Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Ja kupowałam lanolinę na http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Lanolina/55 i jest gęsta, wielkie pudło za 18,00. A mieszam w zamykanym słoiku potrząsając z szarym mydłem, bardzo dobrze się rozmieszuje.
Lidka 29/10/2010 i dwa aniołki
Bazarek: http://www.chusty.info/forum/showthr...99#post3469899
Hand made rękawiczki wełniane: http://www.chusty.info/forum/showthr...14#post3469914
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Mi tez jakoś nie chcą się filcować Za to moja siostra za jednym zamachem sfilcowała dwa dobre swetry niechcący w pralce na 40 stopni z męskiego M zrobił się rozmiar dziecięcy posłużyły mi na otulacze
Lidka 29/10/2010 i dwa aniołki
Bazarek: http://www.chusty.info/forum/showthr...99#post3469899
Hand made rękawiczki wełniane: http://www.chusty.info/forum/showthr...14#post3469914
Z mojego doświadczenia wynika że filcowanie to bardzo trudna sprawa
Lidka 29/10/2010 i dwa aniołki
Bazarek: http://www.chusty.info/forum/showthr...99#post3469899
Hand made rękawiczki wełniane: http://www.chusty.info/forum/showthr...14#post3469914
Witajcie kochane!!!
Jak się cieszę, że nie jestem sama w moich "dziwactwach" i są takie mamy, które popierają pieluszkowanie wielorazowe itd... .
Jestem tu nowa i czytam ten wątek z wielkim zainteresowaniem, bo właśnie zamierzam uszyć otulacze dla swojego dzieciątka. Jednak ja (ponieważ nie znam się na dzierganiu) postanowiłam uszyć takie otulacze... i kupiłam w tym celu kocyk wełniany (nie ma prześwitów, jest raczej zwarty i gruby) i z niego chciałam wyciąć oraz uszyć takie otulacze i teraz kilka pytań... .
Oto kocyk:
Wczoraj przemoczyłam specjalnie wodą pieluszkę i taką mokrą aż na spodzie przyciskałam do kocyka pięścią i patrzyłam, czy kocyk przepuści. Nie przepuścił... (ale pewnie po jakimś czasie by puściło) i zastanawiam się, czy taka kuracja lanolinowa w ogóle w tym przypadku będzie konieczna? Jak myślicie?
Czy może wystarczy taki kocyk tylko sfilcować?
Zastanawiam się... bo nie chcę go zmarnować, bo to dobry polski kocyk z cepelii.... bałam się kupować w markecie... .
I teraz tak - jeśli go sfilcować to jak? Wsadzić np. do pralki na program na 30 stopni, czy 40 stopni? Bo pani w cepelii mówiła, że pranie go w pralce w ogóle odpada ze względu na to, że każda pralka na pranie podgrzewa wodę, a na płukanie leje zimną i ten szok (o którym tu piszecie) właśnie może sfilcować wełnę - i tak się nie robi jeśli chcemy "dbać" o koc ale mi zależy na sfilcowaniu, więc takie pranie w pralce będzie właśnie super. Tylko teraz się zastanawiam, czy na 30 stopni, czy na 40.... bo boję się, że za bardzo mi się skurczy... .
I oczywiście jeśli np. wypiorę to w 30 stopniach to rozumiem, że później taki uszyty już otulacz też będę mogła maksymalnie w 30 stopniach prać... i czy to się będzie "dopierać"... ale w sumie chyba będzie... w końcu chyba bardziej ważne jest aby pieluszki w wyższej temp. 40-60st prać.
I jeszcze takie pytanie - takie sfilcowane otulacze jak pierzecie później? Normalnie w pralce? W ilu stopniach? Nie kurczą się Wam jeszcze bardziej?
Ostatnio edytowane przez Lilia27 ; 12-01-2013 o 11:43
Nikt mi nie odpowie.....
Lilia nie wiem czy sfilcowany otulacz jeszcze bardziej się skurczy ale ja piorę w pralce na programie do wełny i to jest na 30 stopni I nic się nie dzieje więc w 30 stopniach można spokojnie prać Jeśli się boisz że się nie dopierze to "grubsze sprawy" można zaprac a siku się na pewno spiera bo od otulaczyka potem nie czuć żadnego nieprzyjemnego zapachu
Póki kocyk nie puszcza to nie trzeba lanolinować a jak zacznie to wtedy spróbować
Skoro nie przepuszcza to ja bym sobie odpuściła zabawę z filcowaniem i lanolinowaniem. Jak będzie brudny to do pralki na program do wełny, moim skromnym zdaniem
Tymek 30.05.2010
Luśka 13.03.2013
Saszka 20.07.2015
2011 [*] 2012 [*] 2014 [*]
odpuściłabym filcowanie (tym bardziej, ze wtedy koc, którego grubości nei widać, ale przypuszczam że cienki nie jest, zrobi się jeszcze grubszy i sztywniejszy, będzie niewygodny), lanolinowanie przeprowadziłabym jeśli będzie puszczać.
Tylko z innej beczki - czy miałaś już jakiś wełniany otulacz - jak nie w użyciu, to w ręku? Nie boisz się, że koc okaże się trochę za gruby (ale jak pisałam - to tylko moje wyobrażenie na podstawie podobnego koca, który miałam)? Ileś dziewczyn skarży się na konkretne otulacze, że są dla nich za grube i za sztywne, dziewczyny niedziergane otulacze zazwyczaj szyją ze sweterków (zazwyczaj albo z własnych używanych albo z lumpka - czasem filcowanych, czasem nie - bakterie zawsze można przegonić powolutku gotując wodę i potem zostawiając sweter/otulacz w środku aż woda wystygnie). Te sweterkowe powinny być też bardziej elastyczne niż tkany koc i powinny się lepiej układać (chociaż ja używałam dla synka i tkanych i dzierganych otulaczy i jedne i drugie były dla mnie ok). Wydaje mi sie, że nawet gdzieś na forum była instrukcja jak taki otulacz uszyć.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Dziękuję za odzew
A więc może najpierw zobaczę jak będzie się sprawdzać, a później podejmę odpowiednie kroki... . Jestem jeszcze "zielona" bo to moje pierwsze dzieciątko... i jeszcze nie wiem jak "to" (siusianie, kupkowanie) będzie wyglądać. Mam jeszcze kilka miesięcy do porodu
Jeśli chodzi o kocyk, to jest on cienki, ale włochaty (dlatego może się wydawać gruby), zwarty. Bardzo elastyczny (w sensie wyginania go we wszystkie strony), nie jest sztywny wydaje mi się, że będzie dobry... . A z tym szyciem ze swoich swetrów to też ciekawy pomysł..... w razie czego spróbuję.
A jeśli chodzi o szycie, to mam już gotowe szablony (pościągane z internetu) tylko zastanawiam się...., czy taki otulacz powinien być większy od pieluszki? (bo pieluszki też będą szyte z szablonów - formowanki). Czy mogę np. jeden i ten sam szablon wykorzystać do uszycia pieluszki oraz otulacza, czy do otulacza wziąć większy szablon ?
Ostatnio edytowane przez Lilia27 ; 15-01-2013 o 11:44
No jeśli otulacz ma być na formowankę z tego wykroju to otulacz raczej większy bo może nie otulić
Dziękuję za odpowiedź
Przejrzałam już kilka stron o kuracji i o mydle marsylskim i nie znalazłam, czy może mi ktoś odpowiedzieć, czy mydło marsylskie nadaje się do zrobienia kuracji? Zamiast szarego mydła. Nada się, czy nie rozpuści lanoliny?
Dziewczyny jesteście niesamowite!!!! Tyle swetrów co wylądowało u mnie sfilcowanych w śmieciach to nie zliczę...a teraz przydałyby się jak znalazł.No cóż jutro mam co robić będę przekopywać szafę za swetrami które mogłyby się nadać a nie używam bo np. za wąskie się zrobiły(po trzech ciążach nie mogę dojść do formy przed nimi).Co do kuracji lanolinowej kupiłam lanolinę IV i dwie łyżeczki mieszam we wrzątku z odrobiną szanponu maluchów(bambi bodajże)dolewam letniej wody wrzucam otulacz na całą noc po nocy wyciskam w ręczniku(bez płukania)i suszę rozłożony.Gdzieś pisało,że się płuczę raz ciepłej raz w zimnej wodzie a później wyczytalam gdzieś że płukac nie trzeba więc odpuściłam.Teraz mój pan przy okazji zakupów sprezentował mi szare mydło z pompką więc zobaczymy jak ono da radę.Mieszanie odbywa się w słoiczku po musztardzie bo jak ręcznie mieszałam zostawały białe grudki.
BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)
Właśnie wzięłam się za lanolinowanie mojego wełniaczka i nie jestem pewna czy wszystko zrobiłam jak należy, gdyż jak wlałam tą rozpuszczoną lanolinę w gorącej wodzie z szarym mydłem do letniej wody to zrobiła mi się taka piana biała jakaś wybrałam ją z miski sitkiem bo mało sympatycznie to wyglądało miała tak któraś z was ? Może za dużo tego mydła dałam nie wiem to był mój pierwszy raz
A ja mam dwa wełniaki już od miesiąca i wciąż boję się zrobić tą kurację Boję się, że wyjdą plamy i piękny brąz naszych gaci będzie splamiony!!!
Aaaa Plisss zachęćcie mnie jakoś, że mi wyjdzie i takie tam
Co ciekawe, czytam ten wątek już kilka razy i mam wrażenie, że ciągle nie wiem jak to zrobić, tzn jakie te proporcje dać, bo mam osobno lanolinę i mydło.
Myszon 2012, Myszka 2014, Myszunia 2016, Myszeczka 2020