Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 77

Wątek: Wielo wychodzą mi bokiem, czyli prawdziwe koszty prania pieluch. Plan oszczędzania wody.

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka Awatar ignasiamama
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Warszawa Wola
    Posty
    192

    Domyślnie Wielo wychodzą mi bokiem, czyli prawdziwe koszty prania pieluch. Plan oszczędzania wody.

    Właśnie dziś odebrałam rachunek za wodę i oczom nie wierzę - 710 złotych do zapłaty!!! Dodam, że wzrost z około 150 złotych w poprzednim okresie rozliczeniowym. Co się zmieniło przez ostatnie pół roku? Urodził się Ignaś i pieluchujemy go wielo w zasadzie od początku. Efekt jest taki, że zużycie wody wzrosło 2-3x (zależnie od pozycji, ale najbardziej podgrzewanie wody).
    Przyznam, że jestem załamana i zastanawiam się co robić.
    A jak jest u Was? Też ponosicie takie koszty? Macie jakieś sposoby, żeby ciut zaoszczędzić na praniu, zużywać mniej wody?
    Ostatnio edytowane przez ignasiamama ; 04-08-2012 o 10:10

  2. #2
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,898

    Domyślnie

    my mamy nadpłatę
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  3. #3
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    hmm to chyba logiczne, że przy większej liczbie prań zużycie wody wzrośnie Tak czy siak przy dziecku woda się leje i leje, niezależnie czy pampy czy wielo
    Ja pieluchowałam 2 dzieci, w krytycznym momencie oboje jednocześnie wielo i rachunki mnie nie szokowały, fakt były większe ale bez przesady.
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  4. #4
    Chusteryczka Awatar mamaLiKa
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    sercem na Ursynowie ;)
    Posty
    1,791

    Domyślnie

    trochę spora ta różnica przed i po
    Ja aż tak dużej zmiany odkąd używamy wielo nie odczułam. Fakt, że pralka chodzi prawie codziennie, ale rachunki za wodę drastycznie nie wzrosły (za to za prąd owszem, choć tu istotną rolę może odgrywać też ciągle włączony komputer ).



  5. #5
    Chustoholiczka Awatar qmpeela
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    UK
    Posty
    5,044

    Domyślnie

    Ok, ale skoro największa róznica jest przy punkcie z podgrzewaniem wody to coś tu nie gra. Pralka pobiera wodę zimną i sama ją sobie podgrzewa. Wychodzi więc na to, że normalnie zużywacie więcej ciepłej wody, wy nie pralka. Na pewno zużycie wzrosło, ale nie obwiniałabym wielo większym zużyciem ciepłej wody, chyba, że pierzesz ręcznie w ciepłej?
    Lena '07Nina '10 Blanka '12 Gabriel '16 Matilda ‘18
    A. 06.14 (*)

    https://m.facebook.com/thetwoowls/ -dzieciecy handmejd
    Mój świat fotografii - fejsbukowy fanpejdż, zapraszam!

  6. #6
    Chustofanka Awatar ignasiamama
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Warszawa Wola
    Posty
    192

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez qmpeela Zobacz posta
    Ok, ale skoro największa róznica jest przy punkcie z podgrzewaniem wody to coś tu nie gra. Pralka pobiera wodę zimną i sama ją sobie podgrzewa. Wychodzi więc na to, że normalnie zużywacie więcej ciepłej wody, wy nie pralka. Na pewno zużycie wzrosło, ale nie obwiniałabym wielo większym zużyciem ciepłej wody, chyba, że pierzesz ręcznie w ciepłej?
    Fakt. Tutaj to pewnie jednak częstsze kąpiele. Pieluch nie piorę ręcznie w cieplej wodzie. Natomiast pobór zimnej wody w kuchni wzrósł z 8 m3 do 19m3. Dodam, że pralkę mamy właśnie w kuchni.

  7. #7
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ignasiamama Zobacz posta
    Właśnie dziś odebrałam rachunek za wodę i oczom nie wierzę - 710 złotych do zapłaty!!! Dodam, że wzrost z około 150 złotych w poprzednim okresie rozliczeniowym. Co się zmieniło przez ostatnie pół roku? Urodził się Ignaś i pieluchujemy go wielo w zasadzie od początku. Efekt jest taki, że zużycie wody wzrosło 2-3x (zależnie od pozycji, ale najbardziej podgrzewanie wody).
    Przyznam, że jestem załamana i zastanawiam się co robić.
    A jak jest u Was? Też ponosicie takie koszty? Macie jakieś sposoby, żeby ciut zaoszczędzić na praniu, zużywać mniej wody?
    Masz licznik, czy jesteś rozliczana ryczałtowo?
    Jak jeszcze nie zdążyłam piecuchować wielorazowe, to też zdążyłam już robić na swój licznik. "To dzieci ciągną wodę, a nie pieluchy".
    Ostatnio edytowane przez słoneczny_blask ; 02-08-2012 o 19:24

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar Chani
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Kędzierzyn-Koźle
    Posty
    3,421

    Domyślnie

    Moim sposobem na jakieś tam zaoszczędzenie wody jest używanie wody po kąpieli Małego (kąpiemy go w czystej wodzie, bez detergentów najczęściej i tej wody używam, jak dodajemy jakiś płyn do kąpieli to już nie) do prania pieluszek. I w sumie jego ubranek też, zależy jak wypadnie/zbiegnie się kąpiel i pranie. Nie piorę ręcznie, wodę wlewam do pralki i ustawiam jaki tam potrzebuję tryb prania.
    Ale jak się teraz nad tym zastanowiłam, to w sumie moją pobudką była nie oszczędność, ale ekologia szkoda mi było wylewać czystej prawie wody do ścieków.... No a oszczędność jakaś też jest. Jaka to dopiero się okaże jak dostanę rozliczenie za wodę
    Aha, pieluszki piorę co 3 dni, ubranka- jak mi się uzbiera na pełny wsad do pralki.
    Miszka 30.03.2012r. i Miko 19.02.2015r.

  9. #9
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,797

    Domyślnie

    obawia się, że to nie będzie wielka oszczędność - z tego, co się orientuję, znacznie większym kosztem są ścieki, niż sama woda. No ale zawsze
    Jedna z dziewczyn pisała, że jak jej się zepsuła pralka (grzanie), to wlewała gorącą wodę do pralki - i że to obniżyło koszty, z tym, że prądu
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  10. #10
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    No i dodatkowo w warszawie w ogóle wzrosły koszty wody, chyba ze 2-3 m-ce temu.


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  11. #11
    Chustomanka Awatar britta
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    1,276

    Domyślnie

    Popatrz na to tak: 560 zł to jakies 10 paczek jednorazowek, nie wiem jakie sa teraz ceny. Na pół roku by tych pampersów nie wystarczyło.

  12. #12
    Chustofanka Awatar ignasiamama
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Warszawa Wola
    Posty
    192

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Chani Zobacz posta
    Moim sposobem na jakieś tam zaoszczędzenie wody jest używanie wody po kąpieli Małego (kąpiemy go w czystej wodzie, bez detergentów najczęściej i tej wody używam, jak dodajemy jakiś płyn do kąpieli to już nie) do prania pieluszek. I w sumie jego ubranek też, zależy jak wypadnie/zbiegnie się kąpiel i pranie. Nie piorę ręcznie, wodę wlewam do pralki i ustawiam jaki tam potrzebuję tryb prania.
    Ale jak się teraz nad tym zastanowiłam, to w sumie moją pobudką była nie oszczędność, ale ekologia szkoda mi było wylewać czystej prawie wody do ścieków.... No a oszczędność jakaś też jest. Jaka to dopiero się okaże jak dostanę rozliczenie za wodę
    Aha, pieluszki piorę co 3 dni, ubranka- jak mi się uzbiera na pełny wsad do pralki.
    Super pomysł z tą wodą po kąpieli Małego. Chyba go wykorzystam.

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    już nie Gdańsk
    Posty
    654

    Domyślnie

    u nas ostatnie rozliczenie za wodę też było spore - 800 zł. niedopłaty, ale mamy zmywarkę, dzieci kąpane jeszcze osobno no i pranie, dużo prania

  14. #14
    mru
    Guest

    Domyślnie

    Nie mamy licznika, pieluchujemy wielo od początku, tyle że teraz maluch się odpieluchował, nie zauważyłam wzrostu opłat za wodę. Mamy sporo pieluch, około 30, więc to pranie było co 2-3 dni razem z ciuszkami, bez szaleństw.
    Nie mamy licznika.
    Ja biorę tylko prysznic, mąż kąpie się w wannie po synku, dolewając trochę ciepłej wody. Tak oszczędzamy. Niestety, nie mamy zmywarki, a ja nie umiem zmywać w "bajorku", więc tutaj pewnie leci nam sporo wody. Natomiast pranie wielo - nie, to raczej nie to.

  15. #15
    Chusteryczka Awatar Truscaveczka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Podkarpacie
    Posty
    1,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ignasiamama Zobacz posta
    Właśnie dziś odebrałam rachunek za wodę i oczom nie wierzę - 710 złotych do zapłaty!!! Dodam, że wzrost z około 150 złotych w poprzednim okresie rozliczeniowym. Co się zmieniło przez ostatnie pół roku? Urodził się Ignaś i pieluchujemy go wielo w zasadzie od początku. Efekt jest taki, że zużycie wody wzrosło 2-3x (zależnie od pozycji, ale najbardziej podgrzewanie wody).
    Przyznam, że jestem załamana i zastanawiam się co robić.
    A jak jest u Was? Też ponosicie takie koszty? Macie jakieś sposoby, żeby ciut zaoszczędzić na praniu, zużywać mniej wody?
    To wasze jedyne dziecko? W takim razie bolesna prawda - dziecko baaaardzo zwiększa zużycie wody. I już.
    Sarcasm helps keep you from telling people what you really think of them.
    Dziergam Pichcę Ględzę Tłumaczę

  16. #16
    Chustofanka Awatar ignasiamama
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Warszawa Wola
    Posty
    192

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Truscaveczka Zobacz posta
    To wasze jedyne dziecko? W takim razie bolesna prawda - dziecko baaaardzo zwiększa zużycie wody. I już.
    Co prawda, to prawda .

  17. #17
    Chustoholiczka Awatar Chani
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Kędzierzyn-Koźle
    Posty
    3,421

    Domyślnie

    U nas Michaś na piersi i mały jeszcze, więc siuśki kompletnie bez zapachu. Zapieram tylko kupy, resztę wrzucam do pralki, piorę bez płukania.
    Płukałam pieluchy (na krótkim cyklu prania bez proszku + wirowanie) jak prałam z ubrankami. Ale mi obłaziły od tetry i mnie to do pasji doprowadzało, wszędzie kłaczki. Więc teraz piorę osobno.
    Inne sposoby na zaoszczędzenie wody? Zakręcam wodę jak myję zęby/ręce.
    Dobra, skończę potem, Mały marudzi
    Miszka 30.03.2012r. i Miko 19.02.2015r.

  18. #18
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Truscaveczka Zobacz posta
    To wasze jedyne dziecko? W takim razie bolesna prawda - dziecko baaaardzo zwiększa zużycie wody. I już.
    hmm... kąpiemy córkę codziennie (nie zawsze wykorzystujemy wodę ponownie), średnio co 3-4 dni piorę pieluchy, ze 3 razy w m-cu piorę ubranka małej - odkąd mamy dziecko zużycie wody zwiększyło się o 1 m szcześcienny (rachunek raz na 5-6 tyg.)...
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  19. #19
    Chustomanka Awatar IwonaKM
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    922

    Domyślnie

    kiedyś pewien człowiek powiedział mi, że dzieci mieć nie będzie bo "dziecko to same koszty".
    To prawda

    ja przezornie tuż przed urodzeniem córeczki zwiększyłam miesięczną zaliczkę na poczet wody. Wcześniej w czynszu płaciłam za 7m3 wody zimnej i tyle samo ciepłej. Co kwartał dostaję rozliczenie i zwykle wtedy mieliśmy nadpłatę w okolicy 40-60 zł.
    Tuż przed urodzeniem Poli zwiększyłam zaliczki na 10m3 zimnej wody i 8m3 cieplej. No i nadal mamy nadpłaty, tyle ze teraz około 150 zł na kwartał. Gdybym nie zwiększyła zaliczek na wodę, pewnie mielibyśmy co kwartał niewielką niedopłatę. Wolę raz na kwartał odliczyć z czynszu niż dopłacać.
    Zimna woda kosztuje u nas (też Warszawa Wola) 11 z groszami, a ciepła 22 z groszami. Nie płacimy oddzielnie za ścieki, są wliczone w koszt wody.
    Pola 2011

  20. #20
    Chustofanka Awatar ignasiamama
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Warszawa Wola
    Posty
    192

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IwonaKM Zobacz posta
    kiedyś pewien człowiek powiedział mi, że dzieci mieć nie będzie bo "dziecko to same koszty".
    To prawda

    ja przezornie tuż przed urodzeniem córeczki zwiększyłam miesięczną zaliczkę na poczet wody. Wcześniej w czynszu płaciłam za 7m3 wody zimnej i tyle samo ciepłej. Co kwartał dostaję rozliczenie i zwykle wtedy mieliśmy nadpłatę w okolicy 40-60 zł.
    Tuż przed urodzeniem Poli zwiększyłam zaliczki na 10m3 zimnej wody i 8m3 cieplej. No i nadal mamy nadpłaty, tyle ze teraz około 150 zł na kwartał. Gdybym nie zwiększyła zaliczek na wodę, pewnie mielibyśmy co kwartał niewielką niedopłatę. Wolę raz na kwartał odliczyć z czynszu niż dopłacać.
    Zimna woda kosztuje u nas (też Warszawa Wola) 11 z groszami, a ciepła 22 z groszami. Nie płacimy oddzielnie za ścieki, są wliczone w koszt wody.
    Fakt,nie zwiększyliśmy zaliczki i dlatego teraz uderzyło nas mocno po kieszeni. Podpytałam moją mamę, która mieszka sama (też Wawa) i ona płaci mniej więcej połowę tego, co my i zużycie ma w okolicach 7m3/miesięcznie, więc chyba to tak po prostu jest. Kurczę chyba trzeba się z tym pogodzić. Choć kilka pomysłów na oszczędzanie wdrożę na próbę. Może zadziałają i będzie ciut mniej.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •