Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: farbowanie wełny

  1. #1
    Chustonoszka
    Dołączył
    Sep 2011
    Posty
    65

    Domyślnie farbowanie wełny

    macie jakieś doświadczenia z farbowaniem wełnianych otulaczy? znudziły mi się biale/ecru, może możnaby było zafarbować je farbą do wełny?
    takiego amsterdama na przykład, ktos próbował?

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar sag8
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    3,943

    Domyślnie

    podbiję może temat.... bo mam kocyk do farbowania...
    Hancymon - 03.2010 Ingulec - 07.2013


  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    w radosnej twórczości co nieco na ten temat jest.
    nie polecam jednak, zwłaszcza do otulaczy.
    farbuje się na gorąco, i o ile świeżej włóczce przy zachowaniu środków ostrożności nie powinno się nic stać, to już nadwątlona używaniem wełna może się sfilcować.
    poza tym nigdy do końca się nie uda wypłukać barwnika i zawsze trochę puszcza w praniu.
    nie wiem też, czy w kontakcie z siuśkami z kolorem by się nie działy dziwne rzeczy.
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  4. #4
    Chustomanka Awatar Magda&Franio
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    579

    Domyślnie

    Liv, czyli nie masz szans na nieszkodliwe ufarbowanie np longiesów z wełny merynosów na których producent napisać żeby prać w 30 stopniach?

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    dla wełny szkodliwa jest nagła zmiana temperatury. farbuje się ją nawet w 70 stopniach, ale trzeba powoli podgrzewać i powoli ostudzić po farbie.
    z tym, że moje doświadczenie jest takie, że już noszone, gdzieniegdzie osłabione włókno się filcuje i już, nawet przy dużej ostrożności. więc w przypadku otulaczy to naprawdę spore ryzyko.
    np. chusty wełniane najbardziej filcują się w miejscu wiązania węzła, czyli tam, gdzie najbardziej pracują.
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •