Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19

Wątek: Poranne bóle kręgosłupa.

  1. #1
    Chustomanka Awatar Bastet
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    684

    Domyślnie Poranne bóle kręgosłupa.

    Witam! Jeszcze kiepsko orientuję się w tych wszystkich podkategoriach forum. Proszę mnie przekierować jak coś .
    Nosimy się w chuście codziennie na spacery (ok 2 godzin). Dzieć ma 3,5 mieś i wiążemy się w 2x. Wcześniej nosiłam w kieszonce, ale w 2x jakoś bardziej nam podpasowało. W ciągu dnia w ogóle nie czuję, żeby mnie bolał kręgosłup, ale jak wstaję w środku nocy do karmienia albo rano to normalnie podnieść się nie mogę, żeby chociaż usiąść na łóżku (od 2-3 w nocy mały już śpi z nami). Rano w ogromnym bólu zwlekam się z łóżka, śniadanie, ogarniecie mieszkania i zapominam, że mnie cokolwiek bolało. No i teraz nie wiem skąd to. Czy od noszenia? Czy od tego, że śpię obecnie w poprzek łóżka i jego połowa wypada akurat mniej więcej pośrodku kręgosłupa. Dodam, że mały waży 7 kg. Główkę trzyma już stabilnie od dawna, ale nie wiem czy to nie za wcześnie, żeby go motać na plecach. Doradzicie?

  2. #2
    Chusteryczka Awatar grazyna
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    1,793

    Domyślnie

    Mnie też tak boli, myślę, że to od dziwnych pozycji do karmienia w nocy, bo jak nie noszę, to i tak mnie boli . A na plecy już możesz wrzucać .
    Tymon 15 lutego 2011 i Antonina 27 lipca 2015

  3. #3
    Chustomanka Awatar Ulula
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Poznań (Komorniki)
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Z moich doświadczeń wynika, że od noszenia bolałoby podczas noszenia . I jeśli już to winne byłoby zbyt luźne wiązanie, które obciąża zanadto kręgosłup.
    Raczej też obstawiałabym karmienie. Zwłaszcza przy takim maluszku, trzeba się mocno w pałąk wygiąć żeby sięgnąć do głodnej paszczy . A siedzenie tak nieruchomo przez dłuższy czas wykańczało na początku moje plecy.

  4. #4
    Chustomanka Awatar Selene
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Wrocław i okolice
    Posty
    726

    Domyślnie

    Ja też stawiałabym na karmienie jako przyczynę. Staram się jak mogę pracować nad zdrową pozycją (powtarzając jak mantrę: "przystawiamy dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka"), ale wiecznie albo plecy zgarbione, albo skrzywione, żeby wcelować do tej małej głodnej paszczy
    no chyba że coś z wiązaniem nie tak, ale wtedy faktycznie raczej bolałoby w trakcie noszenia...

  5. #5
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,765

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bastet Zobacz posta
    .... mały już śpi z nami). Rano w ogromnym bólu zwlekam się z łóżka....
    Ja bym w tym upatrywała przyczyny
    Ja nie karmię, przesypiamy całą noc razem, rano wstaję połamana, tak samo mąż. No ale synek, choć najmniejszy, zajmuje 3/4 miejsca, my musimy zadowolić się resztką, co wymusza dziwne pozycje.

  6. #6
    Chustomanka Awatar Bastet
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    684

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ulula Zobacz posta
    Z moich doświadczeń wynika, że od noszenia bolałoby podczas noszenia . I jeśli już to winne byłoby zbyt luźne wiązanie, które obciąża zanadto kręgosłup.
    Raczej też obstawiałabym karmienie. Zwłaszcza przy takim maluszku, trzeba się mocno w pałąk wygiąć żeby sięgnąć do głodnej paszczy . A siedzenie tak nieruchomo przez dłuższy czas wykańczało na początku moje plecy.
    Za luźne nie jest, bo dociągam chustę na maksa (przed lustrem), czasem nawet w czasie spaceru. Chyba faktycznie przez to karmienie, bo nie chce mi się wstawać w nocy i karmić na fotelu, więc siedzę powyginana z nim na łóżku. Bywało że potem zasypiałam wygięta w L, ale to już zmieniłam .


    mój blog - http://bastetlady.blogspot.com/

    "Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili" – Sokrates.

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    1,231

    Domyślnie

    mnie boli jak Lena z nami śpi (czyli zwykle), jak się zdarzy noc w łóżeczku bólu nie ma

  8. #8
    Chusteryczka Awatar chioma
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    UK
    Posty
    2,439

    Domyślnie

    Mi zaczal dokuczac potworny bol plecow ok 5-6 miesiecy po porodzie. Tak jak opisalas, ledwo moglam sie zwlec z lozka rano, a jak przypadkiem polozylam sie na plecach na dywanie np bawiac sie z dzieciem, to serio nie moglam wstac bez pomocy meza Tez myslalam, ze to od noszenia, ale bolalo bez wzgledu na to czy nosilam czy nie. Polazlam w koncu do lekarza - kazal mi brac 2x paracetamol + 1x ibuprofen trzy razy dziennie i po paru dniach bol rzeczywiscie przeszedl. Nie zebym byla zwolenniczka faszerowania sie lekami, wrecz przeciwnie, ale nic innego nie pomagalo Pewnie ten przeciwzapalny ibuprofen pomogl.
    B. 2011
    S. 2012 [']
    M. 2013
    B. 2014

  9. #9
    Chustomanka Awatar Ulula
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Poznań (Komorniki)
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Ja właśnie zdycham na ból pleców, bo bawiłyśmy się na podłodze, z doskoku dałam cycka, a Młoda niespodziewanie zasnęła . Jestem powyginana jak fakir, dobrze, że chociaż lapka mam obok, bo bym oszalała, a tak to odwracam myśli w inne strony. Doopsko, za przeproszeniem, też boli od tej podłogi - takie uroki macierzyństwa .

  10. #10
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,289

    Domyślnie

    najprostszym skutecznym u mnie sposobem na poranny ból kręgosłupa, jest pilnowanie pozycji do spania:

    na lewym boku, lewa ręka do góry - ja kładę na niej głowę - nogi podkurczone, zgięte w kolanach, prawa ręka na prawym biodrze/udzie - gdzie wygodniej.

    pozycję znalazłam w którejś książce o jodze, spróbowałam w desperacji - i u mnie działa. może i wam pomoże

  11. #11
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    453

    Domyślnie

    Też mam różne bóle i się zastanawiałam czy to od noszenia czy nocnego karmienia

    A robicie może jakieś ćwiczenia, żeby poprawić kondycję przy tak częstym noszeniu? Wiem że jeśi chusta dobrze zawiązana, to z kręgosłupem nie powinno być problemu, ale jednak to jest obciążenie.

  12. #12
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    ROD Pokój
    Posty
    2,107

    Domyślnie

    W którym miejscu boli Cię kręgosłup?
    Jeśli chcesz wynajdę Ci broszurkę z dobrymi ćwiczeniami- tylko poproszę emila

  13. #13
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    453

    Domyślnie

    elusiaczek@o2.pl będę bardzo wdzięczna!

    Ciężko powiedzieć w którym dokładnie, tak ogólnie chyba

  14. #14
    Chustofanka Awatar clarissima
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    165

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bastet Zobacz posta
    Z... więc siedzę powyginana z nim na łóżku. Bywało że potem zasypiałam wygięta w L, ale to już zmieniłam .
    A może spróbuj karmić na leżąco w łóżku? Ułóż się wygodnie na boku, synka przystaw do piersi i śpij U nas działa od ponad półtora roku.
    moje skarby: Florian (sierpień 2010), Stefan (listopad 2012), Józef Benedykt (2014)

  15. #15
    Chustomanka Awatar Ulula
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Poznań (Komorniki)
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez clarissima Zobacz posta
    A może spróbuj karmić na leżąco w łóżku? Ułóż się wygodnie na boku, synka przystaw do piersi i śpij U nas działa od ponad półtora roku.
    Też karmię w nocy na leżąco i jedyne co mnie czasem boli, to biodro od zbyt długiego leżenia na jednym boku.

  16. #16
    Chustomanka Awatar Bastet
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    684

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez clarissima Zobacz posta
    A może spróbuj karmić na leżąco w łóżku? Ułóż się wygodnie na boku, synka przystaw do piersi i śpij U nas działa od ponad półtora roku.
    Na leżąco już u nas nie przejdzie (karmiłam go tak w czasie połogu). Długo walczyłam o to by karmić go na siedząco, bo strasznie protestował gdy się go kładło w poziomie :]. W tym temacie histeryk z niego, bywało, że w nocy musiałam wstawać z łóżka i na stojąco go karmić ;P.


    mój blog - http://bastetlady.blogspot.com/

    "Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili" – Sokrates.

  17. #17
    Chustofanka Awatar clarissima
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    165

    Domyślnie

    No to współczuję serdecznie. Musisz zatem porządnie zadbać o dobrą pozycję siedzącą podczas nocnego karmienia. A z leżeniem co jakis czas możesz próbować. Dzieciaki czasem zmieniają upodobania. Może jeszcze się uda.
    moje skarby: Florian (sierpień 2010), Stefan (listopad 2012), Józef Benedykt (2014)

  18. #18
    Chustomanka Awatar kista1
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,491

    Domyślnie

    Mnie też tak czasem boli jak śpię w niewygodnej pozycji ale ja mam też rwę kulszową, która raz na jakiś czas się odzywa tyle, że wtedy nawet nie mogę się z łóżka zwlec
    Bianka 04-09-2010

  19. #19
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    206

    Domyślnie

    Mnie też kręgosłup bardzo bolał i do tej pory boli, ale pierwsze 3 miesiące dużo bardziej. Podobno tak może być po cesarce tzn po znieczuleniu, no i oczywiście krzywizna kręgosłupa po porodzie też się zmienia. Mnie bardzo pomogła poducha pod plecy, mam rogala z granulatem i kładę go jak karmię w nocy czy w dzień pod plecy. Składam na pół i jest suuuper. Jak kamię bez poduchy to też dużo bardziej odczuwam ból.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •