nie wiem czy w dobrym miesjcu umieszczam ten watek, ale musz esie wyzalic i poradzic.
dzis podczas kontrolnej drugiej wizyty u ortopedy u tuśki stwierdzono dysplazje. lewy staw w stopniu 2b. w poniedzialek chca ja zakuc w aparat koszli. nie wiem jeszcze czy bede konsultowac sie z innym lekarzem prywatnie (pewnie tak), ale to inna bajka.

mam pytanie do doswiadczonych dziewczyn noszacych w chustach
- CZY NOSICIE DZIECIACZKI Z DYSPLAZJC??jesli tak, to czy w tym aparacie, czy zdejmujecie? rozumiem ze w kieszonce i 2x?

poratujcie, pocieszcie.