Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy 123456
Pokaż wyniki od 101 do 104 z 104

Wątek: KONTROWERSYJNE 2X ?

  1. #101
    Chustoholiczka Awatar Alassea
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    5,873

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez eMKa Zobacz posta
    Jak się pójdzie do ortodonty, to się człowiek dowie, że tragedia, wszystkie zęby krzywe i w ogóle powypadają od tego. Dietetyk nam powie, że właściwe same śmieci jemy, a ta biała bułka, to nas praktycznie zabije,fizjoterapeuta nas od razu na rehabilitację zapisze itd itp. Mogę żyć ze świadomością, że mam krzywe łopatki, zęby, kręgosłup i mogę żyć ze świadomością, że czasami nie wiążę idealnie chusty. Dopóki mi wygodnie a syn jest szczęśliwy, to nie wierzę, że wielką krzywdę mu zrobię. Amen
    O tak, amen.
    Takich słów dzisiaj mi było trzeba, dzięki wielkie!!

  2. #102
    Chustomanka Awatar malabru
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    621

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wrapsodia Zobacz posta
    Malabru: to zalezy jak kto zawiąże: na odcinku szyjnym, jeśli jest dobrze zawiązany 2x, ale z obserwacji noszących wynika, że często jest to dużo niżej. Jeśli dziecie już siedzi i wyciągniemy ręce, wtedy ten punk jest także dużo niżej.
    Czyli tak naprawdę wniosek sprawdza się do tego, że wszystko zależy od tego jak się chustę zawiąże. W przypadku dzieci, które siedzą chodzi tu bardziej o wygodę niż szkodę dla kręgosłupa. Dziecku, któremu będzie niewygodnie 2X nie będą odpowiadać.

    Cytat Zamieszczone przez wrapsodia Zobacz posta
    Dziś lubię linkować - więc jeszcze co nieco o rozwoju kręgosłupa z obrazkami: http://pediatria.mp.pl/lista/show.html?id=67184 Przy okazji tam na obrazku widać, że noworodkowi chustę dociągamy do wysokości uszu, a nie podstawy głowy, w trosce o dodatkowe zabezpieczenie karczku. W 2x nie da się tego osiągnąć.
    Mnie uczono, żeby nie blokować główki, nawet noworodka, żeby nie stabilizować jej w jednym konkretnym ułożeniu, bo to może doprowadzić do asymetrii ułożeniowej. Ale zgodzę się, że ochrona odcinka szyjnego kręgosłupa jest istotna. Na szczęście można to osiągnąć bez konieczności nakładania chusty na główkę dziecka.

  3. #103
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    453

    Domyślnie

    Jak myślałam, że im szerzej nóżki (oczywiście w granicach rozsądku ) tym lepiej. Ja córeczkę zaczęłam regularnie (codziennie) nosić jak skończyła 2 miesiące. I z tego co teraz czytam, zawsze miała nóżki za szeroko
    2x mi po prostu nie wychodziło, poza tym wydaje mi się, że nie podtrzymuje dobrze główki, dlatego wiązałam kieszonkę. Kangurka próbowałam, ale długą chustą było trochę ciężko (nie stać mnie teraz na krótszą), poza tym córeczka ZAWSZE płakała jak tylko ją opatulałam, więc o dalszych krokach i ewentualnych poprawkach już mowy nie było. Tylko zastanawiam się, jak mam się kangurka nauczyć, jeśli nie mam do dyspozycji innego dziecka. Na lalce to sobie mogę ćwiczyć, tak jak przewijanie czy ubieranie misia
    Eh, ostatnio oprócz myśli o ewentualnych szkodach spowodowanych złym wiązaniem, zastanawiam się, czy ogólnie dobrze noszę (w rękach), czy dobrze podnoszę, przewracam, przewijam itp itd.
    Poza tym, cały czas mnie zastanawia, dlaczego są aż takie różnice miedzy różnymi szkołami. Mieszkam za granicą, i tutaj mi powiedziano, że rączki można dziecku wystawić wcześniej, niż kiedy samo umie usiąść. A z tego co czytałam na forum, to dopiero jak siedzi.
    I bądź tu mądry Nie jestem nadwrażliwą matką, ba, daleko mi do tego, ale podzielam zdanie dziewczyn - im więcej wiem i czytam, tym więcej mam wątpliwości... Ale z chustowania zrezygnować nie zamierzam
    W przyszłym tygodniu idę do ortopedy z córeczką. W 2 miesiące z bioderkami było wszystko ok. Teraz ma 5 miesięcy i zobaczymy co lekarz powie. Jeśli nadal ok, to znaczy że ten za szeroki rozstaw krzywdy nie zrobił. Ale jak sie okaże, że coś się popsuło, to na pewno będę siebie obwiniać

  4. #104
    Chustomanka Awatar tytanowa@
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    974

    Domyślnie

    Ach dzięki dziewczyny za wyważone wypowiedzi i ciepłe słowa. Łatwo czasem stracić pewność siebie jak dla wszystkich wokoło jest się dziwadłem Ktoś pyta: "a czy jej jest wygodnie w tym?" ja odpowiadam z uśmiechem: "oczywiście", a ziarno niepewności zasiane, bo na 100% przecież nie wiem, ze wygodnie, nie wiem że jest dobrze zawiązana. Trzeba się szkolić i doskonalić, ale macie racje, nie ma co liczyć, że się dosięgnie ideału, mało tego, moje dziecko tego nie potrzebuje

    Hey ho! Let's go!
    miluni.pl

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •