Zawsze myślałam, że mamy czas dopóki mały nie będzie bardziej kumaty, a tu zewsząd słyszę, że takiego dużego chłopca to już powinnam zacząć wysadzać. Myślicie, że to już? Jak zacząć - postawić nocnik, zdjąć pieluchę i łapać? I co dalej?
Zawsze myślałam, że mamy czas dopóki mały nie będzie bardziej kumaty, a tu zewsząd słyszę, że takiego dużego chłopca to już powinnam zacząć wysadzać. Myślicie, że to już? Jak zacząć - postawić nocnik, zdjąć pieluchę i łapać? I co dalej?
moj ma 2 lata i jeszcze nie odpieluchowany, jak mial rok to slicznie wszystko robil do nocniczka przez jakis czas, potem byl bunt, i klapa
a teraz brak mi troche czasu na mycie dywanu za kazdym razem. niedlugo przeprowadzka i bedziemy bez dywanow wiec bede probowala znowu
ale fakt, jak my bylismy mali to rok czasu i juz nikt nie chodzil w pieluchach
U nas podobnie, mała wie co to nocnik, wie co to popa, jak widzi nocnik to do niego wchodzi nogami zamiast siadać a jak ją posadzę to zwiewa po minucie, zagląda do nocnika i mówi, że nie ma. Ja uważam, że jest jeszcze czas i nie ma co zmuszać.
Bianka 04-09-2010
my łapiemy. Czasem skutecznie, czasem bez. Ale staram sie. Oczywiśćie nic na siłę! polecam sadzanie od razu po obudzeniu rano - wtedy jest największe prawdopodobieństwo no i jeśli coś się UDA to oczywiśćie BRAWA muszą być
Patryk 2011, Paulinka 2012
Ja bym wysadzała. Tylko regularnie dość. W końcu załapie. I nic na siłę - jeśli schodzi i ucieka, to za jakiś czas następna próba
U nas w tym wieku jakoś szło, ale teraz kiepsko. Jak już zrobi w pieluchę, to przynosi nocnik Ale przynajmniej wie, do czego to ma być Nie mam ciśnienia, plan jest - odpieluchować przed 2 urodzinami. Nic na siłę. Ale od poniedziałku puszczam po domu bez pieluchy i zobaczymy.
Pola była wysadzana od 5 tygodnia zycia, około 5 miesiaca miałysmy kryzys, kupki łapałam dalej do małego nocniczka ale siuśków juz nie. Czekałam az sama sztywno usiądzie i dostanie "dorosły nocnik", tak się stało pod koniec 9 miesiąca. Od razu załapala do czego sluży nocnik, posadzona jeśli pieluszka jest sucha, siusia do nocnika, jesli mokra - róznie bywa. Staramy sie jej nie trzymac na nocniku, siedzi góra 2 minuty, albo zrobi siusiu albo nie, nic na siłe. Grubsze sprawy, wiadomo potrzebują troszke wiecej czasu.
Najlepiej nam wychodzi wysadzanie w nocy, bo wiadomo że pobudka jest spowodowana ciśnieniem na pęcherz.
Przy tej okazji musze tez pochwalić męża, bo gdy jest w domu, liczba mokrych pieluszek drastycznie się zmniejsza, tak pilnuje sygnałow wysyłanych przez naszą córeczkę i biega z nią na nocnik
Dla mnie motywujaca do wysadzania jest zmniejszjąca się liczba zabrudzonych w ciągu doby pieluszek. Przed wysadzaniem, średnio było 12 sztuk, teraz jest 6 czasem 8, rekordem byly 4.
Wiem, że do odpieluchowania jeszcze daleka droga. Pola nie mówi jeszcze "mamusiu siusiu" trzeba się domyślac, że o nocnik jej chodzi, choć zdarzały sie sytuacje gdy pokazywała rączką na pieluszkę lub wędrowala w kierunku nocnika.
Jeśli jest wysadzona przed wyjściem na specer i nie trwa on dłużej niż 1,5 godziny, to coraz częsciej zdarza nam się wracać z suchą pieluszką.
Pola 2011
Nie ma czegoś takiego, że powinnaś - ale możesz spróbować najczęściej po drzemce/spacerze/chustowaniu/jedzeniu...
Proponuj, opowiedz co się robi, zabieraj ze sobą do łazienki, poczytajcie książeczkę o kupie - bez presji.
Możesz puścić po domu bez pieluchy jak nie masz dywanów
Jak zauważysz że sika/robi w pieluchę to też mu powiedz co się dzieje - bo jak przez całe dotychczasowe swoje życie nie zwracał na sprawy fizjologiczne uwagi to dla niego tak naturalne i bezwiedne jak oddychanie... Można wydawać dźwięki, opowiadać co robisz i dlaczego jak zmieniasz pieluszkę etc etc.
Ale to wiek taki, że jak za chwilę się zabierze do chodzenia to może mieć co innego na głowie a nie jakieś tam sikanie do wiaderka (na stojąco, całkiem fajne rozwiązanie ;0) - więc się nie zrażaj.
I jeszcze jedno - osobiście nie znoszę długiego wysiadywania na nocniku, czytania książeczek etc etc - stawiam na obserwację i sygnały, że będzie siku/kupa.
Siadamy - robimy - wstajemy i po sprawie. Ale generalnie rób tak, żeby i Tobie i przede wszystkim synkowi pasowało...
Powodzenia
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl
chciałabym zacząć wysadzać, ale nie bardzo wiem jak...tzn jakie to są sygnały?? bo mlody czasem poprostu robi i już a czasem siedzi i się bawi, nagle pociśnie i juz kupa...a jak biorę go na ręcę, żeby mu wygodniej było to już koniec, przestaje...normalnie zadręczam się czasem, że tak w pieluchę wali cały czas...
Jo 2011 Al 2017 Ga 2019
Niezmiennie polecam ebooka Kingi: http://www.chusta.pl/index.php?optio...hk=1&Itemid=29
Jest tu spora część mam, które wysadzaja od urodzenia, ale i takie, które czekają z tym do 2 urodzin. Musisz sama wybrać, co tobie odpowiada i co bardziej do ciebie przemawia. Nic nie powinnaś.
Ja tylko mogę napisać, że obydwoje moich dzieci było wysadzanych praktycznie od początku. Pierwsze odpieluchowało się w wieku 16 mies (w nocy 18), drugie - 18, (w nocy 19). Nigdy nie było ani zbyt dużego parcia na sukces ani też regresów.
Nigdy nie przejmowałam się 'wysadzaniem', bo jakoś zakodowałam sobie, że jak zechce to sama się wysadzi Były nocniki, nakładki /od roczku chyba/, czasem coś się trafiło, czasem nie Od drugich urodzin sama dumnie siada na tronie, zrobi co ma zrobić i woła o 'papierek'.
Ps. Ale ja jestem z tych wyrodnych - nigdy nie chciało mi się wysadzać co godzinę, łapać siuśków, e.t.c. - zdałam się na Młodą, aż zaskoczy
Moim zdaniem już czas
Moja córka była już oswajana z nocnikiem jak tylko potrafiła samodzielnie dobrze siedziec i dzięki temu gdy miała 15-16 miesięcy zero pieluch w domu Na noc nawet nie trzeba było zakładac. A i ważne-nie bała się nocnika, nie protestowała.
Księżniczka ' 05.
to istny temat rzeka
a jakie masz dziecko? spokojne? energiczne? jest się wstanie skupić na jednej czynności dłużej niż 30 sek ? no i dziewczynki łapią dużo szybciej niż chłopcy, nie wiem z czego to wynika ale tak jest...
u mnie w domu (8/10 odpieluchowanych) z obserwacji wynika, że:
- im spokojniejsze dziecko tym prościej odpieluchować, bo jest wstanie chociaż na te 2 minutki usiąść na nocniku..
- energiczne pełne życia dzieci uciekają z nocnika, z reguły interesuje ich tak dużo rzeczy na raz, że biegając w gaciach nie zauważają, że im leci po nogach siku (tak ma mój syn
Ja jestem zdania, że nic na siłę, mamy i przykład, że walka przez 5 miesięcy jednego lata (od połowy maja do końca września - we wrześniu chłopiec kończył dwa lata) nic nie dała i dopiero następnego roku w maju udało się odpieluchować i chłopak dojrzał do tego że sam idzie i robi siku.. wiem że na tutejsze standardy jest to późno.. ale nie trzeba go pilnować, w nocy wstaje i sam idzie i robi siku, więc pięknie
tak czy siak życzę powodzenia !
edit: i gdy masz jakiś kryzys pomyśl sobie, że nie ma 18latków, którzy biegają w pieluchach, więc prędzej czy później się uda
Ostatnio edytowane przez hortensja ; 16-01-2012 o 15:04 Powód: przypomniało mi się :)
Następny poród tylko w domu