Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15

Wątek: Moja mała zgodziła się na wózek

  1. #1
    Chustofanka Awatar JagodowaMama
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    377

    Domyślnie Moja mała zgodziła się na wózek

    Muszę się wam wyżalić. Moja mała chustoszka zgodziła się dziś dobrowolnie pojechać na spacer z babcią w wózku. Zawsze darła się, gdy babcia próbowała ją wozić a dziś nie dość, że pojechała, to nawet zasnęła... Smutno mi do teraz. Wiem, że z babcią czasem fajnie wyjść na spacer, ale tak mi jakoś źle z myślą, że może lubi wózek. Co będzie jak nie będzie chciała wychodzić w chuście? Chlip...

  2. #2
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    czasem slonce czasem deszcz
    czasem wozek też się przydaje.
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  3. #3
    Chusteryczka Awatar grazyna
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    1,793

    Domyślnie

    Ja się w analogicznej sytuacji bardzo ucieszyłam, nie taki wózek straszny, jak go malują .
    Tymon 15 lutego 2011 i Antonina 27 lipca 2015

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    MOja mama by powiedziała : zawsze wiedziałam że ona woli zasypiać w wózku.
    Może nie jest tak żle

  5. #5
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    bardzo lubiłam to, że Duży lubi wózkować z Dziadkami. dzięki temu miewałam wolne

    oby i Mały lubił

  6. #6
    Chustomanka Awatar shazza
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    638

    Domyślnie

    Ja się bardzo ucieszyłam, kiedy moje dziecię - osiągnąwszy wagę dwucyfrową i umiejętność siedzenia - zaakceptowało łaskawie spacerówkę Moje plecy po miesiącach nadgodzin przeszły na pół etatu i są dziecięciu za to bardzo wdzięczne
    JANEK, 25/11/2011
    KRZYŚ, 01/09/2013

  7. #7
    Chustofanka Awatar JagodowaMama
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    377

    Domyślnie

    Moja Jagoda jeździ jeszcze w gondolce i chyba dlatego tak mnie to zmartwiło. Poza tym pierwszy raz mała pojechała na spacer z kimś innym. Czułam się dziwnie bez niej. Chyba muszę się przyzwyczaić i popracować nad sobą. Może rzeczywiście ma to też dobre strony... Dzięki za odzew

  8. #8
    Chustomanka Awatar panna.z.wilka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    543

    Domyślnie

    a pewnie, że ma dobre strony wypuszczasz dziecię z babcią na spacer a sama wskakujesz pod dłuuugi prysznic, albo na zakupy albo cokolwiek innego.
    i cieszysz się ciszą, spokojem...eh, rozmarzyłam się ;D

  9. #9
    Chustomanka Awatar aniafrania
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    743

    Domyślnie

    Ja też źle się czułam jak Franio zaczął podróżować bez sprzeciwu wózkiem.... Ale nie trwało to długo. Znowu zaprotestował. Kompletnie nie dał się wsadzić do spacerówki. Nosiłam w nosidle i szczerze mówiąc przy 11kg Synka zaczelam sie wrecz modlic zeby usiadl w wozku
    Teraz mamy zwykle spacery mieszane. Połowa w wózku połowa w nosidle

    3 lata 4 miesiące i 5 dni

    "Badania kliniczne wykazały korzyści, jakie płyną z bliskości fizycznej dla rozwoju noworodków i przede wszystkim wcześniaków - korzyści te można mierzyć w gramach i centymetrach" - Evelin Kirkilionis

  10. #10
    Chustomanka Awatar randia
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    688

    Domyślnie

    Ja się ucieszyłam jak moje dziecię pozwoliło się wreszcie powieźć karetą, a najbardziej ucieszyła się jego prababcia, która nosić już nie może, ale za to do dziś robi kilometry z wózkiem
    Za to babcia woli nosidło Gad ma różnorodność, a ja mam chwile dla siebie
    mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014

  11. #11
    Chusteryczka Awatar grazyna
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    1,793

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JagodowaMama Zobacz posta
    Moja Jagoda jeździ jeszcze w gondolce i chyba dlatego tak mnie to zmartwiło. Poza tym pierwszy raz mała pojechała na spacer z kimś innym. Czułam się dziwnie bez niej. Chyba muszę się przyzwyczaić i popracować nad sobą. Może rzeczywiście ma to też dobre strony... Dzięki za odzew
    Aaaa, to rozumiem. Też czułam się nieswojo, jak Tymek wychodził z kimś innym niż ja czy mąż, chyba nie byłam wtedy na to gotowa, daj sobie czas .
    Tymon 15 lutego 2011 i Antonina 27 lipca 2015

  12. #12
    Chustofanka Awatar JagodowaMama
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    377

    Domyślnie

    Trochę się uspokoiłam i w następny weekend może też pozwolę babci na wyjście z małą. Jak mała się zgodzi Muszę "tylko" nauczyć się spędzać czas bez dziecka. Dzięki kobitki

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    882

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JagodowaMama Zobacz posta
    Moja Jagoda jeździ jeszcze w gondolce i chyba dlatego tak mnie to zmartwiło. Poza tym pierwszy raz mała pojechała na spacer z kimś innym. Czułam się dziwnie bez niej. Chyba muszę się przyzwyczaić i popracować nad sobą. Może rzeczywiście ma to też dobre strony... Dzięki za odzew
    ach te matczyne lęki separacyjne

  14. #14
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    a może będzie pałać miłością i do jednego i do drugiego? z pewnością tak

    a wózek przydaje się

  15. #15
    Chustomanka Awatar Georgina
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    1,174

    Domyślnie

    Spokojnie, nauczysz się cieszyć chwilami bez dzidzi. Można wtedy na prawdę wiele zrobić. Choć przyznam, że też przeżywałam pierwsze rozstania z moją Jagódką. Jednak była ona wtedy starsza niż Twoja córeczka.
    Ja moją zaczęłam "wypuszczać" na spacery z dziadkami gdy miała ponad roczek (wcześniej tylko ze mną lub mężem). Moi rodzice specjalnie kupili używaną lekką spacerówkę. I mała trochę jeździła, ale najczęściej szła obok wózka dopóki nie padła
    Wie, że wózek jest u dziadków a w domu jest chusta.





    Bubu 7.9.2010

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •