Mi szkoda że te skosy nie są jakoś specjalnie zdobione pod gust noszącej, jakimś haftem, aplikacją, perełkami itp. Żeby chusta mogła też pełnić rolę dopełnienia stroju, tak jak biżuteria czy inne dodatki.
Mi szkoda że te skosy nie są jakoś specjalnie zdobione pod gust noszącej, jakimś haftem, aplikacją, perełkami itp. Żeby chusta mogła też pełnić rolę dopełnienia stroju, tak jak biżuteria czy inne dodatki.
Natalia
mama Ali 21.11.2006
i Antosia 11.05.2010
7 mam LL, stąd może różnica między nią,a 6 wydaje mi się tak kolosalna. Generalnie ta 6, za krótka nie jest,spokojnie zawiążę podwójny węzeł, jednak w porównaniu do 7 ogon jest króciutki.
Ja chyba jednak wolę długie ogony. Zawsze można nimi kurz z różnych zakamarków powymiatać
ja uwielbiam , choc nie powinnam-bo zawsze mi sie gdzies wkreca
2005,2008,2011,2018
net mi działa jak chce/nie chce...bywam chwilami...i czasem znikam
Jeszcze jedno przyszło mi do głowy-większość operuje pojęciami 4,5,6. Trzeba jednak pamiętać, że to rozmiarówka umowna, a długość chusty to rzecz bardzo względna. Dla przykładu girasol 6 to 450cm na ogół i ani cm więcej; kiedyś przyszły do mnie natkowe maki 6, długość 550cm (miałam zwyczajnie tren). Stąd na ogół sprzedające podają realną długość chusty.
Strochenwiege 3.6 będzie mieć tyle zapewne, więc rzeczywiście ilość wiązań jest dość mocno ograniczona. Jeśli jesteś chudzielcem z maleńkim dzieckiem, to może kieszonkę na ogryzkach zawiążesz.
Osobiście wiązać na końcówkach nie lubię, ale ogonów dłuższych niż do kolan nie preferuję.