Ostatnio u mnie wysyp mam i nagle wszystkie pytają o chusty. I tak-mam elastyka,pożyczyłam jednej,druga się obraziła, załatwiłam tej pierwszej girasola (dziękuje zagatko :*) drugiej pożyczyłam elastyka,było ok. Kuzynka urodziła,pytanie czy pomogę wiązać,pożyczę chustę, żeby się oswoiła,ok,poleciał do niej womar,bo jej się podobał. Kolejna koleżanka urodziła, więc elastyk poszedł do niej,poprzedniej "pożyczalskiej" załatwiłam LL-nosi i kocha miłością namiętną tę szmatę. Kolejna wczoraj pisze,że chce nosić-no już mi szmat nie starcza! A okazało się,że mam sąsiadkę nosicielkę z tej samej klatki (pozdrawiam miss_kumcia ) i chciałam jej wszystko pokazać,a tu klops-w domu tylko MT.... ale mam dziką satysfakcję,bo zachustowałam już 5 mam,a jeszcze dwie się zastanawiają