Dirku kochany
jak zapragniesz noszenia to zapraszam do mnie, u mnie wsadów do wyboru do koloru
ale wiem, że najlepszy wsad własny
ja się cieszę, że moja przygoda z szmatami nadal trwa
choć i o końcu czasem myślę
i powiem Ci jeszcze, że nie mam ANI JEDNEJ swojej chusty
wszystko sprzedałam i noszę tylko dzięki dobroci cudownych kobiet które tu poznałam i które wysłały za nic dla mnie swoje chusty (Nata, Milorzab, Amst
)
ściskam
i choć próbuję zrozumieć Twój ból to pomyśl o tych dobrych stronach. Coś się kończy, coś zaczyna. DZieci rosną. Za jakiś czas ponosisz wnuki