o to ciekawe, myślałam, że dając czerwonego reputa mówimy komuś - nie zgadzam się z Twoim postem - jakoś nie widzę w tym agresji i zapewniam, ze nie znajdziesz jej w moim repucie...
Joshima, wydaje mi się, że rzecz w kolejnym dogmatycznym ograniczeniu dotyczącym karmienia piersią. Podejrzewam, że rozmowa o zakazie spożywania czekolady wzbudziłaby podobne reakcje.
No właśnie takie odnoszę wrażenie
Moją, może nie agresję, ale na pewno niezgodę budzi sugerowanie, że fakt, że jakaś kobieta w rozsądny, zgodny z tym, co doradzają autorytety w zakresie laktacji, pije łyk piwa, pół lampki wina, jest komentowany stwierdzeniem, że ma problem z alkoholem.
Nie tylko ty, jeżeli ktoś nie potrafi powstrzymać sie przez kilka , kilkanaście miesięcy od alkoholu, mimo wiedzy ze naraza dziecko ( nie są znane dane na temat bezpiecznej ilości alkoholu dla dziecka w mleku pijącej matki, wszelkie rewelacje opieraja sie na przypuszczeniach i mało precyzyjnych obserwacjach retrospektywnych), to znaczy że ma problem z alkoholem.
Ostatnio edytowane przez Amparo ; 28-08-2012 o 10:01
hmmm
przyzwolenie na łyk alkoholu jest ale na ciastka ze sklepu nie bardzo bo zawierają utwardzone tłuszcze które nie są zbyt zdrowe ani dla matki ani dla dziecka
idę się po zastanawiać nad sobą
Częstochowa na kolanach czy jak ? starczy ?
Czyli upraszczając... mam problem z alkoholem?Nie ważne dlaczego mam ochotę na kufel piwa od czasu do czasu(niech bedzie w przybliżeniu dwa-trzy razy w miesiącu) ważny jest sam fakt wypicia? Nie ma różnicy między osobą która wypiła ten kufel dla relaksu przy dobrym filmie z mężem, czy na spotkaniu z przyjaciółmi od mamy która ostatnie grosze wydaje zamiast na chleb to na alk? Jedna i druga wypiła i jedna i druga ma problem z alkoholem???
Bez ironi, pytam po prostu.
eee... ale to przecież na forum niemalże normą jest - pokaż mi wątek o jakimś "problemie", w którym nie ma ocen i to często wyrażonych w mało delikatny sposób (i przedstawianie swojej racji jako "najmojszej", a wszyscy inni to "idioci"). Proponowałabym zamknąć wątek, bo zmieni się w pyskówkę.
wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)
marnie to widzę , ja się nie udzielam bo nieliczny wpis miałam, a ta w ogóle przeczytałam jeszcze raz twój 1wpis i też mnie zawsze kusi niepasteryzowane, więc PRZYTULAM
Dobrze, że lekarz zabronił ci alkoholu a nie np piwa Przypomniała mi się taka sytuacja u znajomego. Poszedł do lekarza miał jakieś problemy zdrowotne i lekarz zapytała się czy pije wódkę, a znajomy, ze owszem i mu lekarz zabronił picia wódki, tylko lekarz nie mówił nic o innym alk. wiec znajomy i wino i piwko wypije hehe tłumacząc, że lekarz nic o winie i piwie nie mówił
mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"