No właśnie. Da się? Takie, które ma 3 miesiące i nie trzyma główki? Mam wrażenie, że na stronach zagranicznych jest to bardziej popularne (ale to takie mętne wrażenie na podstawie - zdaje się - filmików chustonoszek-nie-doradców). A Wy - popieracie? Odradzacie? I jeśli można, to jak - brzuszek do brzuszka? Na biodrze, trzymając główkę?
Pytam, bo czeka mnie wyjazd grupowy, a bez męża, i może kółkowa by mnie trochę wybawiła z opresji.