czy po każdym praniu amsterdama mam go lanolinowac czy nie muszę?
Widzę, że pytań tu sporo
Miałam najpierw kurację llanolinową Urlich Natuerlich i świetnie się sprawdzała. Potem postanowilam zrobić swoją (lanolina + mydło + woda). Niestety nie doczytałam jakie porporcje i tak dużo mydła naszkrobałam, że mi to zgęstniało Ale dałam radę zużyć.
Ja lanolinuje z gotowaniem. Lanolina do letniej wody, gacie do środka (jeden kolor, bo już raz zrobiłam IV różowego ) i na mini ogniu gotuje. Zwykle to trwa nawet z 40-60 min, po czym sobie przypominam o gotwaniu i wyłączam. Nigdy mi woda nie bulgotała. Zostawiam do rana. Rano wypłukuje w letniej wodzie, raz straszyłam, ale nie zauważyłam rezultatów, więc się nie bawię. Płukam tak długo aż przestana się lepic, jeśli je do takiego stanu doprowadzę. Zwykle przy pierwszym ubraniu idzie ciut gorzej, ale po dosłownie 1-2 użyciach wracają mi do normy. Zacznaja mi zwykle przepuszczać (robia się wilgotne) po około 3 tygodniach od takiej akcji. Jak sobie przypomne, albo jak się robią wilgotne to do gara i znowu spokojnie
Mała nadal nie chodząca i stojąca, za to kapiąca mega. Cudem łapie jedną nogę i drugą, naciągam do kolanek czy ud ile się uda i młodą na ramię (jak kiedyś do odbicia). Naciagam gacie na pupie, małą kładę na przwijak i porpawiam z przodu, obracam na bok i poprawiam do końca tył. Spodnie zakladam tak samo. Lepszej metody narazie nie opanowałam. Mam też otulacz wełniany z IV i moja siostra go woli małej zakadać. Jak zwykły otulacz ale jednak wełenka
Nie lanolinuje po każde przpierce, ale to widać jak sie pierze ręcznie, że ta wełenka jeszcze wody nie chce przyjmować.
A kocyk tetro też potraktowałam gotowaniem. Faktycznie się pomiął, ale u mnie robi jako podkład pod prześcieradło, więc to nie problem. Jak mi się go uda jakimś cudem odporstować to dam znać. Plam nie dostał.
maa821: myśle że jest ok. Jakby puszczały to możesz spróbować z gotowaniem, ale ogienek musi być minimum, tak żeby nie zagotować.
Ostatnio edytowane przez figa84 ; 12-06-2010 o 00:18
kurde, zrobiłam kurację ale bez gotowania gaci(wsadziłam je do letniej mikstury) i wyszły mi tłuste od lanoliny. Całe się kleją. Czy ja coś mogę jeszcze teraz z nimi zrobić? Czy suszyć i na tyłek?
P.S można wełnę suszyć na słońcu?
Jaś - 16.X.2009
Właśnie doszły moje gacie storchenkinder i lanolina z zrobsobiekrem.pl. Od razu wyprałam w letniej wodzie i mydle marsylskim. Lanolinę (łyżeczkę) rozpuściłam w szklance wrzątku i jakieś 1/2 łyżeczki szarego mydła zwiórkowanego. Dolałam zimnej wody tak do litra i zamoczyłam galotki. Wybrałam opcję mikrofalową. 3 x na 3 min. po każdym wyciągałam, mieszałam i znowu. Jeszcze na koniec na minutkę. Nie zrobiła mi się czysta woda tylko dalej biała. Mikrofala na słabe grzanie (nie mam w W to nie wiem jakie to jest) a może powinno być na max? Teraz się studzą i moczą jednocześnie. Później mam zamiar wypłukać, wdeptać w ręczniku i wysuszyć. No i zobaczymy...
Dam znać ile trzymało.
Dziewczyny, pomocy!
Nie wiem czy nie zmarnowałam otulacza...Zanurzyłam go w wodzie z lanoliną, pływały w niej takie tłuste oka.No i gacie są w żóltawe plamy....Czy to sie da jeszcze uratowac?????Pewnie kuracja jak kuracja,zadziała.Ale jak tu puścić malucha z takim szkaradztwem na dupsku????
Jestem pogrążona w otchłani rozpaczy...
Kubutkowa a płukałaś potem wodą? Możesz spróbować dać trochę octu do tej wody w której płuczesz
Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020
https://manymum.blogspot.com/
A u nas storcheny juz lezakuja w zupie, po wczesniejsym jej podgrzaniu. Byle do 19-20. Mam nadzieje, ze nic nie pomieszalam i nie dosc, ze beda trzymac, to jeszcze wejda na pupine Michalka .
Jak tylko wyschna, to jutro bedziemy testowac .
PLuczę teraz te gacie, zobaczymy jak beda wygladały...
do lanoliny własnej produkcji trzeba dodawać mydło? jeżeli tak, to po co?
dzięki, bo ja w linomagu kąpie gatki i faktycznie kiepsko się rozpuszcza, do tego żółte plamy na majtasach pozostają
Zapoznalam sie z watkiem bo czekam na moj pierwszy welniaczek
Przy okazji sprzedam wam sposob mojej babci na welne, ponoc mozna przywrocic jej wlasciwosci wystawiajac na dzialanie mrozu, czyli sroga zima na balkon a teraz pozostaje zamrazarka
Zastrzegam ze sama nie testowalam jeszcze, ale moze uda sie uratowac kocyki i niektore gatki
córa 2009
syn 2011
goge, dzięki za tipa jakby co!
aladw , a jako chemik jaki masz pomysł na usunięcie tych żółtych plam z gatek?Myślisz ,ze po kilku praniach zejdzie?
mnie linomag aptekarka poleciła. Maść z rossmana kupię. Dzięki za infprmację