Pokaż wyniki od 1 do 20 z 20

Wątek: Pieluchy w żłobku - ciąg dalszy

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    1,830

    Domyślnie Pieluchy w żłobku - ciąg dalszy

    A raczej brak pieluch.
    A raczej niekompatybilność Ulki i żłobka.
    Ulka woła 'siku' i chodzi do wucetu (sporadycznie korzysta z nocnika), w nocy nie robi, jednym słowem - można uznać ją za wstępnie odpieluchowaną.
    Dzisiaj poszła do żłobka i niemal natychmiast pojawił się problem. Posiusiała się w majty, ponieważ odmówiła skorzystania z toalety, ponieważ (co wiem z relacji wychowawczyni) się boi. Rozwiązaniem podobnież jest dostarczenie pieluch, żeby ponosić na początku, a potem (w bliżej nieokreślonym czasie) zdjąć. Pomyślałam o nocniku, ale w ostatniej grupie żłobkowej nie ma nocników i koniec.
    Ponieważ odpieluchowanie jest, jak już napisałam, wstępne, boję się powrotu do pieluch, bo sporo wysiłku nas wszystkich kosztowało pozbycie się ich. Z drugiej strony ostatnią rzeczą, o jakiej myślę, to dostarczenie dziecku niepotrzebnego stresu (sam powrót do żłobka to wystarczający stres).
    I nie wiem, czy naciskać na panie w żłobku, żeby jednak dały spokój z pieluchami i pozostawiły wszystko tak, jak jest, aż Ulka sama się przekona; czy uprzeć się na wstawienie do wucetu nocnika, czy zrobić tak, jak mówią, i dostarczyć pieluchy.
    Ostatnio edytowane przez kofeina ; 05-09-2012 o 09:10 Powód: zmiana tytułu

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Posty
    1,879

    Domyślnie

    Pomyśl jeszcze sama i pogadaj na spokojnie z paniami w żłobie. Ja bym nie wróciła do pieluch, raczej naciskałabym na wstawienie nocnika

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Limonka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,448

    Domyślnie

    Pogadać, z uśmiechem oznajmić, że masz sprawną pralkę i nie przeszkadza Ci codzienne pranie Dzieci na początku siusiają w majtki "z wrażenia" bo nowe miejsce, nowa łazienka, nowa pani... Nie przynosiłabym pieluch napewno!

  4. #4
    Chusteryczka Awatar n2605
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    Mazury
    Posty
    2,496

    Domyślnie

    kofeina, moje odpieluchowane dziecko w wieku 2 lat i kilku miesięcy zaczęło uczęszczać do małego klubiku dzieciakowego i jak mniej więcej jak u Ciebie to przebiegało. Pogadałam z Panią, wyjaśniłam, że dla mnie pielucha to krok wstecz i przyniosłam worek ubrań na zmianę. Po tygodniu-dwóch problem zniknął. To było takie sikanie: "nie mam czasu na bzdety, bo się tyle dzieje".
    Monika - mama Natalii 26.05.2008

  5. #5
    Chusteryczka Awatar ewaibartek
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Bródno
    Posty
    1,540

    Domyślnie

    właśnie dzisiaj poruszylam ten temat w zlobku,bo K odpieluchowany ale nie woła wiec z tyloma dziecmi moze byc ciezko
    pani kazała przynisc duzo ubran i zebym sie nie martwiła,na pewno go w pieluche nie wsadza
    Bartek 02.05.2007 Ksawery 07.08.2010 Sara 28.04.2012

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    1,830

    Domyślnie

    Prania ubrań się nie boję Dzisiaj zaniosłam dwa zapasowe komplety ciuchów, jutro doniosę kolejny, to żaden problem. Podkłady do łóżeczka też przyniosę.
    Tylko co zrobić z tym, że Ulka nie chce robić na kibelek, bo się podobnież boi? Domagać się nocnika? Panie opiekunki na to pewnie nie pójdą, "bo inne dzieci też będą chciały".
    Pieluchy to dla mnie rozwiązanie ostateczne, po co mam dzieciaka uwsteczniać i robić mu w głowie mętlik? Czemu wróżka, skoro już raz zabrała te pieluszki, zmienia zdanie? Jeszcze mi się dziecko zacznie zastanawiać, czy przypadkiem nie zrobiło czegoś źle, albo będziemy na nowo wygrzebywać się z pieluch przez następne pół roku.

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Filippa
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Opole/Katowice
    Posty
    3,410

    Domyślnie

    Też bym naciskała na nocnik, jak dziecko nie chce na kibelek. Sama odpieluchowuję właśnie młodego i wiem jaka to mordęga. A danie teraz pieluch to robienie dziecku wody z mózgu.
    Roch 09.07.2010, Leon 20.05.2013 i Tola 05.01.2015

  8. #8
    Chustomanka Awatar magdalena
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Mokotów
    Posty
    977

    Domyślnie

    Nie wierzę, że w ostatniej grupie nie mają nocników, z pewnością jest kilka, więc walcz o to, by dziecko wysadzali na nocnik skoro boi się toalety.
    U mnie jest identyczna sytuacja, syn poszedł dzisiaj do żłobka, najstarsza grupa, kibelki do których pięknie siusia na stojąco, ale usiąść na nim nie chce (widziałam jego obawy w piątek na adaptacji). Już zaznaczyłam, że syn boi się wysokości i kupkę ma robić do nocnika Radzę głośno i wyraźnie mówić "ciociom" o stosunku do pieluch, powodzenia!

  9. #9
    Chustomanka Awatar Hainaut
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Belgia (Walonia)
    Posty
    1,314

    Domyślnie

    Jako ze u nas wysadzania malych dzieci sie nie praktykuje nasze szly (w okolicach roku) do zlobka razem z wlasnym nocnikiem i zaleceniami dla pan odnosnie wysadzania po spaniu i po jedzeniu.
    Kim (2009) & Tim (2011) - i 5 Aniolkow

  10. #10
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    1,830

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magdalena Zobacz posta
    Nie wierzę, że w ostatniej grupie nie mają nocników, z pewnością jest kilka
    Jeszcze w poprzednim roku szkolnym kilkakrotnie słyszałam, że w ostatniej grupie nie ma nocników, są tylko kibelki, koniec, kropka.
    W rezultacie dzieci odpieluchowane pakuje się na powrót w pieluchy, bo nocniki są większym złem...? Bez sensu.

  11. #11
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,533

    Domyślnie

    Domagac sie nocnika! U nas nocnik w przedszkolu zdziałał cuda, panie z reszta same zaproponowały nocnik bo małemu dziecku łatwiej jest korzystać z nocnika niz z kibelka. A inne dzieci- tez maja własne nocniki, stoja sobie w rządku pod ściana.

  12. #12
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Stalowa Wola
    Posty
    94

    Domyślnie

    o jaaaa no nie wierzę że dla kogoś problemem jest nocnik w żłobku...
    świat stanał na głowie, łatwiej im żeby robiło w pieluchę, szok... ciekawe czy własnemu dziecku by cos takiemu zafundowały

  13. #13
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    ech te żłobki u nas też oczywiście problem... mały w majteczkach poszedł no i też się posikał, panie od razu go w pieluchę zapakowały (mimo iż mówiłam na początku że odpieluchowany), wyjaśniłam spokojnie drugiej pani co i jak,wiadomo pierwszego dnia to i czterolatki potrafią się posikać a co dopiero dwulatek niespełna... no i spoko niby... swoją drogą cóż za dziwne myślenie - paniom się zdaje, że ja na siłę chcę dziecko w majtkach do żłobka wysyłać przecież gdyby nie był odpieluchowany to bym mu traumy nie chciała fundować...pani na wejściu pyta 'a czy on musi chodzić w tych majtkach? (ma trenerki)...nie no jasne, że nie musi, najlepiej w pampersa go i z głowy... ciekawe jak kiedyś takie panie żyły (a nasze na pewno jeszcze pamiętają erę tetry powszechnej)...zobaczymy co jutro będzie... oczywiście kieszonki jak chciałam dać na spanie to też "no jak pani bardzo zależy to my możemy, ale to zaraz problem bo po spaniu trzeba szukać półeczki, odłożyć pieluchę na miejsce lub do worka.... ech a na tablicach piękne hasła o ochronie przyrody i niezaśmiecaniu planety...a pieluchy nawet te niezasikane pewnie wyrzucają do śmieci, bo przecież jak mój Staszek dajmy na to nie zesika się na spaniu i założą mu majteczki to tego pampersa nie będzie przecież do szafki wkładać zeby jeszcze raz mu założyć następnego dnia tylko buch do kosza...to się wygadałam...

  14. #14
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    1,830

    Domyślnie

    U nas było tak, że w poprzednim roku słyszałam dość często, że w ostatniej grupie dzieci chodzą bez pieluszek, że te kibelki, że nie ma nocników, a tu przy pierwszym niepowodzeniu pojawia się temat pieluchy? Co prawda była mowa o tym, że to na wszelki wypadek, ale obawiam się, że ten wszelki wypadek nastąpi zbyt szybko i całe odpieluchowanie weźmie w łeb.

  15. #15
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    ja pamiętam sytuację z przedszkola mojego Franka z zeszłego roku, zaraz po pierwszym września pani kazała jednej mamie przynieść pieluchy dla dziecka bo zdarzyło mu się kilka razy posikać, dziecko było odpieluchowane już od dawna i po prostu z nerwów tak sikało...

  16. #16
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    1,830

    Domyślnie

    Pieluch nie daliśmy, panie zresztą się nie domagały. Daliśmy za to furę ubrań na zmianę i podkłady na materac.
    Dziecko doniosło, że robi na nocnik. Myślę zresztą, że panie wiedzą doskonale, że pakowanie w pieluchy dziecka świeżo odpieluchowanego nie jest najlepszym pomysłem świata i grozi zmarnowaniem wysiłku, jaki włożyli w to rodzice i samo dziecko. To byłby przecież i dla nich kłopot, bo ja raczej nie brałabym urlopu po to, żeby drugi raz przeprowadzać akcję 'Pieluchom stop', więc to one musiałyby włożyć dużą część pracy - tylko po co?
    Sytuację można chyba uznać za wstępnie opanowaną

  17. #17
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Posty
    1,879

    Domyślnie

    no to git

  18. #18
    Chusteryczka Awatar ewaibartek
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Bródno
    Posty
    1,540

    Domyślnie

    u mnie w II grupie nie ma nocników! kurde,dopiero to do mnie doszło a przeciez byłam w łazience
    no to trauma dla niektorych dzieci,bo nie wszystkie przeciez robia do kibelka
    Bartek 02.05.2007 Ksawery 07.08.2010 Sara 28.04.2012

  19. #19
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Posty
    1,879

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewaibartek Zobacz posta
    u mnie w II grupie nie ma nocników! kurde,dopiero to do mnie doszło a przeciez byłam w łazience
    no to trauma dla niektorych dzieci,bo nie wszystkie przeciez robia do kibelka
    Dzieci szybko się uczą. Jak zobaczą, że wszyscy siadają na kiblu, same też zachcą.
    Kurcze, nie wiem, jak jest u moich dziewczyn w grupie, jakoś nie spytałam, czy nocniki, czy kibel

  20. #20
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    a u nas odwrotnie, nocniki są no i chłopców też do sikania sadzają, w efekcie Staszek już dwa razy obsikał sobie całe ubranie przy posiedzeniu no ale też panie dziś już mu pieluszki nie zakładały no i wołał sam, więc się chyba przekonały że jednak nie kłamię

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •