Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 97

Wątek: tak z ręką na sercu - jest Wam wygodnie w chuście?

  1. #21
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    wrzuć na plecy problem się rozwiąże

    jest mi wygodnie jak miałam szlaban przez miesiąc na chusty musiałam w wózku to dopiero kur.... mnie strzelała ( dosłownie)
    nienawidzę wózków, jestem z frakcji chustotalibów

  2. #22
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez demona Zobacz posta
    ja tam nosiłam tylko w 2x, krotko w kieszonce, na początku.

    edit: i pierwsze słyszę, ze to niezdrowe
    w Men in Black mieli taki sprzet do kasowania pamieci. Ja poproszę takie coś


    <Miejsce na mądry cytat>

  3. #23
    Chusteryczka Awatar Kocia_mama
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów. No prawie.
    Posty
    2,272

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez baryłka Zobacz posta
    wrzuć na plecy problem się rozwiąże

    jest mi wygodnie jak miałam szlaban przez miesiąc na chusty musiałam w wózku to dopiero kur.... mnie strzelała ( dosłownie)
    nienawidzę wózków, jestem z frakcji chustotalibów
    hahaha
    probuje plecy, probuje. ale mi sie wpija w pachy!


    <Miejsce na mądry cytat>

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kocia_mama Zobacz posta
    hahaha
    probuje plecy, probuje. ale mi sie wpija w pachy!
    moze za duzo chcesz na raz i nastapilo zmeczenie materialu?
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  5. #25
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    KRAKÓW okolice
    Posty
    3,354

    Domyślnie

    ja też bardzo lubię 2X, za kieszonką nie przepadam i kangurkiem też. Na plecach tylko prosty bo inaczej mi nie wygodnie. Lubie kółkową, ale tylko w Vombati mi wygodnie. Jak ergo to doux-doux i wole na plecach niż z przodu, w bobie było mi nie wygodnie w tuli też nie wygodnie... Każdemu co innego pasuje.. Nie zrażaj się tylko noś tak jak Tobie wygodnie. A i to co dziewczyny pisały.. może jakaś nośniejsza chusta? ja widzę dużą różnice w zależności od tego w co zamotane jesteśmy

  6. #26
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kocia_mama Zobacz posta
    hahaha
    probuje plecy, probuje. ale mi sie wpija w pachy!
    Moje plecakowe początki były koszmarne. Zanim zawiązałam byłam już cała zapocona, a na spacerach i tak poprawiałam wiązanie średnio co 500m
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  7. #27
    Chusteryczka Awatar Gabriela1999
    Dołączył
    Sep 2011
    Posty
    2,487

    Domyślnie

    Ja do roku nosiłam gęsto i często i co ciekawe w indio było mi mało wygodnie a w rapalce było cudnie, teraz wolę niestety wózek, bo mi się coś często we łbie kręci i na wózku zwyczajnie mogę się oprzeć

  8. #28
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    A kiedy mialaś te konsultacje i czego się uczyłaś? Nie każdemu wychodzi za pierwszym razem i czasem potrzeba kolejnych (niekiedy doradcy robią je nieodpłatnie, albo za pół ceny jeśli klient nie jest usatysfakcjonowany). A może wiązanie zostało nieodpowiednio dobrane? A może dzieciątko urosło od tego czasu i czas na naukę nowego wiązania samemu lub z doradcą? Przy 8kg z przodu może być ci niewygodnie - proponuje plecak. 2x nie tylko jest nieodpowiedni dla najmłodszych dzieci (zbyt duże odwiedzenie nóżek, ale twój szkrab już taki mały nie jest), ale środek ciężkości wypada w takim miejscu, że źle wpływa na postawę noszącego, dziecko ciąży do przodu i szybko rodzic odczuwa ból kręgosłupa przy cięższym dziecku. Jeśli to jest najwygodniejsze wiązanie dla Was, tzn że kieszonka czy kangur z jakichś powodów Wam nie wychodzi, bo odciązać powinny teoretycznie lepiej, jeśli są poprawnie zawiązane.

    Wiązania możesz ćwiczyć najpierw na lalce, mniejszy stres jak maluch się nie denerwuje, a jeśli ciebie wiązanie męczy, to pewnie dziecku się udziela.. Osobiście proponuje plecak prosty - jeśli wrzyna ci się w ramiona, to albo chusta jest za cienka, albo krawędź i górna część chusty niedociągnięta, albo poły skręcone na ramionach (skręcone powinny być pod ręką, ale na ramionach materiał gładko powinien leżeć). A poza tym, noście się tak, jak Wam najwygodniej. Wszyscy mamy inną budowę ciała, inne upodobania, najważniejsze to Wasz komfort, a nie to co być powinno według teorii.

    A poza tym, myślę że masz dziś jedynie gorszy dzień - będzie lepiej
    Ostatnio edytowane przez wrapsodia ; 21-07-2012 o 17:37
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



  9. #29
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie

    Tak, z ręką na sercu jest mi wygodnie.
    chust (jako zjawiska, bo co do konkretnych egzemplarzy, to może) nie oddam za nic!
    Z chustą mogę wszystko, z chustą z dnia na dzień mam lepszą figurę, że nie wspomnę o takich drobiazgach, jak dziecko nieryczące na spacerze i wyspane.
    2x nigdy nie polubiłam, jak mi starsza wyrosła z kieszonki, przerzuciłam na plecy, zresztą do podaegi.

  10. #30
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    4,335

    Domyślnie

    uwielbiałam nosić
    pamiętam, że zaczęło mi być niewygodnie w pewnym momencie (młody był za duży na noszenie przodem) więc nauczyłam się nosić na plecach i znów było bosko... aj słodkie wspomnienia

  11. #31
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie

    ja z ręką na sercu - tylko chust uzywałam i nosidła jednego.
    wózka nie posiadałam, nie posiadam i posiadać nie zamierzam
    mojego syna przenosiłam w 1 chuście (starym Hoppie)
    przy córce testowałam duzo i wybrałam własnie te chusty, w których mi było najwygodniej (zadne limity, chusty z najwyzszej półki)
    dla mnie chusta musi byc siermięzna: stare didki (zwłaszcza nino), nati zwłaszcza bawełniane pasiaki, stare hoppy
    z cieniasów tylko zara i indio z jedwabiem
    ale nie o tym miałam
    moja suestia: jeśli coś się wrzyna pod pachami to znaczy ze nierówno dociągnęłaś: za mocno góra za słabo środek i dół
    i pamiętaj o zdjeciu cięzaru noszenia z mięśni szyi: nosimy na kościach a mięśnie nas poruszają

    nie kazdy lubi byc talibem chustowym, wiec moze i wózek się sprawdzi na zmianę z chustą. Nic na siłę.

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  12. #32
    Chustofanka Awatar sygita
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    225

    Domyślnie

    Ja - w zależności od sytuacji i okoliczności nie wyobrażałam sobie życia ani bez chusty ani bez wózka. Dla mnie jedno i drugie bylo najwygodniejsze na swiecie - tylko właśnie - zależnie od sytuacji, miejsca, czasu, potrzeb.
    Krzysztof Marek 20.01.2008.
    Amelia Małgorzata 14.04.2010.
    Michał Józef 02.01.2013

  13. #33
    Chustopróchno
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10,698

    Domyślnie

    czemu 2x niezdrowy??
    przez ponad dwa lata nosiłam TYLKO w 2x, bo nic innego nigdy mi nie wychodziło.
    poszłam w Dolinę Pięciu Stawów, a stamtąd do Morskiego Oka z Misiem (13kg) zamotanym w 2x.
    dla nas 2x była najlepszy i najwygodniejszy.

    i było mi wygodnie

  14. #34
    Chustoholiczka Awatar Alassea
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    5,873

    Domyślnie

    Ja tam nie mam doświadczenia, bo póki co tylko w elastyku nosimy i to krótko - ale jest super wygodnie. Wózka używamy baaardzo rzadko.

    Też chętnie się dowiem, co jest złego w 2x... Wkrótce będę miała swoją chustę tkaną i chciałam nosić w 2x, bo jak ćwiczyłam na konsultacjach, to też wydawało mi się wygodne...

  15. #35
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez silver Zobacz posta
    poszłam w Dolinę Pięciu Stawów, a stamtąd do Morskiego Oka z Misiem (13kg) zamotanym w 2x.
    dla nas 2x była najlepszy i najwygodniejszy.

    i było mi wygodnie
    ja Grzesia nosiłam dwa i pół roku, pod koniec noszenia też jakieś 12 kg, nosiłam tylko w przodu, do roku kieszonka, później 2x (wiem, wiem, nie można z przodu dużego dziecka, wiem)
    teraz noszę Agatkę w 2x, kieszonka była wcześniej, teraz sporadycznie, młoda waży juz ponad 8 kg, ale nie wiem, ile ponad

    ale tak, sporo zależy od chusty i od przyłożenia się do wiązania

  16. #36
    Chustoguru Awatar Nympha
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    8,099

    Domyślnie

    Mnie też zawsze było wygodnie w chuście - piszę w czasie przeszłym, bo teraz noszę w nosidłach. Ja akurat z 2x nieszczególnie się polubiłam - wiązać wiązałam, ale zawsze wolałam kieszonkę... Choć absolutnie dostrzegam przewagę 2x latem, jest bardziej przewiewne.
    Mama czterech synów. 2011, 2013, 2015, 2017.

  17. #37
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    nigdy nie lubiłam kieszonki - było mi nie wygodnie. przede wszystkim dlatego, że źle ją wiązałam

    potem wrzuciłam na plecy i było ok.

    no a teraz kangurek, plecak i kółkowa - tak, jeśli dobrze zawiązane, to było i jest mi BARDZO wygodnie

  18. #38
    Chustoguru Awatar livada
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,866

    Domyślnie

    Do pewnego momentu było mi wygodnie niezależnie od tego ile nosiłam. Teraz Młoda waży jakieś 11 kilo pewnie i przy dłuższym noszeniu - tak powyżej 1,5 h - zaczyna się pojawiać pewien dyskomfort (ale ostatnio na urlopie regularnie nosiłam dłużej i dawałam radę), zwłaszcza jeśli coś jest jednak niepodociągane, albo jeśli wezmę zbyt cienką chustę. W dobrze dociągniętym grubasie jest ok, choć też nie w nieskończoność, no ale jak się nosi dodatkowo ciężar odpowiadający ponad dwudziestu procentom władnej masy to cudów nie ma

    Ale tak czy inaczej, ZAWSZE jest mi w chuście wygodniej niż z wózkiem - dlatego też ostatni raz użyłam go jakoś we wrześniu chyba
    Ostatnio edytowane przez livada ; 21-07-2012 o 21:32
    Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)

  19. #39
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie

    Wygodnie. Fakt, lepiej z przodu na rodzicu rozkłada się 2x (i kangur) niż kieszonka.
    Teraz noszę już tylko na plecach i rzeczywiście czuję w ramionach długie noszenie (takie powyżej 1 - 1,5 h).

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  20. #40
    Chustomanka Awatar dzieckoziemi
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Dublin
    Posty
    695

    Domyślnie

    Jak już się nauczyłam wiązać kieszonkę prawidłowo i w te 30 sekund , to nosiłam w niej starszego baaaardzo długo i było mi wygodnie tak do 2h noszenia non-stop (czyli długi spacer).

    Jak się zrobił ciężki (10kg i wzwyż), to czas ten się skrócił, ale nadal wolałam nosić Antka w szmacie niż się z wózkiem tarabanić do miasta, do tramwaju, autobusu itd.

    Moja pierwsza chusta mi nie podpasowała, odsprzedałam ją - może posłuży komuś innemu. Za to w pasiaku Nati nosiłam ponad rok to był fajny czas.
    "Szczęście to takie NIC, które może być WSZYSTKIM."


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •