Hej,
mam kilka pytań o otulacze wełniane. Myślę konkretnie nad zakupem tetro. Na ile one są skuteczne i jak często musiałby taki otulacz być prany.
Na razie synek lata w domu w samej tetrze, ewentualnie kieszonce uszytej przeze mnie kilka dni temu. Ale średnio mnie rzepy satysfakcjonują.
Otulacz chciałabym na wyjście zakładać na kieszonkę. Moje samoróbki niestety przy mocniejszym siku przeciekają. Na razie na wyjścia mam jednorazówki, ale chciałabym z nich zrezygnować. Otulacz chciałabym stosować też na noc. Mały w nocy nie moczy pieluchy jakoś wybitnie mocno, cierpliwie czeka na poranne wysadzenie, chyba że mocno śpię to jest awaria.
"
Pranie:
często wietrzyć w stanie rozwieszonym
w przypadku silnego zabrudzenia prać ręcznie z dodatkiem płynów do prania wełny z lanoliną
co kilka prań stosować kurację lanolinową, aby otulacz zachował właściwości izolujące wilgoć
"
Tak piszą na stronie przy opisie otulacza.
Co sądzicie na ten temat? Czy jestem w stanie dać sobie radę tylko z jednym otulaczem, stosując go tylko na spacery, czy dam radę jeszcze na noc go zakładać? Samo wietrzenie wystarczy? Jak często w takim razie prać? Po ilu praniach trzeba zastosować kurację lanolinową?
I tak na koniec jeszcze pytanko, bo chciałabym spróbować zrobić sama albo kogoś w tym celu wykorzystać otulacz z wełny na drutach i jakiej wełny w tym celu użyć? Pewnie będę musiała na allegro zakupić bo u nas problemem jest nawet kupno rzepa :]
Mam nadzieję że nie nakręciłam za wiele.