Ja wiekszość zostawiłam, ale planowałam drugie szybko Brun już używa. Ale też nie zostawiałam wsyztskiego, bo bardzo pieluszkowo ewoluowałam, z Laurą kiesoznki, nie cierpiałam formowanek, z Brunek formowanki moja miłość.
Ja wiekszość zostawiłam, ale planowałam drugie szybko Brun już używa. Ale też nie zostawiałam wsyztskiego, bo bardzo pieluszkowo ewoluowałam, z Laurą kiesoznki, nie cierpiałam formowanek, z Brunek formowanki moja miłość.
Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012
To co już za małe ma schowane, reszta ciągle w użytku. Będę trzymać na następne, ale o ile siebie znam i tak będę dokupywać
W czasie wielopieluchowania pierwszego chciałam wypróbować różnych rodzajów pieluszek, materiałów itp., ale na początku miałam to, na co było nas wtedy stać, czyli chinki minki , które do tej pory jeszcze są w użytku. Potem powoli pojawiło się dużo nowych - formowanki, pieluszki handmade, z bambusa, różne rodzaje kieszonek, wkładów. I właśnie nadejście drugiego dziecia było dla mnie wymówką, że warto inwestować w taką ilość pieluch, bo zostają dla drugiego (no bo przy jednym to trudno mężowi wyjaśnić logicznie, że to też ekonomicznie wychodzi ). Więc stosik zostaje dla drugiego, choć nieco przetasowany i rozrośnięty. I widzę, że dopiero przy drugim to jest fun . W planach mam zarazić siostrę jak już ją przyatakuje instynkt macierzyński...
Też nastawiam się, że pieluchy obsłużą kolejne maleństwo, w niekokreślonej jeszcze przyszłości... NA PEWNO jednak pojawią się do tego w sprzedaży jakieś warte zakupu pieluszki. Teraz mamy pieluch tak na styk od prania do prania, więc zakup kilku wyjdzie tylko na dobre. A w międzyczasie może moja siostra będzie potrzebować?
No jasne, ze trzymam Dla pierwszego kupowałam z myślą, ze obsłuza tez drugie, a teraz dokupujac malutkie dla drugiego juz wiem, ze jak wyrośnie to odloze dla trzeciego Oczywiście stos ewoluuje i ciagle sie zmienia, te ktore ewidentnie mi sie nie podobały sprzedałam, chociaż trzymam tez inne, których rzadko używamy, bo nie bardzo pasują - a nuz maluchowi podejda
Ostatnio edytowane przez chioma ; 26-10-2012 o 00:34
B. 2011
S. 2012 [']
M. 2013
B. 2014
To ja mam tak jak wy - wielopieluchowanie miało być też ekonomiczne, więc nastawiam się, że obsłużę tym co mam też drugie. A w razie czego - to moja siostra już mnie pytała, czy jej zostawię
no tak, tylko ile te moje pieluchy mają jeszcze czekać
synek lato 2008 synek wiosna 2011
Ja kupiłam jak synek miał rok, następnie używa je córka, wiadomo, dokupiłam trochę różowych teraz czekają na trzecie.
Z tym, że ja kiedyś wolałam tylko otulacze a teraz przekonałam się do kieszonek i używam ich więcej i ciągle dokupuję
Ale muszę przyznać, że i tak super wszystko się trzyma, mam flipy i kieszonki, które używam już prawie 3 lata i wyglądają jak nowe... a co najważniejsze - nie przeciekają
Trzy flipy w międzyczasie odsprzedałam znajomym i im tez bardzo ładnie się sprawdzają
Marcinek luty 2009, Emi luty 2011, Bartuś marzec 2013
Doradca Noszenia ClauWi® www.chusty.opole.pl // Sklep: www.graszki.pl
"Kiedy dołączamy do dzieci w świecie zabawy, otwieramy drzwi do ich życia wewnętrznego i spotykamy się z nimi serce w serce." (L.J.Cohen)
Ja na pewno sprzedam, ale ulubione chyba zostawię na wszelki wypadek...
Tymek 30.06.2011 Jerzyk 05.11.2015
Moja radosna twórczość:
http://worzpomyslami.blogspot.com/
http://www.morgankitchen.blogspot.com/
Ja po córci wszystkie sprzedałam i teraz mogłam znowu poszaleć kupując nowe
Mati 03.2005 Martynka 09.2008 Szymonek 12.2012