W wielopieluchowaniu niem mam wielkiego doświadczenia bo starsza na jednorazówkach była a z mlodym przeszłam ma wielo jak miał chyba z 5 mcy.
Używałam trochę tetry z otulaczami ale potem w zasadzie tylko tych tanich kieszonek.
I mam kilka wątpliwości co do prania i pielęgnacji...
Przeglądałam wątek o praniu ale sposoby prania różnią się przy poszczególnych pieluchach.
Piorę pieluchy z ubraniami (po wcześniejszym wypłukaniu pieluch) w proszkach lub płynach do prania z dodatkiem antybakteryjnym i bez płynu do płukania za to z dodatkowym płukaniem.
Dzieś czytałam że pieluch z polarkiem nie można prać w orzechach? Czy to prawda? Orzechy zatłuszczają jakoś polar? Czy płyny do prania typu persil też nie nadają się do pieluch z mikrofibrą?
Ktoś też pisał że nie powinno się oczyszczać ze złogów za pomocą kwasku ale sody to njak to w końcu z tym kwaskiem?
Do tej pory 2 razy płukałam same kieszonki w mocno ciepłej wodzie z płynem do naczyń a wkłady mikrofibrowe prałam w pralce na 90 ze sporą ilością kwasku (chyba były po tym bardziej miękkie), a na końcu puszczałam wszystko razem na długi program 60 bez detergentów.
Normalnie piorę na 45 lub na 60 mimo że producent podawał żeby prać w zimnej wodzie. PUL puki co jest ok i nic się nie rozwarstwia. Nie puszczam na 90 kieszonek tylko same wkłady.
Powiedzcie mi jak jest z "żywotnością" tych kieszonek? Czy one wytrzymają do kolejnego malucha? Zdarzają się przecieki (jak wkład mokry bardzo) a wkłady są hmmm no trochę zszarzały i zesztywniały... Czy można je naprawdę skutecznie jakoś odświeżyć?
No i chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach z tymi pieluchami
Edit:
A czy te kieszonki różnią się znacznie od innych znacznie droższych kieszonek gdzie też jest PUL+polarek+mikrofibra?