Hej!
Wczoraj byliśmy na pierwszym spacerze chustowym i - ponieważ kangurka nijak nie dałam rady solidnie dociągnąć - zaplątaliśmy się w kieszonkę, a tej nikt mnie nie uczył (korki jeno z kangurka mieliśmy), więc będę wdzięczna za fachową ocenę.
Poniżej link do kilku fotek z telefonu - robione na "wiązaniu próbnym" (wybaczcie koszulę nocną) oraz tuż po spacerze, w grubszym ubraniu nas obojga (wydaje mi się, że po tych dwóch godzinach maszerowania poluzowało nam się troszkę przy karku i na tych połach, które naciągałam na małego - czy tak ma prawo się dziać, czy to oznacza, że na początku coś jeszcze za słabo dociągnęłam?)
Chusta: nati diament z bambusem 4,6/70.
Proszę o ocenę i sugestie.
https://picasaweb.google.com/1042711...at=directlink#