Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: moja przygoda w zoo :)

  1. #1
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,517

    Domyślnie moja przygoda w zoo :)

    byliśmy w niedzielę w zoo wrocławskim.
    mnóstwo dzieci wózków i chusty... tak tak z radością zobaczyłam ja się pewna mama mota w elastyka... dziecko sie śmieje ja przechodzę obok , zagadałam ze chuscioch bo już się cieszy na widok chusty. trochę spory mi się wydał jak na elastyka ale nic... poszliśmy dalej odwracam się a tam... dziecko sobie dynda przodem do świata w pięknie zwiniętej w kroku chuście. dynda w okolicy pasa bo chusta sprężynuje. mama dzielnie się uśmiecha poprawia chustę na ramionach chyba jej ciężko - i podtrzymuje malucha bo młode ma chustę na wysokości pasa i niebezpiecznie wychyla się do przodu...
    podobno moja mina bezcenna.

    na pocieszenie widziałam też bardzo dobrze dociągnięte tuli.
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  2. #2
    Chusteryczka Awatar mgosia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,592

    Domyślnie

    przepraszam z góry za literówki i brak polskich znaków, często piszę z telefonu
    Gosia mama Lili (10 2009 oraz Hani 03 2012)

    mój blog



  3. #3
    Chustomanka Awatar buka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kato
    Posty
    885

    Domyślnie

    Niby zabawne, wszyscy usmiechnięci,a le kiedy ma się świadomość pewnych spraw już do smiechu nie jest. Mnie jest smutno naprzykład, kiedy widzę maluchy zwisające przodem do świata z brzuchów swych dumnych jak paw - tatów (a bo tylko tatów do tej pory tak widziałam) no comments
    Swoją drogą ci rodzice zyją bez świadomości, myślą, że tak się zaszkodzić nie da - bo o ile dziecka nic nie boli, jest szczęśliwe, roześmiane - to chyba jest ok? A potem nagle pojawia się wielki problem - bo dziecko źle śpi, albo jest niespokojne, odreagowuje napięcia w dziwny sposób - ciekawe czemu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •