No to ja jak i pewnie spora część dziewczyn cofam się w rozwoju. Zaczynałam od pampersów a teraz właśnie mi się wielo piorą. Coś często ostatnio piorę Mąż zachwycony bo nie musi dwa tygodnie czekać na swoje ulubione ciuchy
No to ja jak i pewnie spora część dziewczyn cofam się w rozwoju. Zaczynałam od pampersów a teraz właśnie mi się wielo piorą. Coś często ostatnio piorę Mąż zachwycony bo nie musi dwa tygodnie czekać na swoje ulubione ciuchy
to ja nic nie rozumiem2 lata temu byłam właśnie na Wiślnej u polecanej dr Cyrul i z samymi zachwytami się spotkałam- jaki spokojny od chusty, jakie piękne, żabie bioderka...tak bardzo się zmieniło od tamtej pory, czy inna lakarka...
Kiedyś pediatra zobaczywszy pieluszkę Adasia, zapytał się co to jest i czy to można prać..
Myśmy byli ze starszym synem własnie u dr Cyrul (ostatni raz byliśmy jak miał 3 latka na kontroli), bylismy zadowoleni, dlatego z młodszym od razu tam udezyliśmy, szczerze mówiąc nie przyszło mi do głowy żeby zapytac przy rejestracji kto nas przyjmie (wydawało mi się że tylko dr Cyrul tam przyjmuje), ale najwyraźniej pozmieniało się. I nas przyjęła inna Pani dr, sprawdzę nazwisko i dopisze kto to był jak wróce z pracy.
Mój mąż też polubił tekst o odwłoku
ZAPRASZAM: http://puppino-handmade.blogspot.com/
WYMIANKA http://chusty.info/forum/showthread.php?t=74046
Aaaa dobre, sie usmialam, zwlaszcza z tego tekstu na koncu
Mój M. ujął to tak: są ludzie i są klamki od zakrystii
ZAPRASZAM: http://puppino-handmade.blogspot.com/
WYMIANKA http://chusty.info/forum/showthread.php?t=74046
masakra...pani przyjmuje prywatnie i nie zachęca do dalszych wizyt. ja bym weszła w polemike i pewnie jak zwykle podziękowała za "współpracę" ;> mentalnosc lekarki kojarzy mi sie troche ze sprzedawczynia w spolem, ktora chyba nie pamieta, ze prl juz dawno minal i teraz sklepow mamy w brud, wiec idziemy tam, gdzie obsluga jest conajmniej kulturalna
moja pediatra ostatio nie mogła wyjść z podziwu widząc niebieskie wielo w małpki na pupci mego synka a na urodzinach cioci nasłuchałam się tyle pozytwnych komentarzy o tym, że stosuję wielo, że gotuję sama jedzenie dla małego, że karmię piersią,że dobrze go wychowuję że aż się zawstydziłam
niniejszym tez przekazuję te wyrazy uznania od tamtych pań wszystkim stosującym wielo itd
aże koleżanki z pracy mi się dziwią.. no cóż, każdy ma wybór
Patryk 2011, Paulinka 2012
Rewelka ,.,,,
nam nasi pediatrzy nic nie mówią ,,, jedna pani doktor tylko się zachwyca jakie śliczne gatki ma Halinia... bo na wyjścia do dr, to zawsze coś extra zakładamy na pupę ,...... zdarzały nam się zdziwienia - u innych lekarzy bo dużo sie musimy szwędać - typu a co to ?/ co to za moda albo jak sie tego używa jedne miłe inne mniej - ale nigdy żeby aż tak ....koleżanki zawsze podpytują ale same w pamprach dzieci noszą ...
A tekst z odwłoczkiem super .. ja go od dawna uzywam jak maluchy mają niezapiętego bodziaka to wtedy wołam że mają odwłoczek ....
u mnie w większym mieście koleżanki też pytają co ja małemu na tyłek zakładam takiego śmiesznego
a to pieluszka bambusowa w kolorze np. tygryska
i zdziwione pytają?
ale wielorazowa??? a gdzie to kupiłaś?
a fajne te pieluchy?
2 dni smialam sie z odwloka.
Ty jej jeszcze musiałaś płacić, a chociaz dobra jest ......
synek lato 2008 synek wiosna 2011
tez sie nie moge nadziwic zeby lekarz prywatnie komentowal w taki sposob... nawet ostatecznie jak nie pochwala - choc rzeczywiscie to jakis zacofany by musial byc, skoro normalnie kaza dawac do jednorazowek tetre, dla prawidlowego ulozenia nozek - to powinien jakos delikaniej i z taktem...
ja dzis z mala w nosidelku i dwulatkiem za reke wparowalam do przedszkola z podaniem i troche sie na mnie dziwnie jednak patrzyli... No a po schodach to sie w ogole z wozkiem nie pisze - ale bioderka u mnie tez sa na pieterku, niby winda jest, ale ostatnio jak bylam to akurat popsuta - dobrze ze wozka nie wzielam w obawie przed taka niespodzianka
Jestem w szoku ! głębokim!
Jak ubrałam 1 raz małej pieluszkę myślałam, że pielęgniarka i lekarka będą coś mówić.. a tu dosłownie NIC zero zdziwienia, zero komentarzy
u nas raz na szczepieniu pani pediatra-alergolog poproszona o receptę na lanolinę, bo używam wełniaków powiedziała - absolutnie nie
ona jest przeciwna czemuś takiemu koło ciała... że dużo alerii, uczuleń... // ja jej na to, że używam wielo, które piorę itp... mówiłam z czego są, że naturalne materiały i nie używam płynów, i daje mniej proszku i dodaje kilka kropli olejku, że są zdrowsze bo nie mają tej całej chemii i oddychają... ble ble ble...// ona, żeby jak najmniej i najrzadziej, najlepiej tylko po domu i tylko na chwilę... i żeby nie używać płynów do płukania...// ja na to // wyszłam z założenia że przyszłam na wizytę a nie żeby ją pouczać i się tłumaczyć i dałam na luz...// mały miał na wizycie akurat kieszonkę pulową w słonie z wkładem... - powiedziała tylko - fajne majtki/gatki - ja na to, że to są właśnie wielorazowe pieluszki...
wizyta generalnie była spokojna i pozytywna, ale jakoś nie wchodzę w dyskusję z osobami nastawionymi na nie bo nie i już ;p
ale moje koleżanki, też młode mamy czy nawet rodzina wiedza o moim pieluszkowym hopsie ;p i jakoś nie uważają mnie za dziwoląga ;p
mówią, że fajne, podobają im się, a niektórzy nawet chwalą...// ale każdy używa takich pieluch jakie uważa za dobre...//
kuzynka i koleżanki wolą jednorazówki bo wychodzi im tanio, maja mniej roboty i już...// a ja wolę wielo
Ostatnio edytowane przez sweetrose ; 04-04-2012 o 16:46
Junior 2011
Oleksander 2016
Zośka 2021
komentować nie bedę, ale post mnie rozbawił a za wielo jestem oczywiście na tak