Strona 1 z 5 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 97

Wątek: tak z ręką na sercu - jest Wam wygodnie w chuście?

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie tak z ręką na sercu - jest Wam wygodnie w chuście?

    Odpowiedzcie, tylko szczerze!
    Ja jestem osoba, ktora latwo sie zraza, jesli cos nie wychodzi jej swietnie i to juz za pierwszym razem. I mam kryzys. Mega kryzys. Oprocz niezdrowego 2x nic mi nie wychodzi, albo wychodzi, ale jest mi baardzo niewygodnie (czyli tez nie wychodzi).
    W kieszonce niewygodnie, w kangurze niewygodnie, w plecaku niewygodnie...
    Nie bede wrzucac zdjec, bo nie chodzi mi o to, zebyscie mnie poprawialy, ale o to, zebyscie SZCZERZE powiedzialy: czy warto probowac dalej? Czy z czasem dochodzi sie do takiej wprawy, ze jest wygodnie? Moje dziecko wazy zaledwie 8kg, a nie wyobrazam sobie dluzszej niz polgodzinna-godzinna przechadzki. Oprocz 2x.
    Mam ochote pociac wszystkie te pier*&%#ne chusty na szmaty, polac benzyna i spalic.
    Wlasnie kupilam na allegro wozek.
    Pocieszcie mnie albo rozwiejcie moje zludzenia. Bo w takim rozkroku juz dluzej nie moge. Woz albo przewoz.

    Edit: przepraszam, jest cos, co mi wychodzi. WŁOSY! Dziękuję.
    Ostatnio edytowane przez Kocia_mama ; 21-07-2012 o 14:57


    <Miejsce na mądry cytat>

  2. #2
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Mnie też wygodnie w 2x, najszybciej mi się tak wiąże, dziecko górą nie wychodzi przewiew jest
    to sobie tak noszę

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar szast.prast
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,356

    Domyślnie

    a co jest niezdrowego w podwójnym iksie? bo ja w nim nosiłam niemal przez całą swoją chustokarierę, z tego względu że w kieszonce szybko zaczęłam odczuwać ciężar Dzika. potem, gdy zaczęłam wrzucać na plecy, to też było moje ulubione wiązanie - w wersji odwróconej i ze wspomaganiem przy pakowaniu dziecka.

  4. #4
    Chusteryczka Awatar paulina
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    90419
    Posty
    2,980

    Domyślnie

    w dobrze zawiazanej chuscie jest mi mega wygodnie, jak zle wiazalam to rzeczywiscie komfort niewielki. Uczylas sie sama czy z doradca? Moze zamiast w wozek lepiej zainwestowac w konsultacje?
    Kokoszka, 12.2010
    Kokos, 11.2013
    Fi, 3.2016

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez paulina Zobacz posta
    w dobrze zawiazanej chuscie jest mi mega wygodnie, jak zle wiazalam to rzeczywiscie komfort niewielki. Uczylas sie sama czy z doradca? Moze zamiast w wozek lepiej zainwestowac w konsultacje?
    Mialam konsultacje, baardzo duzo mi daly. Serio.
    Teraz pewnie kwestia przecwiczenia tego tysiac razy samemu. I od kilku dni tylko wkladam to dziecko w chuste, po czym po kilku minutach wyjmuje je i z zacisnietymi zebami rzucam chusta o sciane.
    A potem znow wkladam i znow to samo.
    Wrrrr


    <Miejsce na mądry cytat>

  6. #6
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    a co do 2x - to już niech Wam ClauWianki powiedza. Szczegolnie zle dla niesiedzacych dzieci ponoc.
    Ale tylko to jestem w stanie zawiazac bez lustra, w kazdych warunkach i nosic w tym i nosic i nosic...


    <Miejsce na mądry cytat>

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez paulina Zobacz posta
    w dobrze zawiazanej chuscie jest mi mega wygodnie, jak zle wiazalam to rzeczywiscie komfort niewielki. Uczylas sie sama czy z doradca? Moze zamiast w wozek lepiej zainwestowac w konsultacje?
    Podpisuję się obiema rękami. Dobrze zawiązana i prawidłowo dociągnięta chusta to niesamowita wygoda - nic się nie wżyna, kręgosłup nie boli, ciężar rozłożony jest symetrycznie. Z ręką na sercu - na początku, zanim dobrze się nauczyłam wiązać było mi niewygodnie. Z czasem, gdy dopracowałam wiązania, było już świetnie. Oczywiście nie wiążę na wszelkie sposoby, tylko mam opracowane 2 i główne w te 2 sposoby wiązałam.
    Z ręką na sercu - to wózek był dla mnie mega niewygodny, przez cholerne dziurawe chodniki, piach (zimą śnieg), wysokie krawężniki, schody, strome podjazdy, kierowców, którzy nie potrafią tak zaparkować, żeby było odpowiednio dużo miejsca, żeby się zmieścić z wózkiem....
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  8. #8
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Mi bylo wygodnie jak J wazyl tak do 7 kilo. A teraz...
    Teraz to mam watpliwosci, czy Wy wszystkie nie sciemniacie jakis spisek Matek Polek, ktore cierpia, ale nosza i sie nie przyznaja, ze je tutaj pije, tam uwiera, boli, obciera...
    No serio, mam juz rozne mysli... Aaaaaaa!


    <Miejsce na mądry cytat>

  9. #9
    Chusteryczka Awatar paulina
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    90419
    Posty
    2,980

    Domyślnie

    ja nieraz tak wiazalam ze az wstyd na sama mysl, bolalo ale sie nie zrazalam. Pozniej masia pokazala mi co robie zle, ostatnio wrapsodia dala wskzowke nt dociagania i nikt mnie za cholere nie przekona do powrotu do wozka na stale (przy upalach jednak sie przepraszamy, szkoda sie gotowac)

    edit: no i chusty rozne roznie mi sie sprawdzaly, didkowy pasiak mi w ogole nie podpasowal na poczatku, dopiero na leo nauczylam sie porzadnie wiazac, sam sie dociagal
    Kokoszka, 12.2010
    Kokos, 11.2013
    Fi, 3.2016

  10. #10
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Napiszę to co już było napisane, że w dobrze zawiązanej chuście było mi wygodnie. Ale było kilka chust, z którymi nijak nie mogłam się dogadać i zawsze było źle. Może spróbuj w innej szmacie?

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kocia_mama Zobacz posta
    Mi bylo wygodnie jak J wazyl tak do 7 kilo. A teraz...
    Teraz to mam watpliwosci, czy Wy wszystkie nie sciemniacie jakis spisek Matek Polek, ktore cierpia, ale nosza i sie nie przyznaja, ze je tutaj pije, tam uwiera, boli, obciera...
    No serio, mam juz rozne mysli... Aaaaaaa!
    No właśnie - poszukaj chusty bardziej nośnej, lepiej pracującej. I wiąż, wiąż, ćwicz....
    Ja zaczęłam nosić Basię dopiero jak zaczęła ważyć 7 kg czyli tak w okolicy 4 miesiąca jej życia. Zaczynałam w Rapalce, ale było koszmarnie. Potem trafiłam na Maruyamę, potem Grecję Nati, a potem już poszło....
    A nosiłam ją chętnie do jej pierwszych urodzin. Potem już była ciężka i trzeba było ją co chwilę wkładać i wyjmować, to przeszłam chwilowo na nosidło Tula (wtedy jeszcze Tuli). W II i III roku życia nosiłam już sporadycznie, ale nosiłam
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  12. #12
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kocia_mama Zobacz posta
    a co do 2x - to już niech Wam ClauWianki powiedza. Szczegolnie zle dla niesiedzacych dzieci ponoc.
    Ale tylko to jestem w stanie zawiazac bez lustra, w kazdych warunkach i nosic w tym i nosic i nosic...
    no to noś! a jak Cię męczy, ze w innym wiązaniu lepiej to w międzyczasie sobie te inne wiązania cwicz.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  13. #13
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ithilhin Zobacz posta
    no to noś! a jak Cię męczy, ze w innym wiązaniu lepiej to w międzyczasie sobie te inne wiązania cwicz.
    No w sumie... To jest mysl.


    <Miejsce na mądry cytat>

  14. #14
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Zawsze było wygodnie. Nawet teraz jak od czasu do czasu na plecach noszę mojego czterolatka
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  15. #15
    Chusteryczka Awatar sensibileanima
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    2,738

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kocia_mama Zobacz posta
    Mialam konsultacje, baardzo duzo mi daly. Serio.
    Teraz pewnie kwestia przecwiczenia tego tysiac razy samemu. I od kilku dni tylko wkladam to dziecko w chuste, po czym po kilku minutach wyjmuje je i z zacisnietymi zebami rzucam chusta o sciane.
    A potem znow wkladam i znow to samo.
    Wrrrr
    też tak czasem mam i chyba ostatnio częściej

  16. #16
    Chustomanka Awatar Nalia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    podlasie :)
    Posty
    1,111

    Domyślnie

    ważne by dobrze zawiązać i wybrać odpowiednią chustę, bo każdemu co innego pasuje. Z własnego doświadczenia wiem że raczej nie da sie nosić maluszka, a później ciężarka w jednej i tej samej chuście. Jak maluch robi sie ciężki lepiej rozejrzeć się za nośniejszą szmatą... i nosić w takim wiązaniu w jakim nam wygodnie. Dobrze dociągnąć i będzie .
    Powodzenia życzę
    Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)



  17. #17
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Kocia_mama spokojnie, jeszcze bedzie dobrze
    Nos w takim wiazaniu w jakim Ci wygodnie i wtedy kiedy chcesz nosic. To ma byc radosc dla Ciebie i dziecka, no i pomoc, a nie katorga. Nie musisz nosic codziennie. Jaka Ci ciezko i nie masz ochoty na wiazanie to wsadz do wozka. Zreszta podczas upalow to wszystko moze przeszkadzac. Ta jak radzily dziewczyny pocwicz sobie i nie stresuj sie, nic na sile. Masz prawo byc zestresowana, zmeczona i nadwrazliwa na bodzce (w koncu jestes nimi teraz bombardowana). Tak naprawde to nic nie musisz, no moze poza karmieniem i przewijaniem malucha.
    Ostatnio edytowane przez Padthai ; 21-07-2012 o 16:13
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  18. #18
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    kocham Was


    <Miejsce na mądry cytat>

  19. #19
    demona
    Guest

    Domyślnie

    ja tam nosiłam tylko w 2x, krotko w kieszonce, na początku.

    edit: i pierwsze słyszę, ze to niezdrowe

  20. #20
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kocia_mama Zobacz posta
    kocham Was
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •