faktycznie, wczoraj zawiazalam nizej i bardziej sie przylozylam do płaskości wezla i bylo lepiej.
a co do ulozenia dziecka - zastanawia mnie, ze
plecki sa dosc proste, nie tak zaokraglone jak w kieszonce.
No i nie wiem, co robic, jak mlody zasypia,
glowa mu lata (tym bardziej, ze zawsze zwiazuje wewnetrzna pole, dla lepszej widocznosci), czesto caly sie przekrzywia.
Probowalam szukaja, ale "2x" to za krotka fraza i guzik znajduje
Aha! I jeszcze mi sie zdaje, ze w tej pozycji dziecko
ma glowe strasznie odgieta do tylu! Przewaznie ma w bok, wiadomo, ale jesli akurat ma kaprys patrzec w moj dekolt, to boje sie, ze lordoza szyjna mu sie za bardzo poglebia