Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16

Wątek: chustowy dylemat pomocy

  1. #1

    Domyślnie chustowy dylemat pomocy

    mam ogromny klopot, chustujemy sie od jakiegos 4 tygodnia mamy teraz juz 10, i narastajacy problem, a moze nie problem ale boje sie ze jesli to problem to bedzie trzeba go drastycznie rozwiazac a ja nie umiem sluchac jego placzu
    nosimy sie duzo bo Nikos nie chce spac gdzie indziej w dzien niz w chuscie, probowalam w lozeczku wozku na naszym lozku, nawet fotelik w samochodzie juz nie daje rady, bo w tych miejscach wybudza sie po ok 30-40 minutach (potem juz w nich nie zasnie a w chuscie jak najbardziej nawet jak sie wybudzi) a zasniecie w nich samemu to tragedia, czy dzieciaczek odzwyczai sie kiedys od tego spania w chuscie czy trzeba bedzie po prostu z niej na jakis czas zrezygnowac i uczyc spania gdzie indziej ??? on lubi byc chustowany ja lubie go chustowac tylko obawiam sie ze on nie bedzie chcial w pewnym momencie "zejsc mi z rak" i bede go musiala caly czas nosic w chuscie

  2. #2
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Twój synek jest maleńki. To, czego najbardziej, to właśnie bliskości. Stąd też jego reakcja może być taka, a nie inna. W miarę upływu czasu powinno być łatwiej. Nie zabierajcie jemu tego, co dla niego jest tak ważne.
    Rozumiem Wasze zmęczenie, ale początki na ogół bywają trudne.
    Przytulam, bo doskonale pamiętam jak przeżywałam z moim synkiem identyczną sytuację.

  3. #3
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasienka_ Zobacz posta
    on lubi byc chustowany ja lubie go chustowac
    I to powinno Ci na razie wystarczyć za odpowiedź. Twoje dziecko jest maleńkie. Będzie rosło dojrzewało i zmieniało się w najbliższym czasie. Przyjdzie czas, że świat będzie tak pociągający dla niego że ani się na Ciebie nie obejrzy, ale też co jakiś czas pewnie będzie szukał u Ciebie bliskości i bezpieczeństwa.

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    zgadzam się w 100% z JoShiMą - ciesz się chwilami bliskości - tak szybko odchodzą (że tak sparafrazuję...)

    mój już nawet za bardzo w Tuli nie chce posiedzieć

  5. #5

    Domyślnie

    a co jesli planuje w styczniu wrocic do pracy ? czy takie wieksze dzieciatko latwiej nauczyc ?? albo bede brala ze soba no i ten fotelik meczy bo w dluzsza podroz nie da rady sie wybrac ... ale spacery w chuscie bezcenne nawet jak brzydka pogoda to czesto w domu spaceruj od pokoju do pokoju i czytam ksiazke a mlody spi i kilometry z mama przemierza

    i jeszcze jedno pytanko czy da sie zdrzemnac z dzieckie zachustowanym ?
    Ostatnio edytowane przez Kasienka_ ; 04-09-2012 o 19:03

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    już nie Poznań
    Posty
    803

    Domyślnie

    Mój na początku spał tylko u mnie na rękach, w chuście albo na piersiach, w grę wchodził tylko zamiennik w postaci taty Teraz sam nadal nie zaśnie ale jak zaśnie na rękach to mogę go odłożyć na łóżko i śpi dalej. Widocznie taką ma Szkrab potrzebę. A do stycznia jeszcze daleko, dużo do tego czasu może się zmienić.

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar samuela
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    USA/Wro
    Posty
    5,738

    Domyślnie

    Moja też tak miała. Teraz ma 5,5 miesiąca, w dzień nadal drzemki w chuście, chociaż jak się uprę to i bez chusty zaśnie. Jak przez jakiś czas zostawała trochę z babcią, to spała bez chusty.
    Za to wieczorem od chyba miesiąca zasypia zupełnie sama, odłożona do łóżeczka.
    Z dzieckiem w chuście zdarzało mi się zdrzemnąć, ale w pozycji raczej pionowej, znaczy na fotelu a nie na łóżku. Ewentualnie możesz wypróbować system kładzenia się do łóżka i na leżąco delikatnego rozwiązywania chusty i kładzenia dziecia obok .

  8. #8
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Böblingen
    Posty
    2,158

    Domyślnie

    odzwyczai się, nie wyobrażam sobie 15-latka zamotanego na mamusi, bo zasnąć nie może
    a tak serio, dziewczyny już napisały dość do stycznia macie dużo czasu, wiele się może zmienić, a teraz tulcie się, bo i mamie to potrzebne
    http://kachaskowo.blogspot.com
    a najlepsze me dzieła: Michał 06-06-2007 i Klaudia 17-09-2011
    bociany dzieci nie noszą, ja tak (zapożyczone z nosime.sk)


  9. #9
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    moja też , spała w chuście lub na brzuchu u mnie lub małża i to super więc ciesz się
    co do drzemki rozumiem, że Twojej- to ja tak robiłam drzemki z młodą gdy mi na brzuchu leżała, co prawda mało komfortowa pozycja ale szybko sie przyzwyczaiłam i krótkie drzemki były grane

  10. #10
    Chustonoszka Awatar blueann
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    130

    Domyślnie

    Ja też teraz przechodzę ten etap - Adam umie spać w dzień prawie wyłącznie w chuście, i to najczęściej muszę się przy tym poruszać. Jestem przekonana, że to taki etap, który się skończy sam i ja nie mam na to wielkiego wpływu. Po prostu - on tego teraz potrzebuje. W przypadkach, o których słyszałam, czasem kończyło się to po miesiącu, czasem po kilku miesiącach.

    Czy da się zdrzemnąć z dzieckiem w chuście - teoretycznie tak, w praktyce nie zawsze. Kiedy ja mam śpiącego Adama w chuście i spróbuję się położyć, on natychmiast się budzi. Natomiast mój mąż jakoś daje radę; nie wiem, jak on to robi. Dzisiaj na przykład spali w ten sposób razem. Od czasu do czasu staramy się go odkładać, żeby sprawdzić, czy uda mu się przespać samemu. Czasem, jak go karmię i przyśnie przy piersi, nie podnoszę go, tylko tak sobie leży przy mnie, co pewien czas kontrolnie wznawiając ssanie. Ostatnio przespał tak jakieś dwie godziny, a potem odłożyłam go do hamaka z chusty, w którym spał jeszcze przez godzinę. Od tego czasu, jak próbuję go okładać, to właśnie do hamaka - może to lepsze, niż odkładanie do łóżeczka.

    Ja tak spokojnie o tym piszę, bo dzisiaj jest sobota i głównie mąż go nosi, więc ja jestem w miarę wypoczęta i pełna wyrozumiałości. Ale rozumiem oczywiście, że bywa to męczące - w dni, w które Adaś szczególnie wymaga kołysania, więc ja muszę chodzić godzinami, czasem padam z nóg. I też marzę o tym, żeby Adam umiał spać sam.
    Noszę Adama (maj 2012) i Marka (czerwiec 2014)

  11. #11
    Chustomanka Awatar Georgina
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    1,174

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasienka_ Zobacz posta
    on lubi byc chustowany ja lubie go chustowac tylko obawiam sie ze on nie bedzie chcial w pewnym momencie "zejsc mi z rak" i bede go musiala caly czas nosic w chuscie
    Nie bój się, "zejdzie Ci z rąk". Moja córka (2 lata) jest na takim etapie już od dłuższego czasu. Nosimy się, owszem, ale coraz częściej przemierza świat o własnych siłach. To wszystko odbywa się całkiem naturalnie. Kiedy potrzebuje się przytulić, przychodzi, wlekąc jakąś chustę





    Bubu 7.9.2010

  12. #12
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    a za jakis rok, dwa napiszesz posta pod tytulem "ratunku, co robic, on sie juz nie chce nosic"

    mlodszy moj spedzil w chuscie pierwsze cztery miesiace zycia. wyciagalam go jak byl glodny albo jak mu trzeba bylo pieluche zmienic. spal w nocy wylacznie na moim brzuchu. a teraz "sam, na nogach ide" slysze dzien w dzien...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  13. #13
    Chustomanka Awatar buka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kato
    Posty
    885

    Domyślnie

    Pomyśl sobie teraz, że nie masz chusty i Twoje dziecko śpi w różnych miejscach, chwilę. A teraz doceń, ze w chuście jednak dłużej. Pomyśl sobie, że podobny efekt byłby tylko np. na rękach, byłabyś dopiero uziemiona
    Nie wszystkie dzieci lubią być chustowane od maleńkości, to również powinno Cię cieszyć
    Z czasem będziecie się poznawac bliżej, maleństwo do wielu rzeczy dorośnie, w koncu całe jego dzieciństwo w praktyce będzie nabieraniem gotowości do nowych wyzwań. Nie ma sensu przyspieszać niczego na siłę. Kazde dziecko dojrzewa emocjonalnie we własnym tempie, a
    noworodki i niemowleta najlepiej czują się u mamy

  14. #14
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    już nie Poznań
    Posty
    803

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez buka Zobacz posta
    Pomyśl sobie teraz, że nie masz chusty i Twoje dziecko śpi w różnych miejscach, chwilę. A teraz doceń, ze w chuście jednak dłużej. Pomyśl sobie, że podobny efekt byłby tylko np. na rękach, byłabyś dopiero uziemiona
    Ja tak właśnie miałam, dopóki chusty nie poznałam oczywiście

  15. #15
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,765

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez natala Zobacz posta
    a za jakis rok, dwa napiszesz posta pod tytulem "ratunku, co robic, on sie juz nie chce nosic"


    Kasienko - prawdziwie zazdroszczę Ci sytuacji!
    Ciesz się nią póki możesz

  16. #16
    Chusteryczka Awatar wildhoney
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    Land of Mordor
    Posty
    2,120

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasienka_ Zobacz posta
    on lubi byc chustowany ja lubie go chustowac tylko obawiam sie ze on nie bedzie chcial w pewnym momencie "zejsc mi z rak" i bede go musiala caly czas nosic w chuscie
    A za jakiś czas będziesz płakać, że on już nie chce być chustowany więc chustuj, póki możesz
    Nazgul, 1. 02. 2009; Morgulina 13. 06. 2011
    One candle left to burn now... before the Darkness comes.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •