Wydaje mi sie wrecz niemozliwe, zeby nie bylo takiego watku jeszcze, ale - slowo harcerza - przeszukalam wiele stron...
Na facebooku kolezanka wrzucila zdjecie ze swoja 5-miesieczna corka w wisiadle. I jest taka zadowolona z tego, ze NOSI, itp. Czy ja mam sie odezwac, powiedziec, ze to jest be, ze robi dziecku krzywde, ze moze ergo by sprobowala?
Nie umiem sie wtracac w zycie innych, nie umiem doradzac, przekonywac, umoralniac, madrzyc sie... ale moze warto? Dla dobra dziecka?
Jesli mimo moich poszukiwan BYŁO (ach jak ja nie lubie tego slowa ), to kajam sie, popiol na glowe, te sprawy...