Czy pisanie drogo/tanio, bez pisania konkretnych nazw, co więcej, bez insynuacji sugerujących kogokolwiek (z mojej strony, bo akurat KTO inny zasugerował co nieco) jest oczernianiem. Uderz w stół..i inne takie tam banały.
O to mi w sumie chodziło, aby wyrazić swoje zniechęcenie do wielorazowej rzeczywistości cenowej. WG mnie jest zatrważająco zawyżona, cena nie przekłada sie na jakość..
Ale wybieram, coś tam z nowości z ciekawości zawsze kupię raz w miesiącu
Było to zdecydowanie przeintelektualizowane ,v.
Tu zasadniczo moimentami nie widzę różnicy między PL a zagranicą szeroko pojętą.
Nigdzie nie napisałam ,zeby to robić za darmo, raz jeszcze napiszę, prowadzę FHPU ze sklepem internetowym też. z legalnym księgowym i innymi bajerami, no z całym zusem niestety już.
Wiecie dlaczego tyle firm upada? Bo z jednej strony kryzys, ale z drugiej strony każdy się chce nachapać jak nie wiem co.
Chce zarabiać od razu 2000zeta, a ja myślałam ,że do większości interesów na początku trzeba dużo i długo dokładać,mieć naprawdę oryginalny pomysł ( to nie lata `90 gdzie wszystko sie opłacało w każdej cenie bo rynek maksymalnie niedopodażowany ) budować markę renomę.Ale nie, wielu się wydaje że jak na metce " made in eu/pl"eko"dla dziecka" i cena 120 zł, to klient z samego faktu posiadania czegoś takiego padnie z zachwytu.I nie zauważy ,ze ma to samo tylko z ładniejszą kokardą, a jak zauważy, to cham/prostak co sie na biznesie nie zna, jest brutal i oczerniacz. I cham, co na matkę chustową pluje niemalże
PS. na materiałach się nie znam, wiem za to jak działają te wszytskie certyfikaty, i mam je w nosie, ze zapłącę temu czy tamtemu i on mi kwitek wystawi "testowane, certyfikowane" tratatata