Mam dwa
otulacze Bobolider 
. I po kilku użyciach stwierdzam, że są po prostu świetne!
Wg mnie mają same zalety:
- krój i grubość/jakość materiału PUL, ładne kolorki, podwójny rząd napów identyczne jak we Flipie,
- świetnie przemyślane zakładki - są zszyte z resztą PUL'a więc można w nie włożyć tetrę/prefold i wszystko się świetnie trzyma

(Można obejrzeć o co mi chodzi na zdjęciach na stronie sklepu sprzedającego Bobolider), wkład nie "lata" jak we Flipie.
- nie przeciekają, nie tracą koloru w praniu.
- w odróżnieniu od kieszonek Bobolider, otulacze Bobolider mają lepiej przemyślany system napów - po pierwsze są dwa rzędy (ważne do regulacji przy nóżkach), po drugie napów w pasie jest więcej niż w kieszonkach.
- "testowane" na ponad 5-6 kilowym noworodku z tetrą Kikko i prefoldami Kikko (pomarańczowe obszycie) - nigdy nie zawiodły. Zakładam całkiem pomniejszone na długość i 1-3 wolnych napek w pasie
- na początku gumki wydawały mi się trochę mocne/twarde ale po kilku użyciach i praniach są "łagodniejsze".
- cena śmieszna jak na otulacz PUL i to takiej jakości - 25 zł. Naprawdę nie rozumiem dlaczego za Flipa i wiele innych otulaczy płaci się 70 - 90zł.
