Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 123456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 104

Wątek: KONTROWERSYJNE 2X ?

  1. #21
    Chustomanka Awatar malabru
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    621

    Domyślnie

    już nic
    Ostatnio edytowane przez malabru ; 25-07-2012 o 13:50

  2. #22
    Chustomanka Awatar czarna_zaba
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,144

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez malabru Zobacz posta
    Publiczne dyskusje między doradcami nie służą osobom nowym w temacie. Kwestie techniczne lepiej wyjaśniać między sobą
    A jedna okruchy tych dyskusji trafiają do zwykłych zjadaczy chleba i powodują nasz niepokój. Moze warto przedstawić jakieś merytoryczne uzasadnienia różnych stanowisk, żeby każda mama mogła jednak sama decydować w oparciu o fakty, a nie o zapewnienia poszczególnych doradców. Bo ja po wypowiedzich doradcy na forum rówieśniczym dochodzę do wniosku, ze nie powinnam córki nosić, a syna uszkodziłam nieodwracalnie, bo nie umiem jedynego słusznego wiązania czyli kangura. A w Kielcach brak doradcy który moze mnie tego nauczyc. Kieszonka to sadyzm, a 2X to świadome znęcanie sie, więc po 2 latach na formum dochodze do wniosku, że najzdrowszy jednak jest wózek

  3. #23
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    a to ciekawe...

  4. #24
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czarna_zaba Zobacz posta
    A jedna okruchy tych dyskusji trafiają do zwykłych zjadaczy chleba i powodują nasz niepokój. Moze warto przedstawić jakieś merytoryczne uzasadnienia różnych stanowisk, żeby każda mama mogła jednak sama decydować w oparciu o fakty, a nie o zapewnienia poszczególnych doradców. Bo ja po wypowiedzich doradcy na forum rówieśniczym dochodzę do wniosku, ze nie powinnam córki nosić, a syna uszkodziłam nieodwracalnie, bo nie umiem jedynego słusznego wiązania czyli kangura. A w Kielcach brak doradcy który moze mnie tego nauczyc. Kieszonka to sadyzm, a 2X to świadome znęcanie sie, więc po 2 latach na formum dochodze do wniosku, że najzdrowszy jednak jest wózek
    Hmm, no opinie doradców mogą się różnić, ale żeby tak???
    A to na pewno Doradca noszenia był?


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  5. #25
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    ciekawi mnie to bardzo bo to niby ja

  6. #26
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    ciekawi mnie to bardzo bo to niby ja
    Och mi. ty sabotażystko. Siedzisz tutaj niby chustoguru, a potajemnie czarny PR robisz i na wózki namawiasz


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  7. #27
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez paskowka Zobacz posta
    Och mi. ty sabotażystko. Siedzisz tutaj niby chustoguru, a potajemnie czarny PR robisz i na wózki namawiasz
    sama nieużywając

  8. #28
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    no, dobra. dopycham się do czarnej_zaby na pw, ale mi nie idzie . a idę zjeść obiad i się pakować

    ale - z tego co zrozumiałam z pw, które nam się udało wymienić - to jednak słusznie pamiętam, że nie pisałam nic o sadyzmie i świadomym znęcaniu się (nawet w przenośni )
    ani o dobru płynącym z wózka (dodam też, że o złu również nie pisałam )
    BTW: nie uważam kangura za jedyne słuszne wiązanie, choć zdecydowanie je polecam - pośród różnych innych

  9. #29
    Chustofanka Awatar Itula
    Dołączył
    Jul 2012
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    259

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czarna_zaba Zobacz posta
    A jedna okruchy tych dyskusji trafiają do zwykłych zjadaczy chleba i powodują nasz niepokój. Moze warto przedstawić jakieś merytoryczne uzasadnienia różnych stanowisk, żeby każda mama mogła jednak sama decydować w oparciu o fakty, a nie o zapewnienia poszczególnych doradców. Bo ja po wypowiedzich doradcy na forum rówieśniczym dochodzę do wniosku, ze nie powinnam córki nosić, a syna uszkodziłam nieodwracalnie, bo nie umiem jedynego słusznego wiązania czyli kangura. A w Kielcach brak doradcy który moze mnie tego nauczyc. Kieszonka to sadyzm, a 2X to świadome znęcanie sie, więc po 2 latach na formum dochodze do wniosku, że najzdrowszy jednak jest wózek
    Popieram i nie zbywajcie tego żartami, bo niektórzy na prawdę mają zamet w głowie
    Rozumiem że jak nie umie się kangura to lepiej nie nosić, bo w pozostałych wiązaniach można dziecko nieodwracalnie uszkodzić? O co chodzi?

  10. #30
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    BTW: nie uważam kangura za jedyne słuszne wiązanie, choć zdecydowanie je polecam - pośród różnych innych
    a ja odnoszę wrażenie, że są pewne doradczynie (nie będę wymieniać, bo to nie o to chodzi), które uznają/polecają tylko kilka konkretnych wiązań, resztę uważając za złe/niepotrzebne/szkodliwe/wpiszsobiecotamchcesz

    (tak, to moje subiektywne odczucie, tak odbieram wpisy kilku osób na forum, a teraz znikam, wrócę wieczorem, jakby ktoś mnie szukał )

  11. #31
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Dziewczyny, ja tez bylam baardzo niepocieszona, gdy sie dowiedzialam, ze 2x nie jest takie wspaniale, jak to sobie wyobrazalam.
    ALE...
    Doradczynie, ktore nam to mowia, robia to, bo w 100% w to wierza. Dziela sie z nami swoja wiedza, chca jak najlepiej dla chusciochow. Nie maja zadnego interesu w polecaniu/odradzaniu konkretnych wiazan. I zawsze zaznaczaja, ze wybor nalezy do matki!
    Ja wybralam robienie mojemu dziecku krzywdy, trudno. Przynajmniej raz na jakis czas, przynajmniej poki nie usiadzie. Wiele matek nosilo w 2x i wiele matek bedzie w 2x nosic.
    Nie zloscmy sie, ze ktos nam z dobrego serca doradza (chocaz Was rozumiem, bo na poczatku bylam obrazona na caly swiat), wybierzmy to, co uwazamy za stosowne i nie klocmy sie.
    To bylem ja, jarzabek


    <Miejsce na mądry cytat>

  12. #32
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    Itula złoty środek kochana

    moja pierwsza córka była przez pierwsze 3 miesiące wiązana w 2x potem dopiero doszłam do kieszonki
    córka żyje, mam ponad 3 lata jest super zgrabna i zdrowa, chcesz zobaczyć??

    wiem, że na początku ogarnąć ten temat nie jest łatwo ale naprawdę nie ma co panikować myślę że jak będziesz wiązać kieszonkę na zmianę z 2x to krzywdy dziecku nie zrobisz
    swoją drogą nauczyłam się przy drugim dziecku tego magicznego kangurka i całkiem nie złe to wiązanie - nauczyła mnie ( uwaga) malabru, któej bardzo za to dziękuję

  13. #33
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    265

    Domyślnie

    O Kocia mama, fajnie napisałaś! Przecież wiązanie to nie produkt, który trzeba sprzedać, tak?
    Więc jeśli doradca upiera się przy jakimś wiązaniu, może poleca to będzie lepsze słowo.
    Tzn, ze ma wiedzę, cos nim kieruje. Tu nikt chyba nie robi nikomu na złość.

    A co do 2X to jakoś intuicyjnie mnie się ono nigdy nie podobało i jak w 2X nosić nie będę, bo to moim zdaniem niebezpieczne wiązanie, trzeba mieć czas i umiejętności by zawiązać go poprawnie, a jak sie człowiek spieszy to wychodzi to co wychodzi.
    Mysle ze jest sporo roznych innych fajnych wiazan ktore z powodzeniem zastąpić mogą 2x.
    np. chusta kółkowa i od razu jak pięknie

  14. #34
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Nie wiem czy powinnaś czy nie powinnaś nosić swojego dziecka w 2x, bo z opisu sytuacji trudno cokolwiek wywnioskować, jeśli naocznie nie widzi się jak wygląda wiązanie, jaką dziecko przyjmuje w nim pozycje, jak się w nim zachowuje.

    Wiedza na temat wiązań ewoluuje, kiedyś propagowano pozycję kołyskową, dziś się ją odradza, dlatego w instrukcjach do chust nadal można znaleźć "kwiotki", nawet niekiedy wiązania przodem do świata. Z reszta nie każdy dystrybutor chust edukował się w kwestii wiązań, często są to mamy noszące, przekazujące wiedzę, którą same gdzieś zasłyszały lub sobie same wypracowały, w dobrej wierze rzecz jasna. Doradcy noszenia tu na forum w zależności jaką szkołę noszenia kończyli, też zdania co do niektórych rozwiązań mają podzielone. Także to, od jakiego wieku nosić w konkretnych wiązaniach. W miarę niesporną kwestią jest chyba jedynie pozycja zgięciowo-odwiedzeniowa (tzw. żabka), jaką chcielibyśmy, aby dziecko przyjmowało w chuście - plecki zaokrąglone, nóżki podkurczone i lekko odwiedzione na boki - oraz to, że chusta musi być dobrze dociągnięta, aby dziecko przywiązane było do nas jak w bandażu, odpowiednio podpierało jego kręgosłup na całej linii, aby malec nie podskakiwał tylko delikatnie kołysał się w rytm naszego ruchu. Testujcie wiązania i analizujcie je pod względem właśnie pozycji jaką przyjmuje Wasz maluch, edukujcie się na temat rozwoju kręgosłupa i potrzeb dziecka w kolejnych etapach jego rozwoju, by dobierać wiązanie odpowiednio do posiadanych przez niego umiejętności, etapu rozwoju, ale pamietając o swoich potrzebach i upodobaniach noszeniowych. To ma być wasz zloty środek.

    Nie ma rozwiązań idealnych. Nie ma jednego słusznego wiązania dla wszystkich, bo jesteśmy rożni, mamy różną budowę, różne potrzeby i upodobania. Dlatego najefektywniej współpracuje się na konsultacjach indywidualnych i nie prawdą jest, że za każdym razem konsultacja wygląda tak samo, bo dobry doradca dopasowuje wiązanie do konkretnego rodzica i konkretnego dziecka.

    Porównując 2x z kieszonką czy kangurkiem pod względem pozycji dziecka wypada on najsłabiej. Jeśli mocno dociągniemy chustę, wraz z dociąganiem tracimy zgięcię plecków - spłaszczamy je - ale jeśli nie dociągniemy odpowiednio mocno, odbije się to na kręgosłupie maluszka w postaci wstrząsów podczas chodzenia, a my szybciej odczujemy ciężar na naszych plecach - coś za coś. Ponadto krzyżowanie się krawędzi na pleckach dziecka powoduje punktowy nacisk na kręgosłup malca. Nóżki odwiedzione są zbyt szeroko - głowa kości udowej naciska na panewkę stawu biodrowego pod nieodpowiednim kątem, co może powodować nieodpowiednie wykształcenie się tejże panewki. Wiązanie nie daje możliwości odpowiedniego podparcia karczku w przypadku dzieci nie trzymających jeszcze pewnie główki, dlatego trzeba dodatkowo je zabezpieczać np. ręką. Mnie w tym wiązaniu najbardziej drażni to, że jest je bardzo łatwo zawiązać, ale bardzo trudno dobrze dociągnąć, także wiele rodziców w nim nosi, ale często to noszenie nie różni się niczym od noszenia w wisiadle (choć nie zawsze).

    Zaletą 2x jest to, że wkładamy dziecko do niejako przygotowanego wiązania - czas etapu wiązania jest krótszy (rozwiązanie dla dzieci, które z rożnych przyczyn płaczą, buntują się podczas samego wiązania chusty, a noszone być lubią - warto rozważyć czy dziecko nie ma podwyższonego napięcia mięśniowego, nadwrażliwości sensorycznej, traumy poporodowej, może drażni je tarcie krawędzi chusty, metki i wystarczy podłożyć coś delikatnego) oraz to, że dziecko można wyjąć z chusty i ponownie wsadzić jedynie luzując i poprawiając dociągnięcie (wygodne w sytuacjach, gdzie musimy często przekładać dziecko z chusty do auta, wózka czy w przypadku dziecka już chodzącego). Jeśli chodzi o noszącego, to większe dziecko szybko ciąży do dołu wymuszając złą postawę noszącego i powodując szybciej bóle kręgosłupa.

    W tym że, kręgosłup dziecka ciągle rozwija się w pierwszym roku życia, dziecko nabywa nowe umiejętności, wykształcają się kolejne krzywizny kręgosłupa, mięśnie nabierają sprawności i wraz z upływem czasu wiązania możemy zmieniać na te mniej idealne, a odpowiednie do danego etapu rozwoju i potrzeb dziecka. Ponieważ w pierwszych miesiącach życia dziecka jego kręgosłup znajduje się w pełnej kifozie, a dziecko nie jest w stanie własnymi mięśniami utrzymać właściwej pozycji ciała, to my musimy zadbać o to, by maluszek znajdował się w fizjologicznej dla tego etapu pozycji. Dlatego większość doradców poleca to wiązanie jako dodatkową alternatywę dla kieszonki/kangurka przynajmniej od momentu, kiedy dziecko pewnie trzyma główkę, najlepiej od 3-4mc. Są jednak wyjątki, np. dzieci z podwyższonym napięciem mięśniowym, dzieci które się prężą w chuście nie pozwalając na poprawne zawiązanie kangurka, kieszonki. Wtedy szuka się dla nich innego rozwiązania, które pozwoli im na noszenie - czasami jest to mt szyty na wymiar, czasami 2x od urodzenia, czasem kółkowa czy nawet ergo - wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, indywidualnych potrzeb rodzica, wieku i charakterystyki dziecka oraz tego jak długo, często ma być noszony.

    Mnie dziś minęły trzy mamy zawiązane - jedna w 2x, druga w kieszonce, trzecia w plecaku - wszystkie te trzy maluszki były tak fatalnie zawiązane, że chyba stanę się przeciwniczką noszenia w chustach w ogóle :/
    Ostatnio edytowane przez wrapsodia ; 25-07-2012 o 17:29
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



  15. #35
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    265

    Domyślnie

    Mnie dziś minęły trzy mamy zawiązane - jedna w 2x, druga w kieszonce, trzecia w plecaku - wszystkie te trzy maluszki były tak fatalnie zawiązane, że chyba stanę się przeciwniczką noszenia w chustach w ogóle :/

    otóż to!
    odkąd mam wiedze jak prawidłowo motać dziecko w chuście, że strachem wiążę się ze swoją córką i jestem dla siebie bardzo krytyczna

  16. #36
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martekle Zobacz posta
    Mnie dziś minęły trzy mamy zawiązane - jedna w 2x, druga w kieszonce, trzecia w plecaku - wszystkie te trzy maluszki były tak fatalnie zawiązane, że chyba stanę się przeciwniczką noszenia w chustach w ogóle :/

    otóż to!
    odkąd mam wiedze jak prawidłowo motać dziecko w chuście, że strachem wiążę się ze swoją córką i jestem dla siebie bardzo krytyczna
    Te mamy raczej wiedzy nie liznely, moze instrukcje do chusty przejrzały, bo wiazania byly baardzo dalekie od powiedzenia "od bidy ujdzie", więc nie bądź dla siebie taka krytyczna, bo założe się że jest git, a popatrz ile ludzi nieuświadomonych nosi źle albo w torbach, wisiadłach, a dzieci chroni ich naturalne dążenie do zdrowej pozycji. Ryzyko złego wpływu na prawidłowy rozwój dziecka nie jest na szczęście duże, ale jest. Jeszcze ważniejsze od tego jak nosimy dzieci jest, jak je pielęgnujemy, podnosimy, przewracamy, przewijamy itd.
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



  17. #37
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    do autorki wątku mam pytanie :
    czy jest Ci wygodnie?

    Ja uważam, wedle posiadanej wiedzy, że podwójny X jest wiązaniem dobrym od urodzenia. Konsultowałam to i z rehabilitantami i z ortopedami. Umiejętnie zawiązany pozwala na osiągnięcie takiej samej pozycji dziecka jak kieszonka, czy kangurek. Nie ma żadnych dowodów na to, ze jest inaczej, a wielokrotnie zamieszczane tu na forum, czy w innych miejscach zdjęcia o tym świadczą.
    Osobiście polecam dwa X dla rodziców dzieci, którzy noszenie zaczynają w okolicy 3-4 miesiąca. Dlaczego? Dlatego, że można szybciej wiercącego się już niemowlaka wsadzić do chusty. Przy dociąganiu kieszonki (które początkowo zajmuje więcej czasu niż dociąganie i wykończenie podwójnego X) dzieci 4 miesięczne często się niepokoją, co może być często przyczyną do zniechęcenia się rodziców do noszenia.
    Najlepszą zasadą, jaką można przyjąć jest to - jeżeli jest MI (rodzicowi) wygodnie w danym wiązaniu, jeżeli mi się nic nie wpija i nie uwiera, to zapewne chusta jest dobrze zawiązana. Przy źle zawiązanej chuście po chwili poczujemy dyskomfort w noszeniu dziecka.
    O prawidłowym dociąganiu Dwa X - http://klubkangura.com.pl/dociaganie-2x

    spotkania bezpłatne w Trójmieście - http://klubkangura.com.pl/trojmiasto

    edit: - w wielu wypadkach dobór optymalnego sposobu noszenia zależy od indywidualnych cech rodzica i dziecka i dlatego nie można IMHO generalizować, które wiązanie jest dobre, a które nie dobre, ponieważ wszystko to (jak i rodzaj nosidła czy chusty, którą wybieramy) zależy po prostu od naszej potrzeby, umiejętności czy nawet budowy anatomicznej.
    Ostatnio edytowane przez Kanga ; 25-07-2012 o 19:06

  18. #38
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mgosia Zobacz posta
    Co nie zmienia faktu, że może nie-doradcy też chcą coś naocznie zobaczyć, a nie tylko wierzyć na słowo
    kto chce "naocznie zobaczyć" niech wykona pewne ćwiczenie:
    kucnij na pełnych stopach, luźno. Odwiedzenie zrobi się fizjologiczne, ok 90 st, nie więcej. Twoje ciało pochyli się, a brzuch oprze się na udach. Kolana będą duuużo wyżej niż pośladki. STopy będą lekko odwiedzione na boki. Ręce pójdą Ci do przodu. Poczuj kręgosłup - masz jakby "podkulony ogon", czyli miednica jest podwinięta, a część krzyżowa kręgosłupa zaokrąglona.
    A teraz włóż pomiedzy kolana łokcie, i rozepchnij je jak tylko możesz, z całej siły. Zapewne twoja pupa powędruje do góry, pozycja przestaie być kuczna, a bardziej zacznie przypominać siedzącą. Kręgosłu w części krzyżowej się wyprostuje, w szyjnej o dziwo też.

    ta pierwsza pozycja to pozycja jaką otrzymujemy w kangurku, Ta druga to klasyczna pozycja w 2x/nosidłach.

    Wierzysz w to, że pełna kifoza gwarantuje bezpieczeństwo kręgosłupa na wczesnym etapie jego rozwoju przy pozycji pionowej? Bo ja tak. Dlatego NAJCZĘSCIEJ (a w przypadku noworodków zawsze) doradzam, żeby dziecko w chuście kucało, a nie siedziało.
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  19. #39
    Chustomanka Awatar czarna_zaba
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,144

    Domyślnie

    Bardzo się cieszę że się dyskusja rozpoczęła.
    Nigdzie nie twierdzę, że mi.pisała coś o znęcaniu i zachęcała do wóżków. Podkreślam bardzo mocno - jestem matką nadwrażliwą, szalenie przejmuję sie kwestiami zdrowia moich dzieci, chyba nie jestem w tym na forum odosobniona
    w kwestii chustonoszenia jestem perfekcjonistką, dociągam i poprawiam po kilka razy, wiązanie ma być co najmniej bardzo dobre - w końcu o kręgosłup mojego dziecka chodzi.Śmiem twierdzić, że to co wiąże wiążę dobrze.
    Dodam tez że im wiecej wiem, tym bardziej krytyczna jestem wobec tego co i jak robię.
    No i w tym kontekscie, jak czytam, że 2x za szerokie odwiedzenie i ucisk na kręgosłup, w kieszonce za szerokie odwiedzenie (dla rówieśników mojej córki czyli dzieci 1-2 miesięcznych) to wyciągam wniosek, że te wiązania mogą zaszkodzić mojemu dziecku. Kangura cwiczę, ale kiepsko dociągam, więc Małej tak na razie nosic nie mogę.
    Absolutnie nie twierdzę, ze doradcy promują jakieś wiązanie z przyczyn innych niż przekonanie, że jest ono najlepsze. Ale chciałabym znać też plusy i minusy innych rozwiązań. Bo ja doradcom ufam i jak piszą, ze kieszonka i 2 x są niewskazane, to pozostaje mi wózek, do czasu aż mi dzieć podrośnie.
    W końcu nie mówimy tu o wybieraniu mniejszego zła - noszenie nie jest obowiązkowe i jeśli może byc potencjalnie szkodliwe, może jednak nie warto?
    To też jest temat na który chciałabym poznać opinie doradców - czy szkodliwośc związana z potencjalnie niedopasowanym wiazaniem jest większa niz potencjalne zyski z noszenia?
    Pytam, bo na prawdę nie wiem co robić i w czym nosić i wynika to raczej z mojej coraz większej wiedzy w tym temacie niz z ignorancji.
    ps.ja na prawdę lubie nosić i chcę to robić bezpiecznie

  20. #40
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    A teraz włóż pomiedzy kolana łokcie, i rozepchnij je jak tylko możesz, z całej siły. Zapewne twoja pupa powędruje do góry, pozycja przestaie być kuczna, a bardziej zacznie przypominać siedzącą. Kręgosłu w części krzyżowej się wyprostuje, w szyjnej o dziwo też.

    ta pierwsza pozycja to pozycja jaką otrzymujemy w kangurku, Ta druga to klasyczna pozycja w 2x/nosidłach.
    ale w podwójnym X ani w nosidle miękkim nie wkładamy łokci tylko miękką chustę! Materiał! to tak jakby powiedzieć, że pieluszką, którą wkładamy dziecku na pupę powodujemy nieprawidłową pozycję, bo wkładamy coś między nogi. . Litości! Przecież w kangurku i w kieszonce również podciągamy materiał "pod dziecko", tak, ze de facto jest on między nogami niemowlaka.
    nie chcę wchodzić w nieprowadzące do niczego dyskusje, ale to nie jest przykład na to, że dwa x jest zły. Podwójny krzyż jest trudny. To jest jego problem największy, że mimo iż wydaje się łatwym wiązaniem, to takim nie jest, ale prawidłowo zawiązane dziecko w dwa x przyjmuje właściwą pozycję. Tak jak można źle ułożyć kolanka dziecka w dwa x, tak samo w kieszonce można za bardzo rozpłaszczyć dziecko, a o kangurku można powiedzieć, ze zazwyczaj za luźno podtrzymuje główkę dziecka.

    edit,
    choćby w tym jak często prezentowanym ostatnio zdjęciu na tym forum widać, że nóżki dziecka są ułożone prawidłowo (abstrahuję od wysokości ułożenia dziecka)
    Ostatnio edytowane przez Kanga ; 25-07-2012 o 19:54

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •