Witam serdecznie wszystkich forumowiczów Postanowiłyśmy razem z czterotygodniową Hanią spróbować chustowania, jako lekarstwa na kilka nurtujących nas problemów.
1. Bardzo uciążliwe kolki, trapiące moje Serce od pierwszych dni życia, a ze mnie wypijające już resztki sił i pogody ducha.
2. Mieszkanie na 3cim piętrze bez windy i wózkowni.
3. Moją pracę, do której wróciłam niemal od razu po porodzie, bo wiele mi daje, a moim biurem jest dom, więc łatwo ją pogodzić z macierzyństwem.
Przeczytałam trochę stron na temat noszenia maluszków (zaleta karmienia piersią - mnóstwo czasu na czytanie , zamówiłam pasiaka z Nati i postanowiłam przyłączyć się do forum.
Ot, cała nasza historia Mam nadzieję wiele się od Was, doświadczeni rodzice, nauczyć i zostać wierną chustomamą Pozdrowienia!