz... mózg. W toku ewolucji tak urósł, że wydanie na świat większego dziecka byłoby fizycznie niemożliwe."
    W pierwszych 3mcach dziecku główka rośnie o ok 6cm w obwodzie. Ja nie wyobrażam sobie tak dużej główki urodzić

  6. #26
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Świetny wątek też żałuję,że wcześniej na to nie trafiłam. Dzięki
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  7. #27
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Nosic zaczelam dosc pozno. Pisalam kidys dlaczego- bardzo chcialam, a nie wyszlo, za to Mala lezala godzinami przy cycku i zdaje sie na dobre nam to wyszlo bo nie dowiedzialam sie co to kolka, nieprzespane noce, placzace dziecko...

  8. #28
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Dubel

  9. #29
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Ja od pierwszych dni w kółko wysłuchuję: "Nie noś, bo się przyzwyczai", "nie bujaj, bo się przyzwyczai", "nie daj się terroryzować!". Na szczęście czytałam już wcześniej o fizjologicznym wcześniactwie i rodzicielstwie bliskości, więc puszczam te teksty koło nosa.
    Ale ciekawi mnie, jak niektórzy z Was dają radę nosić dziecko praktycznie cały dzień! Ja chyba nigdy nie wytrzymałam więcej niż godzinę.

  10. #30
    Chustoholiczka Awatar ślimaczuś
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Radom / Warszawa
    Posty
    3,418

    Domyślnie

    Dzięki Bonita, super artykuł. Warto przypominać i wyciągać takie artykuły co jakiś czas
    Jaśnie Pan małżonek 25.07.2009 r., Angelika 09.11.2009 r. (*)


    Umiesz liczyć licz na siebie

  11. #31
    Chustofanka Awatar adea
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    413

    Domyślnie

    slyszalam o tym, ujęła mnie nazwa 4 trymestr w sumiie bardzo logiczne. Ja zwrocilam uwage ze synek w wieku 3 miesiecy hmmm... wyladnial? zle slowo ale zaczal przypominac bardziej niemowlaka niz noworodka czy dziecko ze zdjecia usg.
    uslyszalam o tym co prawda za pozno a zreszta nawet nie pamietam juz, ale intuicyjnie i tak zapewnialam w miare mozliwosci takie warunki o jakich pisze Karp.zreszta dalej zapewniam.
    Mały Mysz listopad 2012, Mniejszy Mysz luty 2016

  12. #32
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez spinek Zobacz posta
    "Wszystko przez nasz... mózg. W toku ewolucji tak urósł, że wydanie na świat większego dziecka byłoby fizycznie niemożliwe."
    Ewolucja spowodowała, że nasz mózg jest bardzo duży w stosunku do innych zwierząt naszych rozmiarów. Pozycja wyprostowana człowieka zmieniła jego miednicę kostną, zwęziła ją, co spowodowało że poród dziecka o dużej głowie jest problematyczny. Dziecko rodzi się z głową (mózgiem) idealnie dopasowanym do kanału rodnego. Dziecka starszego niż 9 miesięcy nie dałoby się urodzić.
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  13. #33
    hanciaa
    Guest

    Domyślnie

    samasia: oj można nosić całymi dniami. Jak moja mała miała kolki to niestety pomagało tylko noszenie "na samolot" czyli ręka na brzuszku a dziecko twarzą do dołu. Oj jak mnie wtedy plecy bolały, ale jak tylko udawało się małą włożyć do chusty było cudownie! Do tej pory- mała ma 16 m-cy, waży 10kg, rewelacyjnie nosi mi się w kieszonce. Mogę z nią chodzić i chodzić. Kiedyś miałam problemy z kręgosłupem a od kiedy noszę w chuście i wzmocniłam sobie mięśnie brzucha i grzbietu, w ogóle mi kręgosłup nie dokucza!
    Artykuł genialny. Szkoda, że wcześniej nie trafiłam na ten wątek. Łatwiej byłoby mi odeprzeć ataki rodziny, że "przyzwyczaję i rozpuszczę"

  14. #34
    Chustomanka Awatar Tasia
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    KR - NH
    Posty
    1,341

    Domyślnie

    jak mus to mus idę młodego wrzucić na plecy
    artykuł bardzo mi się podoba, rozesłałam po sceptycznych koleżankach
    Heniu sierpień`20

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •