Mój problem z przeciekaniem dotyczy kieszonek. Dosłownie wszystkie przeciekają. Zaczynam się zniechęcać.
Nie wiem, co jeszcze powinnam zmienić. Nie piorę w mydle, nie namydlam przed praniem, nie stosuję żadnych płynów do płukania i innych dodatków. Piorę jedynie w proszku dla dzieci w 60ciu stopniach.
Pupy nie smaruję i nie posypuję.
Przecieki są pomimo, że wkladka często nawet w połowie nie została przesikana.
Bywa więc, ze zmieniam je nawet co 15 - 30 minut. Zwykle średnio co godzinę.
Pilnuję też tego, aby wkładka nie przemieszczała się. Prawie zawsze stosuję 2 wkładki do pieluszki (konopne i bambusowe).
Rozumiem, ze czasem przeciek moze sie pojawić, bo nawet w jednorazówkach się zdarzają. Ale "czasem", a "prawie za każdym razem", to ogromna różnica.
Wiem, że są tu osoby, które pisały, ze im kieszonki nigdy nie przeciekają. Napiszcie mi, proszę, jak często zmieniacie pieluchy, jakie macie pieluszki, jakie wkładki stosujecie, czy co tam jeszcze w celu wyeliminowania przecieków.