kupozbieracze nie zbierają kup większych piesków - po prostu kupa się nie mieści
pomysł z kubkiem na zbieranie rozwolnienia mnie powalił bo nigdy bym na to nie wpadła.
a w chuście zbieram kucając albo przy pomocy niemęża jak alassea
kupozbieracze nie zbierają kup większych piesków - po prostu kupa się nie mieści
pomysł z kubkiem na zbieranie rozwolnienia mnie powalił bo nigdy bym na to nie wpadła.
a w chuście zbieram kucając albo przy pomocy niemęża jak alassea
Jak się nie mieści, to trzeba wziąć drugi woreczek i resztę załadować do niego, przynajmniej ja tak robię. Na spacer biorę kilka specjalnych "psich" woreczków.
Buka, też mnie wkurza, że ludzie nie sprzątają po psach (na moim osiedlu sprząta chyba tylko ja, i jeszcze jeden pan i starsza pani -reszta psiarzy patrzy na nas jak na wariatów), szczególnie w parkach i zielonych trawnikach na osiedlu. Boję się tam chodzić z Jagodą aby nie wdepnęła w jakąś kupę, a czasami ciężko nie wdepnąć
Często jestem w Katowicach i też trzeba uważać idąc chodnikiem! Mieszkałam w Czechach i tam więcej ludzi zbierało niż tutaj, w parkach, skwerach i chodnikach było czysto! O Niemczech już nie wspomnę.
Ja kup nigdy nie musiałam zbierać, ale jeżeli trzeba się po coś schylić z dzieckiem zawiązanym w chuście, to dla ochrony własnego kręgosłupa trzeba ustawić się do tego czegoś bokiem i po prostu kucnąć. Taki kupozbieracz to fajna rzecz, ale wydaje mi się, że jednak trzeba go jakoś ze sobą zabrać w jakąś torbę czy plecak - czy tak niesiecie go ze sobą w ręku?
A tak w ogóle to brawo dziewczyny za zbieranie kup Dobrze, że ktoś to robi
Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
ja to jestem chyba już wytrawnym kupozbieraczem
od 2 miesięcy codziennie 2 razy pomykamy na spacer w chuście i jakoś zbieramy mi się nic nie majta bo zawsze zawiązuję wszystkie końce - właśnie żeby szkód nie było na spacerze
a Mała trochę przy tym postęka, pojęczy a czasem nawet się nie obudzi
ja mam woreczki w czymś takim i to do smyczy przypięte na stałe http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=8997
no ja jak nosiłam małą z przodu i byłam z psem to zbierałam kucając albo shcylając się. Ale kupy mojego psa były bezproblemowe - gdby miała rzadkie to raczej chodziłabym tam gdzie nie trzeba zbierać...
Na ogony uważałam przy schylaniu się, nie miałąm kupozbieracza tylko jak zwykle do chusteczek jednorazowych lub torebek zbierałam.
Kasia 11.2010, Mati 10.2013, Jadzia 6.2015, Michaś 11.20