Przepraszam, że nie przeczytałam całości, a być może odpowiedź na moje pytanie już tutaj padła...
Mianowicie zastanawiam się nad chustą. Dziecko urodzi się w czerwcu i początkowo chciałabym chustę, która ułatwi mi takie codzienne funkcjonowanie w domu, tzn. coś, co się nada na kursowanie na krótkich trasach - po domu na trasie piętro-parter i w drugą stronę, do ogrodu po włoszczyznę do zupy, ekspresowe zakupy w sklepie po sąsiedzku, etc.
Wstępnie najprostsza w obsłudze wydaje mi się chusta typu pouch, ale spotykam się z rozbieżnymi opiniami, czy nadaje się to dla noworodka, a druga kwestia, to zastanawiam się, czy ich niska cena nie świadczy o tym, że to jakiś badziew jest? Warto to rozważać, czy odpuścić?
Z góry dziękuję za odpowiedź!