przed południem istny wysyp - pasiaste pastele przy palmiarni, młoda istota świeżo wyjęta z ergo/MT i podróżująca na rączkach też w tamtej okolicy, jeszcze jakiś elastyk mi mignął. Myśmy lansowali się z wózkiem, z którego wprawdzie wystawały kółka od kółkowej, ale można było nie zauważyć