myślę, że swoją recenzję mogę zacząć podobnie
Nosidło bylo u nas na weekend i bardzo nam się spodobało. Do tego stopnia, że byliśmy zdecydowani już na bank na inne nosidło ale to okazało się wygodniejejsze i zabiło nam ćwieka co dalej
ale konkretniej;
Troche o naszych gabarytach; nasz mały tester - 8 miesięcy i 8,6kg. My z M mamy po 170 cm wzrostu i nosidło było dla nas jak na miarę szyte
Przede wszystkim nosiło mi się wygodniej niż w Tuli. Miałam wrażenie że dzieć jest jakby "mocniej podtrzymywany. Pasy naramienne bardzo wygodne, dobrze leżą i bez problemu można sięgnąć do tyłu żeby zapiąc/rozbiąc górny pasek. Pas na biodrach też mi wygodnie leżał a to dla mnie ważne bo mam kiepski kręgosłup
Druga rzecz która okazała się przydatna to regulowane strzemiączka - szukamy nosidła pod kątem wypadów górskich i to jest fajny "gadżet", Na dłuższą metę dziecko może wygodnie oprzeć nogi. A na krótką metę czytaj w domu może włożyć tam stópki i wyginać się, gimnastykując się na wszystkie strony.
Jedynym minusem w porownaniu z Tuli wydawał mi sie być materiał z którego nosidło jest wykonane. Owszem solidny ale tuli był jakiś taki milszy w dotyku.
Mimo to oceniam nosidło na 5+.
Acha, zapomniałam dodac że mimo iz nie cierpię różowego (testowaliśmy Boba Soho) wzór i kolor podobał mi się a także męzowi i teściowej