Strona 4 z 14 PierwszyPierwszy 123456789101112 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 272

Wątek: ŁYKologia stosowana - teoria i praktyka nAA

  1. #61
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    1,037

    Domyślnie

    wiecie co ... ja wypiłam sobie piwo 2% wieczorem jak dziecko poszło spać i zawsze śpi całą noc więc stwierdziłam, że looz tym bardziej, że zjadłam tłusto i co? cholerny pech ktoś z domowników obudził mi dziecko i nie chciała bez cyca zasnąć musiałam dać nic innego nie działało a jej jeszcze zęby wychodzą to chciała pociumkać, nie wypiła dużo ale przez godz. z ust cyca nie wyjmowała a ja w oczach strach i przerażenie miałam!!! nie jestem przeciwniczką ani zwolenniczka alk. wszystko dla ludzi w granicach rozsądku oczywiście ale ja raczej już nie wypije
    Ostatnio edytowane przez wicia ; 25-10-2012 o 22:58

  2. #62
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Uderz w stół. Po pierwsze nikt nie użył słowa alkoholizm. Po drugie uzależnienie to nie ilość ale niemożność zrezygnowania I ja się absolutnie zgadzam z tym co napisała klusiecka. Szczególnie, że już samo napomknięcie o tym, że można by było jednak zrezygnować wywołuje tyle agresji.
    Powyższą wypowiedż odczytuję tak: wszystkie które mają inne zdanie są alkoholiczkami, co więcej jesteśmy agresywne - to już chyba wyższy stopień w nałogu?

    Cytat Zamieszczone przez wiwi83 Zobacz posta
    wiecie co ... ja wypiłam sobie piwo 2% wieczorem jak dziecko poszło spać i zawsze śpi całą noc więc stwierdziłam, że looz tym bardziej, że zjadłam tłusto i co? cholerny pech ktoś z domowników obudził mi dziecko i nie chciała bez cyca zasnąć musiałam dać nic innego nie działało a jej jeszcze zęby wychodzą to chciała pociumkać, nie wypiła dużo ale przez godz. z ust cyca nie wyjmowała a ja w oczach strach i przerażenie miałam!!! nie jestem przeciwniczką ani zwolenniczka alk. wszystko dla ludzi w granicach rozsądku oczywiście ale ja raczej już nie wypije
    NIeciekawy los sobie zgotowałaś tym wystąpieniem. Chociaż pokajałaś się trochę więc może nie będzie tak żle
    Ostatnio edytowane przez lilka_l ; 28-08-2012 o 09:24

  3. #63
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lilka_l Zobacz posta
    Powyższą wypowiedż odczytuję tak: wszystkie które mają inne zdanie są alkoholiczkami, co więcej jesteśmy agresywne - to już chyba wyższy stopień w nałogu?
    Zdecydowanie.

  4. #64
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Zdecydowanie.
    Czas zgłosić się na odtruwanie

  5. #65
    Chustomanka Awatar randia
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    688

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lilka_l Zobacz posta
    Czas zgłosić się na odtruwanie
    albo się napić
    mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014

  6. #66
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez randia Zobacz posta
    albo się napić
    Ostatni raz przed detoksem by wypadało. Żeby mieli co odtruć

  7. #67
    Chustofanka Awatar karminek
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    juz Gdańsk...
    Posty
    368

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bydzia Zobacz posta
    ona założyła, że kłamiesz tak i Ty mogłaś założyc, że ona kłamie
    no fakt
    {baTonik} & {NasteczkaPółCiasteczka} 12.01.12

  8. #68
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    2,613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Uderz w stół. Po pierwsze nikt nie użył słowa alkoholizm. Po drugie uzależnienie to nie ilość ale niemożność zrezygnowania I ja się absolutnie zgadzam z tym co napisała klusiecka. Szczególnie, że już samo napomknięcie o tym, że można by było jednak zrezygnować wywołuje tyle agresji.
    Z ciekawości, jaki okres dobrowolnej abstynencji gwarantuje uznanie, że ktoś alkoholikiem jednak nie jest?

  9. #69
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    1,037

    Domyślnie

    sprostowanie: nie wypiję takiej ilości ale łyk piwa to i owszem
    cytuje za
    http://www.karmienie-piersia.win.pl/...e/zywienie.htm
    Etanol. Spożywanie alkoholu etylowego jest z reguły przeciwwskazane u kobiet,
    które nie mogą być pewne, że nie są w pierwszych tygodniach ciąży, oraz u kobiet
    w ciąży. Natomiast w okresie karmienia alkohol nie jest przeciwwskazany, jeśli
    jest spożywany okazjonalnie w rozsądnej ilości, nie powodującej niekorzystnych
    objawów. Amerykańska Akademia Pediatryczna uważa spożywanie alkoholu podczas
    karmienia piersią za dopuszczalne, chociaż nie można wykluczyć niekorzystnych
    następstw (18). Niektórzy autorzy popularnych publikacji medycznych zakazują
    jednak spożywania alkoholu podczas karmienia piersią, prawdopodobnie z powodu
    obawy przed oskarżeniem o wprowadzanie w alkoholizm.

    Spożyty alkohol etylowy szybko przechodzi do mleka osiągając stężenia
    odpowiadające stężeniom w surowicy krwi zarówno w mleku początkowym, jak i w
    mleku końcowym (77). Proces eliminacji z mleka również przebiega równolegle z
    eliminacją alkoholu z surowicy krwi, przy czym samo karmienie nie zmienia tego
    procesu. Znając stężenie alkoholu w surowicy matki oraz wielkość spożytego mleka
    przez dziecko o określonej masie ciała można obliczyć wielkość spożytego przez
    dziecko alkoholu i prawdopodobne stężenie alkoholu w jego surowicy (77), zwykle
    około 20-krotnie mniejsze niż w surowicy matki. W takiej sytuacji, pomimo
    5-krotnie słabszej aktywności dehydrogenazy alkoholowej u niemowlęcia, wywołanie
    u niemowlęcia niepożądanych objawów jest nieprawdopodobne poza krańcowymi
    przypadkami karmienia przez ciężko pijaną matkę (8, 138), tym bardziej, że
    toksyczny metabolit etanolu - aldehyd octowy - ponoć nie przechodzi do mleka
    (65). Mała ilość alkoholu w mleku, t.zn. odpowiadająca społecznie przyjętej
    dawce alkoholu otrzymanej przez karmiącą matkę, może natomiast działać
    uspokajająco na niemowlę (75). W przypadku przewlekłej alkoholowej intoksykacji
    niemowlęcia poprzez karmienie piersią sugerowano prawdopodobny niekorzystny
    wpływ alkoholu na rozwój psychomotoryczny dziecka (80, 81).

    W krajach o tradycji picia napojów z małą zawartością alkoholu (piwo, wino)
    alkohol zawsze uważano i nadal uważa się za dobry środek sprzyjający karmieniu
    piersią (75). Działanie alkoholu zależy od dawki: w małych dawkach alkohol
    sprzyja przebiegowi oksytocynowego odruchu wyrzucania mleka, przy dużych dawkach
    natomiast może dojść do zahamowania tego odruchu (17). Ten korzystny wpływ jest
    prawdopodobnie wywierany poprzez rozluźnienie emocjonalne wskutek bezpośredniego
    działania alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy oraz dzięki przyjemnej atmosferze
    samego picia smacznego napoju alkoholowego. Badania krótkoterminowe wpływu
    spożytego przez matki piwa alkoholowego wykazały jednak zmniejszone spożycie
    mleka przez karmione niemowlęta w porównaniu z wpływem spożytego piwa
    bezalkoholowego, co autorzy wiążą ze zmianą własności smakowych mleka (86).

    co wy na to?
    Ostatnio edytowane przez wicia ; 28-08-2012 o 09:38

  10. #70
    bydzia
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amparo Zobacz posta
    Z ciekawości, jaki okres dobrowolnej abstynencji gwarantuje uznanie, że ktoś alkoholikiem jednak nie jest?
    żaden - alkoholik na odwyku zawsze będzie alkoholikiem na odwyku

  11. #71
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amparo Zobacz posta
    Z ciekawości, jaki okres dobrowolnej abstynencji gwarantuje uznanie, że ktoś alkoholikiem jednak nie jest?
    Mnie się wydaje cho ć moje komórki szare są w zaniku ( wiadomo %) nie ma takiej gwarancji, alkohol powinien być zdelegalizowany celem uniknięcia natępnych zachorowań, tfu tfu

    wiwi83
    tak na poważnie tekst ów mówi o podawaniu pokarmu pod wpływem alkoholu ale raczej nikt tutaj tago nie aprobuje
    Ostatnio edytowane przez lilka_l ; 28-08-2012 o 09:40

  12. #72
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amparo Zobacz posta
    Z ciekawości, jaki okres dobrowolnej abstynencji gwarantuje uznanie, że ktoś alkoholikiem jednak nie jest?
    W myśl zasad stosowanych np przez grupę wsparcia AA alkoholikiem jest się nawet jak się nie pije dowolnie długo wtedy się jest trzeźwym alkoholikiem Spodziewam że się będziesz czepiała słów, szczególnie że w poprzednim poście nieco uprościłam a problem jest dużo bardziej złożony. Zauważ jednak że gdyby alkohol nie stanowił problemu nie podgrzewałby tak atmosfery dyskusji. Tymczasem najmniejsza wzmianka, powoduje że niektórzy dopisują sobie to co wyczytali między wierszami a co nie zostało powiedziana (a często nawet pomyślane) i dostają piany na zębach. Nie ciekawi Cię dlaczego u niektórych rozmowa o alkoholu a szczególnie wzmianka o możliwości odstawienia tegoż w imię rzeczy ważniejszych wywołuje agresję (i to do tego stopnia, że rozdają czerwone reputy nawet za żart)?
    Ostatnio edytowane przez JoShiMa ; 28-08-2012 o 09:40

  13. #73
    Chustomanka Awatar randia
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    688

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amparo Zobacz posta
    Z ciekawości, jaki okres dobrowolnej abstynencji gwarantuje uznanie, że ktoś alkoholikiem jednak nie jest?
    Tu już wcześniej była mowa - nie pić w trakcie opieki i przed opieką, czyli jak dziecko się z domu rodzinnego wyprowadzi, to można kieliszek spożyć. Jeżeli nie byłaś alkoholikiem wcześniej (bo wtedy nie ma już perspektyw), to po tych circa 20 latach można uznać, ze nie masz problemu z alkoholem.
    mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014

  14. #74
    Chustomanka Awatar randia
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    688

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Nie ciekawi Cię dlaczego u niektórych rozmowa o alkoholu a szczególnie wzmianka o możliwości odstawienia tegoż w imię rzeczy ważniejszych wywołuje agresję?
    Naprawdę uważasz, że agresję budzi wzmianka o odstawieniu alkoholu, a nie insynuacje klusieckiej i używanie argumentów pozostających w pewnej sprzeczności z faktami?
    mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014

  15. #75
    Chustofanka Awatar karminek
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    juz Gdańsk...
    Posty
    368

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wiwi83 Zobacz posta
    a jednak moze zmienię zdanie
    cytuje za
    http://www.karmienie-piersia.win.pl/...e/zywienie.htm
    (...)
    co wy na to?
    wspaniale naukowa argumentacja przemawia do mnie znacznie bardziej niż emocjonalna
    zazdroszczę Was w sumie troszkę, bo ja już ni łyka nie łyknę
    {baTonik} & {NasteczkaPółCiasteczka} 12.01.12

  16. #76
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    naprawdę jestem w szoku - rozumiałabym tę dyskusję gdyby toczyła się wyłącznie pomiędzy mamami karmiącymi 2 -3 miesiące. Ale niektóre z nas karmią po kilka lat... Oczywiście można założyć, że ani kropli alkoholu przez ten czas, ale po co jeśli nawet LLL (La Leche League) dopuszcza taką możliwość.

    100% racji ma livada pisząc o postrzeganiu picia alkoholu - dziewczyny mam wrażenie, że nie dopuszczacie myśli, że ktoś może napić się małą lampkę wina do kolacji i na tym poprzestać. Jeśli dziecko obudzi się wcześniej, po prostu nie daje się piersi - myślę, że zwykle jest się zabezpieczonym na taką ewentualność (równie dobrze mogło się zdarzyć mamie jakieś pilne wyjście z domu).

    Oczywiście takie sztywne zasady (zero alkoholu, trzymaj dietę, nie jedz czekolady itp.) mocno upraszczają życie, bo nie wymagają myślenia. A jednak 80% dziewczyn na hasło - karm jak najdłużej, najlepiej ponad 2 lata, ale miej świadomość, że przez ten czas nie napijesz się nawet łyka wina / piwa, rzuciłaby to wszystko w diabły.
    Bynajmniej nie dlatego, że są alkoholiczkami.

    Oczywiście takie napicie się wymaga pewnego zaplanowania wcześniejszego (kiedy), zabezpieczenia (by w razie czego było co dziecku dać - ale umówmy się, dziecku które się niespodziewanie na chwilę przebudziło, często wystarczy trochę wody, nawet mojemu cycoholikowi). Nikt przecież nie napisał, że wypija ilości przyprawiające o helikopter a potem leci z cyckiem do dziecka...

    I jeszcze cytat z LLL (nie bądźmy swiętsze od papieża )
    La Leche League's The Womanly Art Of Breastfeeding (p. 328) says:
    The effects of alcohol on the breastfeeding baby are directly related to the amount the mother ingests. When the breastfeeding mother drinks occasionally or limits her consumption to one drink or less per day, the amount of alcohol her baby receives has not been proven to be harmful.

  17. #77
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez randia Zobacz posta
    Naprawdę uważasz, że agresję budzi wzmianka o odstawieniu alkoholu, a nie insynuacje klusieckiej i używanie argumentów pozostających w pewnej sprzeczności z faktami?
    Insynuacje to są właśnie to wspomniane przeze mnie czytanie między wierszami Ja na przykład po poście Toli mogłabym sobie dopowiedzieć, ze jestem bezmózgiem, bo niejedzenie nabiału i niepicie alkoholu uprasza mi życie i zwalnia z myślenia.
    Ostatnio edytowane przez JoShiMa ; 28-08-2012 o 09:51

  18. #78
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    1,037

    Domyślnie

    karminek chyba tytuł wątku musisz zmienić ale się narobiło fiu fiu

    edit: helikopteru nie miałam a i nie byłam zabezpieczona w żaden sposób bo u siebie nie byłam, dumna nie jestem ale nie uważam, żebym jakaś nieodpowiedzialna była, znam wiele bardziej szkodliwych rzeczy... tylko pod przykrywką dla dzieci
    Ostatnio edytowane przez wicia ; 28-08-2012 o 09:50

  19. #79
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    Zauważ jednak że gdyby alkohol nie stanowił problemu nie podgrzewałby tak atmosfery dyskusji.
    Jesssussss. Na forach internetowych nawet dyskusja nad tym, czy do pieczeni podać ryż czy makaron wywołuje nieomal III wojny światowe.
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  20. #80
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    W myśl zasad stosowanych np przez grupę wsparcia AA alkoholikiem jest się nawet jak się nie pije dowolnie długo wtedy się jest trzeźwym alkoholikiem Spodziewam że się będziesz czepiała słów, szczególnie że w poprzednim poście nieco uprościłam a problem jest dużo bardziej złożony. Zauważ jednak że gdyby alkohol nie stanowił problemu nie podgrzewałby tak atmosfery dyskusji. Tymczasem najmniejsza wzmianka, powoduje że niektórzy dopisują sobie to co wyczytali między wierszami a co nie zostało powiedziana (a często nawet pomyślane) i dostają piany na zębach. Nie ciekawi Cię dlaczego u niektórych rozmowa o alkoholu a szczególnie wzmianka o możliwości odstawienia tegoż w imię rzeczy ważniejszych wywołuje agresję (i to do tego stopnia, że rozdają czerwone reputy nawet za żart)?
    A może daletgo się pienią bo ingerujesz w osobiste wybory danych osób?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •