może spróbować nakładki na sedes zamiast nocnika?
Z opowiadań wiem, że niektóre dzieci nie lubią nocnika, natomiast czują się "dorosłe" i dumne, gdy korzystają z toalety, jak tata i mama.
może spróbować nakładki na sedes zamiast nocnika?
Z opowiadań wiem, że niektóre dzieci nie lubią nocnika, natomiast czują się "dorosłe" i dumne, gdy korzystają z toalety, jak tata i mama.
miśki dwa i mały ktoś
A mój syn wrzeszczy na widok nocnika i nie chce korzystać z kibelka, nie chce też podlewać krzaczków. Puszczony siusia tam, gdzie stoi, często na moje stopyZapytany, czy chce siusiu, mówi "nie" i 30 sekund później sika...
Kupki też nie sygnalizuje, staje w miejscu, robi i przychodzi zapachem dać znać, że gotowe...
Nie wiem, co z tym na razie zrobić. 3 miesiące temu na nocnik siadał chętnie i siedział długo, przeważnie do skutku, czyli nawet kwadrans. Oczywiście bez przymuszania czy przedłużania na siłę, chciał to wstawał. Zmieniło się z dnia na dzień, po prostu ryczy, kiedy wyciągam nocnik, albo ucieka do sypialni i chowa się w łóżku.
No wlasnie, ja moja uznalam za odpieluchowana, a nie budzila sie sucha. Po prostu kupilam podklady na lozko i jak tylko zrobilo sie cieplo, to zdjelam pieluche tez na noc. I odsikujemy ją w nocy raz lub dwa, w zaleznosci od tego, czy duzo pije i je przed snem, czy mniej. Bo jak nie odsikana, to sika przez sen i nawet nie stęknie, ze cos jest nie tak ;]
edit: a w dzien odpieluchowala sie dopiero niedawno- jak kupilam kilka wielorazowych kieszonek one size, bo mlodsza chce pieluchowac wielo i chcialam wyprobowac.
w domu bez pieluchy latała juz od tamtego lata (czyli w wieku poltorej roku), wiec sporo. na poczatku sikala non stop gdzie popadnie ( a do nocnika przyzywaczajana od 8 miesiaca zycia, w wieku roku skonczyly sie kupki w gacie, zawsze sygnalizowala). potem zdarzalo sie raz na kilka dni, ze za kazdym razem siku w spodenki. potem taki regres nastepowal co kilka tygodni i trwal kilka dni. na spacery zawsze pampera zakladalam i na noc tez. z tym, ze w lecie chodzilysmy zawsze na spacery do lasu niedaleko osiedla i tam zawsze sygnalizowala, zarowno kupke jak i siku (takie dziecko natury z niej chyba. potem przyszla zima i nie dalo sie wysadzac na dworze,znowu w domu przestala sygnalizowac i miala bunty nocnikowe. odkad zaczelam jej zakladac wielo na spacery (nie nazywalam ich nigdy pielucha tylko "majciorki dla duzych dziewczynek"), to skonczylo sie sikanie w gacie. ma dwa ulubione wzory- tygrysa i zyrafke i zsikala sie doslownie kilka razy w nie.
i zauwazylam, ze nawet jak miala bunty w domu, to np. u babci juz nie. uwielbia obce kibelki;] jak jestesmy na zakupach w sklepie, gdzie sa toalety, to zawsze chce isc i robi tam chetnie (oczywiscie nie pozwalam jej siadac i nosze ze soba zel antybakteryjny). i jak chodzimy na zajecia animacyjne dla maluchow, to tez chetnie korzysta tam z toalety. ale to sa przewaznie zbiorowe siki- jak jednemu sie zachce, to wszystkie ida
wiec moze dobrze, zeby dziecko podpatrzylo rowiesnikow lub starsze dzieci? bo u nas przyklad, ze mama idzie, chodz tez, raz dzialal, raz nie.
no i u nas wczesne wysadzanie odnioslo skutek w przypadku kupy, a jak pisalam wyzej- kontrolowane sikanie przyszlo dopiero po roku. chyba po prostu uklad moczowy i miesnie dopiero dojrzaly, a dziecko stalo sie gotowe i tyle.
Ostatnio edytowane przez asioczka ; 11-05-2012 o 10:29
18.11. 2009
16.06. 2012![]()
09.12.2019![]()
Myślę że 4 tygodnie to za mało.
U nas trwało odzwyczajanie od pieluszek 6 miesięcy co skończyło się wołaniem na kupke w wieku 1,5roku a na siusie niekoniecznie. Dlatego do 2,5 lat jeszcze pieluszka na pupie na spacery obowiązkowo tym bardziej ze była zima. Do trzech lat musiałam zakładać pieluszkę jeszcze na noc. W dzień było ok wołała na spacerach w domu w samochodzie. Od 3 lat pielucha zdjęta nawet w nocy. Zdarzały się wpadki ale rzadko.
Z córką poszło w miarę dobrze a synek siada na nocnik tylko w ubraniu a jak już go namówie aby zdjać pieluszkę to nic nie robi. Wiem że na to trzeba czasu więc próbuje do skutku aż zaskoczyŻyczę siły i wytrwałości. Będzie dobrze tylko trzeba czasu
![]()
No ja dziękuję. Dziś syna puściłam w samych majteczkach. Zsikał się na kafelki, starłam i poszłam po papierowy ręcznik,żeby wytrzeć do sucha, usłyszałam tylko huk i ogromny płacz. Mały fiknął do tyłu i uderzył głową o terakotę. Za godzinę byliśmy w kuchni, mały fik do tyłu i łup, ja hop ratować dziecko i zzziiuuuuu na kałuży i też wielkie ŁUP i tylko jedna myśl - muszę wstać, bo moje dziecko leży i płacze. Całe szczęście udało mi się mojego syna rozbawić swoim popisem. Ale to, jak mnie teraz tyłek i łokieć boli, to nie wspomnę.
Konkluzja jest taka, już nigdy nie puszczę nieodpieluchowanego dziecka w gaciach na kafelki. Będę próbować tej metody z tetrą w majtkach albo w trenerkach.
miśki dwa i mały ktoś
My dopiero zaczynamy... Puszczam synka od tygodnia bez pieluchy - po domu, ale nie cały czas. Jest bardzo zdziwiony, kiedy robi kałużę. Pokazuje palcem lub mnie woła, po czym idzie po mopaKilka razy zrobił kupę na podłogę - też ku swojemu zdziwieniu. Raz udało mu się zrobić siku do sedesu (mamy nakładkę, nocnika póki co nie próbujemy). Tyle że o ile synek na początku chętnie siadał na nakładce, o tyle dość szybko zaczął przed nią wiać... Łapię go więc spokojnie, sadzam i staram się go czymś zająć, ale jeśli nie chce siedzieć, to go szybko ściągam. Ciekawe, co będzie dalej...
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Śłuchajcie, załamuję się na serio. Kiedy założyłam wątek widać, a tu tyle się tylko zmieniło, że Jo chodzi bez pieluchy (na noc i na zewnątrz zakładam - protestuje w większości przypadków), daje się posadzić na nocniku, przestał (chyba) sikać na podłogę i gdzie popadło ale nadal nic nie komunikuje, poza paroma razami, kiedy powiedział, że chce siku. W tych przypadkach miał już lekko majteczki mokre.
Czy to jeszcze jest normalne? Bo mam dość(zdarzyło się nawet, że na niego krzyknęłam ze dwa razy, bo już nie wytrzymuję czasami
)
Beniamin 12.2007, Jonathan 08.2009, Samuel 09.2011, Emma 02.2014
Powiem tak o czym już pisałam wiele razy gdy padały podobne pytania, co u Ciebie: mój syn uczył się sikać do nocnika gdzieś rok albo i więcej. Zaczęłam jak skończył 2 lata, bo środek lata, wiec łatwiej. Niby wiedział o co chodzi, ale na nocnik za nic nie chciał usiąść. Kupa do wc, siku w pieluchę lub majteczki albo trawkę/ podłogę. Potem nastąpiła taka zmiana, że przestał robić kupę do wc tylko robił na podłogę. Chował się i robił. Następnie nastąpił postęp, bo zaczął też się chować z siku, choć nie zawsze. Czasem robił siku do różnych słoiczków albo do zbiornikowatych zabawek. Po jakimś czasie wreszcie przekonał się do nocnika. Ale nie mogę sobie przypomnieć czy w wypadku kupy czy siku. Później były wiele razy powroty do sikania w majteczki z kupa podobnie. W zimę przeważnie ładnie siku robił do nocnika kupę czasem też, choć częściej gdzieś w końcie. Za to u babci notorycznie siku w ubranko i nic nie pomagało.
A teraz siku i kupa do nocnika albo do wc, w zależności jaki ma pomysł (nie wyobraża sobie by zrobić do pieluszki), nawet w nocy nie robi już siku a dopiero skończył 3 rok, więc miałby jeszcze prawo...
Myslę, ze niektóre dzieci tak mają i to u nich trwa i trwa i trwa...
Edit: Dodam tylko, że nigdy nie powiedział, że chce siku. Zaczął mówić dopiero w zimę i tylko wtedy gdy nie miał możliwości sam zrobić bo np byliśmy w gościach i nie wiedział gdzie jest łazienka.
Ostatnio edytowane przez emma ; 17-07-2012 o 21:03
jeśli Cię to pocieszy to mój starszy załapał na dobre w wakacje tuż przed przedszkolem-miał dokładnie 3.5 roku (trzy i pół) a kupę jak miał 4.5 (ale z tym mieliśmy inne problemy). Nie powiem abym do tego czasu było uosobieniem cierpliwości....no ale wziął i załapał. Masz starszego syna więc wiesz, że to musi odpowiednia klepka w odpowiednim momencie zaskoczyć. Zwłaszcza u faceta
A że dla każdego to jest inny czas to też wiesz na pewno
Mój młodszy lata w majtkach od kilku miesięcy ale woła jak mu się zachce, czyli rzadko. Najczęściej siura pod siebie, często zaczyna do majtek, kończy do nocnika albo na trawkę ale o pełnym sukcesie nie ma mowy. Mówię mu o co kaman ale jeśli jego mózg jeszcze nie jest gotowy na pilnowanie pęcherza to co ja poradzę? Jakoś się tym specjalnie nie przejmuję, wypaliłam się przy Starszym.
Polecam zwykłe majtki + spodnie (dresy) - nie zasika podłogi, a wygodne to to nie jest. Nasika na podłogę - ma frajdę, mokro nie jest, bo na podłodze. Jak w spodnie bez pieluchy, to zaczyna przeszkadzać, bo mokro i zmino (w pieluszce mokro, ale ciepło). Ja tak robiłam, dwa tygodnie i było podłapane, kolejne dwa i załapane.
Mikulek (01.2010.) Idusia*(9 tc 09.2012.) Szymonek (05.2014.)
Moje wypociny: http://www.pieluszkiwielo.blogspot.com/
...
Dajcie mi modlące się matki, a uratuję świat. św. Augustyn
Na mojego nie działało, mógł chodzić w mokrym i pół dnia. Wiem, że wyjątkiem nie był bo i takie dzieci-egzemplarze są. Niektórym nijak nie da się pomóc.
Chyba musi klapka zaskoczyć i tyle. Tak jak z chodzeniem, można wkładać do chodzika, trzymać pod paszki, ale jak nie chce to nie pójdzie, co najwyżej krzywdę można zrobić.
mi z Ksawerym idzie całkiem niezle,ale z Bartkiem tez w pewnym momencie byłam wkur.... do tego stopnia,ze dalam sobie spokoj
potem odpoczelam od tego tematu,czyli mały w pieluchach,tak z tydzien czy dwa i znowu.....z sukcesem
moze tez na razie daj spokoj,bardziej dla siebie i sprobuj z jakis czas,lato jeszcze długie![]()
Bartek 02.05.2007Ksawery 07.08.2010
Sara 28.04.2012
Jemu też mokre nigdy nie przeszkadzało.
W pieluszce na powrót go nie puszczę, bo się buntuje - nie da sobie założyć w ciągu dnia. Na noc jak mu dajemy to też jest problem.
Teraz się zdarza tak, że ma lekko mokre majteczki, wysadzam go, on siknie. Ale wcześniej nic nie komunikuje![]()
Beniamin 12.2007, Jonathan 08.2009, Samuel 09.2011, Emma 02.2014