Mam kilka ładnych szmat,no może więcej niż kilka.
Ostatnim czasem jednak patrzę na ten stos i jakoś mnie on nie cieszy.
Niby wszystkie takie wyczekane,upatrzone,upolowane a jednak już mnie tak nie cieszą jak powinny.
Chyba coś ze mną nie tak
Chciałabym coś zmienić i czasem przeszukuję bazarki na forach z podnieceniem wielkim a innym razem(jak teraz) jakiś bezwład mnie ogarnia i nie mam chęci ani na zmiany jakiekolwiek i w ogóle nie chce mi się nawet patrzeć na szmaty
Macie tak czasem?
A jeszcze bardziej dobija mnie jak bardzo chcę coś mieć a za żadne skarby nie da się tego znaleźć/kupić/wymienić
Wtedy to już bym wszystko w pieruny zostawiła