cześc,
jestem mamą wcześniakowej Jagody vel Pesteczki ( 35 tc). Mieszkamy w Krakowie z konkubentem, (od niedawna także występującym w roli ojca) i grymaśną kocicą Melancholią. Jagoda ma już 4 tygodnie, a ja powoli otrząsam się z baby bluesa i wracam do żywych, czego dowodem jest moja tu obecnośc. Nie jestem psychofanką ekorodzicielstwa, ale temat chust i pieluszek wielorazowych bardzo mnie pociąga. Póki co jednak w obu tematach wykazuję krnąbrny laicyzm i tutaj szczerze liczę na Waszą pomoc.
pozdrawiam
Beata