Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 59

Wątek: Doradcy ClauWi - dlaczego plecak prosty?

  1. #21
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,799

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Basinda Zobacz posta
    imo większość zalet plecaka prostego jest z tyłu
    dzięki - tak próbowałam sobie to w głowie wyobrazić jak to idzie, i też mi wypadało, że to specjalnych zmian nie powoduje, ale po wypowiedzi Olmis zaczęłam się wahać - a może on coś w postawie nosiciela (a raczej nosicielki) zmienia? rochę OTując - ostatnio jakieś zdjęcia nasze rodzina oglądała, i ciotka widząc wiązanie z tybetanem skomentowała coś o Himalajach czy Nepalu - "dostała plusa" za słuszne skojarzenie
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  2. #22
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Basinda Zobacz posta
    Skręca sobie poły na klacie krzyżując je jakby.... to znaczy nie puszcza ich na krzyż tylko zaplata jedna za drugą i dopiero wtedy pod pachy i do tyłu
    dziekować, choć trochę zatwistowana już jestem i fotą poglądową nie pogardzę... jeśli łaska oczywiście
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  3. #23
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    9,767

    Domyślnie

    watek dla mnie
    odkad zaczelam nosic syna (prawie 5 lat temu) utkwilo mi w glowie, ze w plecaku prostym nie powinno sie nosic niesiedzacych niemowlat, czyli ze pp tylko jak dziecko samodzielnie siedzi. a niesiedzace mozna w plecaku z krzyzem.
    widze,ze teraz inne podejscie
    widocznie albo zle zapamietalam, albo sie cos zmienilo
    doradcy/doradczynie, oswieccie prosze laika


    swoja dorga - nie wiem dlaczego tak zapamietalam moze zatwistowalam sie jakos? ale ja zadnych kursow nie skonczylam, ni warsztatow.
    za to b. chetnie sie podszkole, czytajac Was, i uciesze sie, jesli bede mogla nosic w pp moja 5-miesieczna Lucje, niesiedzaca jeszcze

    matka czworga
    i psa


  4. #24
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Ja mam nadzieje sie przekonac do prostego przy nowym chusciochu. Poprzednio moim glownym problemem byl wysuwajacy sie material spod pupy. Co bym nie robila, nie wiadomo jak przykleszczala poly, zawsze sie wysunal jak nie po 5ciu minutach to po pol godzinie. I niewygodnie mi bylo, bolaly mnie plecy, pewnie zle dociagalam.
    A co do plecaka z koszulka - dla mnie ten poprzeczny pas materialu stanowil genialne odciazenie dla kregoslupa. No najwygodniejszy plecak w jakim nosilam (ale zaczelam kiedy mloda miala ok. rok).
    A. 02.2010, T. 06.2012

  5. #25
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez węgielek Zobacz posta
    watek dla mnie
    odkad zaczelam nosic syna (prawie 5 lat temu) utkwilo mi w glowie, ze w plecaku prostym nie powinno sie nosic niesiedzacych niemowlat, czyli ze pp tylko jak dziecko samodzielnie siedzi. a niesiedzace mozna w plecaku z krzyzem.
    widze,ze teraz inne podejscie
    widocznie albo zle zapamietalam, albo sie cos zmienilo
    doradcy/doradczynie, oswieccie prosze laika


    swoja dorga - nie wiem dlaczego tak zapamietalam moze zatwistowalam sie jakos? ale ja zadnych kursow nie skonczylam, ni warsztatow.
    za to b. chetnie sie podszkole, czytajac Was, i uciesze sie, jesli bede mogla nosic w pp moja 5-miesieczna Lucje, niesiedzaca jeszcze
    Przy plecaku prostym pakujesz dziecko w tobołek i prawie gotowe zarzucasz na plecy. W plecaku z krzyżem poważnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić utrzymania na plecach takiego 5miesięcznego maluszka motając te wszystkie warstwy.
    I to tak z punktu widzenia czysto praktycznego nie doradczego.
    Młodego pierwszy raz nosiłam w prostym jak miał miesiąc.


    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Ja mam nadzieje sie przekonac do prostego przy nowym chusciochu. Poprzednio moim glownym problemem byl wysuwajacy sie material spod pupy. Co bym nie robila, nie wiadomo jak przykleszczala poly, zawsze sie wysunal jak nie po 5ciu minutach to po pol godzinie. I niewygodnie mi bylo, bolaly mnie plecy, pewnie zle dociagalam.
    A co do plecaka z koszulka - dla mnie ten poprzeczny pas materialu stanowil genialne odciazenie dla kregoslupa. No najwygodniejszy plecak w jakim nosilam (ale zaczelam kiedy mloda miala ok. rok).
    W pp jak od razu zrobisz tobołek z kolankami wysoko to jest ok. Ja miałam problem z uciekającą chustą jak starsza miała rok półtora i skakała w chuście i specjalnie prostowała nogi. Wtedy tylko w hanti dawało radę.
    teraz starsza znów lubi prosty i siedzi spokojnie.

    próbowałam plecaka z koszulką tylko na młodym i nijak nie idzie tego zawiązać żeby nogi się nie prostowaly.... wiem że on za mały jeszcze... spróbuję z dwulatką.
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  6. #26
    Chustomanka Awatar Mania
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Czerwionka-Leszczyny, Ornontowice
    Posty
    1,288

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Ja mam nadzieje sie przekonac do prostego przy nowym chusciochu. Poprzednio moim glownym problemem byl wysuwajacy sie material spod pupy. Co bym nie robila, nie wiadomo jak przykleszczala poly, zawsze sie wysunal jak nie po 5ciu minutach to po pol godzinie. I niewygodnie mi bylo, bolaly mnie plecy, pewnie zle dociagalam.
    A co do plecaka z koszulka - dla mnie ten poprzeczny pas materialu stanowil genialne odciazenie dla kregoslupa. No najwygodniejszy plecak w jakim nosilam (ale zaczelam kiedy mloda miala ok. rok).
    Mam tak samo, tzn. rewelacyjnie nosi mi się z koszulką, a w prostym bolą mnie plecy...
    Mama Stasia (15.04.2006), Róży (25.03.2009) i Helenki (15.10.2011)

  7. #27
    Chusteryczka Awatar mamaLiKa
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    sercem na Ursynowie ;)
    Posty
    1,791

    Domyślnie

    Ja się wczoraj przełamałam i zamotałam w końcu młodszą w plecak z koszulką (do tej pory stosowałam tylko prosty, bo dużo szybciej się mota, a przeważnie wrzucam ją na szybko, jak marudna) i muszę przyznać, że czuję różnicę, na plus dla tego z koszulką. W moim odczuciu ciężar zdecydowanie lepiej się rozkłada - a mam co nosić, bo mała waży już ponad 12 kg. Ale przypuszczam, ze to kwestia osobistych preferencji.



  8. #28
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie

    nie jestem ClauWi, ale napiszę moje przemyślenia jako osoby noszącej a nie doradcy.

    wegielku - pamietam i ja te czasy, kiedy taki trend panował.
    nie wiem czemu się zmieniło i czy się zmieniło, ale IMO plecak prosty jest dla osób które mają wprawę w wiązaniu. Łatwiej nowicjuszowi noszenia na plecach pokazać szybkie umocowanie dziecka węzłem nad piersiami w plecaku z krzyżem
    I doświadczenie mam jednak takie, że rodzice rozpoczynający przygody plecakowe dużo pozytywniej wypowiadają się nt. noszenia w plecaku z krzyżem niż w prostym. Mówią, że jest on bardziej stabilny. I wiem, ze wynika to z tego iż łatwiej.

    uważam również, że każde małe dziecko, tzn. takie, które jeszcze nie siedzi łatwo utrzymać na plecach i dobrze zawiązać. Zazwyczaj maluch sobie leży dokładnie w miejscu, w którym go usadowimy. Sposób na ładowanie dziecka na plecy w tobołku sprawdza się również przy wiązaniu plecaka z krzyżem, hantiowego czy z koszulką.
    A nogi... nogi w każdym plecaku da się wyprostować - wszystko kwestia dociągnięcia, ruchliwości malucha i ilości materiały pod pupą.
    takie moje przemyślenia związane raczej z doświadczeniem jako takim niż filozofią jakiejkolwiek szkoły noszenia.

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  9. #29
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,799

    Domyślnie

    jak dla mnie z tobołka łatwiej jednak zawiązać prosty, bo nie muszę przekładać poł pod ramiona z dzieckiem już na plecach - istotne zwłąszcza przy ruchliwcu, jakim był mój; starszą nosiłam na plecach w nosidle - spod pupy się wymykało i zrezygnowałam po pierwszych próbach (nie bez znaczenia mógł być fakt, że wtedy dysponowałam stosunkowo śliską chustą); przy młodszym zależało mi bardziej, bo jak zależało mi, żeby go przerzucić na plecy był mniej, hmm, stabilny, za mało stabilny do nosidła - zaczęłam z kanapy z plecakiem Hanti, jak nabrałam pewności siebie i przestałam mieć problem z wymykającym się materiałem, przeszłam na prosty i tobołek, przy którym rzeczywiście łatwiej od razu ustawić dobrze chustę pod pupą.

    Więc pewnie jest tak, że prosty jest lepszy dla małych niemowląt ze względu na większą szansę na dobre ustawienie nóżek, ale zazwyczaj wymaga nieco większej wprawy (i pewności siebie - dla wielu osób, nawet noszących dość długo, zarzucenie sobie tobołka z dzieckiem na plecy jest nie do przeskoczenia) od noszącego, co zazwyczaj nie idzie w parze.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  10. #30
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    9,767

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mayetschka Zobacz posta
    nie jestem ClauWi, ale napiszę moje przemyślenia jako osoby noszącej a nie doradcy.

    wegielku - pamietam i ja te czasy, kiedy taki trend panował.
    nie wiem czemu się zmieniło i czy się zmieniło, ale IMO plecak prosty jest dla osób które mają wprawę w wiązaniu. Łatwiej nowicjuszowi noszenia na plecach pokazać szybkie umocowanie dziecka węzłem nad piersiami w plecaku z krzyżem
    I doświadczenie mam jednak takie, że rodzice rozpoczynający przygody plecakowe dużo pozytywniej wypowiadają się nt. noszenia w plecaku z krzyżem niż w prostym. Mówią, że jest on bardziej stabilny. I wiem, ze wynika to z tego iż łatwiej.

    uważam również, że każde małe dziecko, tzn. takie, które jeszcze nie siedzi łatwo utrzymać na plecach i dobrze zawiązać. Zazwyczaj maluch sobie leży dokładnie w miejscu, w którym go usadowimy. Sposób na ładowanie dziecka na plecy w tobołku sprawdza się również przy wiązaniu plecaka z krzyżem, hantiowego czy z koszulką.
    A nogi... nogi w każdym plecaku da się wyprostować - wszystko kwestia dociągnięcia, ruchliwości malucha i ilości materiały pod pupą.
    takie moje przemyślenia związane raczej z doświadczeniem jako takim niż filozofią jakiejkolwiek szkoły noszenia.
    czyli nie uroilo mi sie to.
    to wytlumaczy mi ktos, kiedy i dlaczego zaszly zmiany?

    matka czworga
    i psa


  11. #31
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    nie wiem czy zaszły zmiany, ale wiem, dlaczego plecak prosty jest lepszy dla dziecka niesiadającego. Chodzi przede wszystkim o dwa parametry jakimi są zgięcie nóżek, oraz ich odwiedzenie. W plecaku prostym możemy uzyskać nieduże odwiedzenie, i duże zgięcie (zwane często wpadniętą pupą), a w plecaku z krzyżem, tak samo jak w nosidłach miękkich, uzyskujemy bardzo duże odwiedzenie dążące do szpagatu, co uniemożliwia uzyskanie dużego zgięcia. Jeśli nie ma zgięcia - kręgosłup pozostaje wyprostowany i dziecko jest spionizowane, a jak wiadomo do pewnego wieku należy unikać pionizowania dzieci.
    Tylko duże zgięcie pozwala kręgosłupowi przyjąc kształt litery C na całej jego długości.

    Gdy nie byłam jesczze doradcą, tylko noszącą mamą, wybrałam plecak prosty ze względu na możliwość regulowania wysokości na jakiej umieszczone jest dziecko. W plecaku z krzyżem i w nosidłach dziecko jest umieszczone nisko, przez co ma świetne widoki na plecy noszącego, ale spoza ramienia nie ma szans wyglądać. A maluszki ok 5 miesiąca życia chcą właśnie widzieć "do przodu", czyli zgodnie z kierunkiem marszu - i to umożliwia tylko plecak prosty.
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  12. #32
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez węgielek Zobacz posta
    czyli nie uroilo mi sie to.
    to wytlumaczy mi ktos, kiedy i dlaczego zaszly zmiany?
    Wtedy gdy doradcy ClauWi zaczęli zwracać uwagę na prawidłową pozycję dziecka a nie tylko wygodę noszącego
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  13. #33
    Chusteryczka Awatar anifloda
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    2,520

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez węgielek Zobacz posta
    czyli nie uroilo mi sie to.
    to wytlumaczy mi ktos, kiedy i dlaczego zaszly zmiany?
    Hmm, noszę praktycznie od początku obu for, czytam wszystko i nigdy czegoś takiego nie widziałam. Oba plecaki były zawsze dla dzieci samodzielnie trzymających główkę. Jedno co, to prosty miał opinię "trudnego".

    Od dziecka nr 3 jestem fanką prostego plecaka - można wrzucić nawet noworodka - spróbujcie to zrobić w plecaku z krzyżem, wiąże się minutę, wystarczy 3,7 metra. Moje sztandarowe wiązanie, ale faktycznie musiałam się go najpierw porządnie nauczyć. Z tym, że dla roczniaka wzwyż wolę jednak plecak z krzyżem - trzy warstwy jednak lepiej rozkładają ciężar i przy dużym dziecku wygodniej, jak ląduje niżej.
    Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)

    W Poznaniu też nosimy!
    anifloda kontra nitki

  14. #34
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    doczytałam zaległości i oczywiście pytania mam...
    1. czy plecak z krzyżem i koszulką to to samo?
    2. jak polecacie wrzucać na plecy takiego 11-msc? bo ja tylko z tobołka umiem, tak się nauczyłam, ale Asioł teraz zatobołokować się tak łatwo nie daje, ręce wyciąga na zewnątrz i malo tobołkowaty ten tobołek... a jak próbowałam pod ramieniem ją sobie przełożyć (bez chusty), to chyba nie bardzo obczajała o co chodzi i się wyginała, więc nie czułam się pewnie...
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  15. #35
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    1. To nie to samo. Plecak z koszulka:



    2. Plecak prosty ze starszym dzieckiem (ale ja chyba z biodra przerzucalam na plecy):

    A. 02.2010, T. 06.2012

  16. #36
    Chusteryczka Awatar paulina
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    90419
    Posty
    2,980

    Domyślnie

    Martaj, ja wrzucam młodą tak, że lapie ją za ramiona, z narzucona na kark chusta, skrzyzowanymi rękoma i przerzucam ją nad ramieniem, pokazała mi masia, ale chyba w instrukcji storcza to widzialam
    Kokoszka, 12.2010
    Kokos, 11.2013
    Fi, 3.2016

  17. #37
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez paparapa Zobacz posta
    Martaj, ja wrzucam młodą tak, że lapie ją za ramiona, z narzucona na kark chusta, skrzyzowanymi rękoma i przerzucam ją nad ramieniem, pokazała mi masia, ale chyba w instrukcji storcza to widzialam
    widziałam to już na żywo, nie próbowałam jeszcze, ale może czas dorosnąć do takiego wrzucania...
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  18. #38
    Chustoguru Awatar livada
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,866

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martaj Zobacz posta
    2. jak polecacie wrzucać na plecy takiego 11-msc? bo ja tylko z tobołka umiem, tak się nauczyłam, ale Asioł teraz zatobołokować się tak łatwo nie daje, ręce wyciąga na zewnątrz i malo tobołkowaty ten tobołek... a jak próbowałam pod ramieniem ją sobie przełożyć (bez chusty), to chyba nie bardzo obczajała o co chodzi i się wyginała, więc nie czułam się pewnie...
    Moja Młoda trochę starsza od Twojej, wrzucam tylk z tobołka i nie zamierzam tego zmieniać. Tak jak kiedyś, czyli na leżąco i ze schowanymi łapkami, zawinąć ją ciężko, więc zwykle owijam chustą na siedząco i tylko do paszek, i tak wrzucam
    Moje DziewczynKi: marcowa Kasia (2011), październikowa Kalinka (2013) i kwietniowa Kaja (2016)

  19. #39
    Chustofanka Awatar Apulina
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    400

    Domyślnie

    słuchajcie, a czy dziecko musi mieć schowane rączki? takie roczne właśnie...

  20. #40
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Apulina Zobacz posta
    słuchajcie, a czy dziecko musi mieć schowane rączki? takie roczne właśnie...
    Musi miesc scowane do czasu, kiedy samodzielnie siedzi. Potem mozna wyjac. Czyli roczne moze miec raczki na zewnatrz jak najbardziej.
    A. 02.2010, T. 06.2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •