Mignął mi wczoraj taki news, że jakaś pani celebrytka załozyła szpilki Laboutinawarte uwaga 2,5 tyś i tak sobie pomyslałam - Kurcze nigdy mnie nie będzie stac na takie szpilki - nie to zebym w ogóle chciała bo w szpilkach i tak nie chodzę no ale tak po prostu stwierdziłam fakt a potem zaswitało mi w głowie, ze przeciez jakbym podliczyła te wszytkie moje szmaty ( a szczególnie podliczyła po ile chodzą a nie po ile kupiłam) to ba tez moge sobie takie strzecić, a co
Wielkie mi aj waj szpilki za 2,5 tyś
Ps Matko gdyby mój mąż był tego świadomy...ale pocieszam się, że jak przyjdzie krysys to własnie ja kura domowa beda tą, która wykarmi rodzinę