Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 58

Wątek: chusta - brak współpracy córci; co robić??

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2011
    Posty
    12

    Domyślnie chusta - brak współpracy córci; co robić??

    Witam!
    Mam uroczą niemal 3-miesięczną córcię. Od 4 tygodnia nosimy się w chuście Nati. Było super przez jakieś 4 tygodnie. Potem nagle córcia zaczęła się bardzo prężyć podczas wiązania i płakać, co często w ogóle uniemożliwiało zawiązanie chusty. Ostatnio już nie płacze, ale po prostu wygina się we wszystkie strony, rozgląda, prostuje nóżki, pręży, więc szykowanie na spacer zajmuje nam czasem nawet 2 godziny (karmienie, pieluszka, próby wrzucenia w chustę, odpoczynek, znów karmienie i pieluszka itd...)! Mam już dosyć, jestem zniechęcona i rozczarowana, miało być tak pięknie...
    Co robić??? Pomóżcie, proszę! A może nosidło byłoby lepsze i łatwiejsze? Myślałam o Manduce lub Bondolino, tyle że jesteśmy z mężem chudzielcami, więc Manduca podobno byłaby za duża dla nas. Więc Bondolino. To rozwiązałoby problem?
    POMOCY!!!

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    A jakie wiązanie stosujesz? W co jest ubrana córeczka? Czy wiążesz chustę na kurtkę czy pod? To wszystko może mieć znaczenie.

    A na nosidło jeszcze za wcześnie. Mój synek ma prawie 3miesiące i jest duży a i tak stanowczo za mały do bondolino i do madnuci tym bardziej.
    I mówię tu o tak oczywistej kwestii jak szerokość panela i ułożenie nóżek dziecka. Ponadto żadne nosidło nie stabilizuje właściwie kręgosłupa dziecka i nawet jeśli pozornie uda się uzyskać zaokrąglone plecki to często kręgosłup który jeszcze nie jest właściwie podtrzymywany przez mięśnie dziecka wykrzywia się na boki.
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  3. #3
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    Mnie pomagało bujanie sie i ubieranie Franka przy otwartym oknie.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  4. #4
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2011
    Posty
    12

    Domyślnie

    Dziękuję za szybki odzew!

    Wiążę Oleńkę w kieszonkę. Chusta tkana Nati.
    Ja jestem ubrana zwykle w cienką bluzkę bez guzików lub sweterek, Ola normalnie, jak po domu, body z długim rękawkiem i śpiochy. Mam otulacz "Mam DeLuxe" i póki co wydaje mi się, że jest nam na dworze w sam raz, mała zawsze cieplutka.
    W ogóle na początku od razu po zamotaniu malutka usypiała, a teraz, jak już nam się nawet uda wyjść na spacer (a zwykle udaje mi się ją zamotać, dopiero gdy jest już mocno zmęczona i zasypia), to Ola od razu się budzi i właściwie prawie wcale nie śpi, pomimo wcześniejszego wielkiego już zmęczenia...

    Acha, próbowałam się kołysać, śpiewać itp, ale nic nie pomaga. Może to otwarte okno wypróbuję, choć też nie sądzę, żeby to pomogło.

    A nosidło w takim razie od kiedy można? Bondolino niby jest od urodzenia, a Manduca od 3,5 kg (czyli tez prawie od ur.). Wiem, że producenci często naciągają, ale aż tak?

  5. #5
    Chustomanka Awatar Ulula
    Dołączył
    Nov 2011
    Miejscowość
    Poznań (Komorniki)
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Podłączę się pod pytanie, bo u nas bywa podobnie. Daje się zawiązać tylko jak śpi, bo inaczej prężenie do tyłu i prostowanie nóżek. Mam Nati Amazonię, wiążę na razie kangurka, strój domowy, bo po domu tylko do tej pory nosiłam. Fakt, że mi też jeszcze nieco nieporadnie idzie, ale jak Mała robi takie wygobasy, to cały materiał jej spod pupy ucieka :/. No i musimy zaczynać od początku. Może elastyk by się tu bardziej sprawdził?

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=23037

    Jest dyskusja w tym wątku.
    Ja mam nosidło Storcza, ale uzywam go tylko sporadycznie jako alternatywę dla noszenia na rękach (np. na szybko z samochodu do sklepu). Na dłuższe spacery zdecydowanie chusta, bo mimo, że Storch jest hybrydą i niby łatwiej go dociągnąć niż inne nosidła, to gołym okiem widać, że nie ma co porównywać tego jak podtrzymane są plecki dziecka. Storcz ma też reguilowany panel, więc można go spokojnie dopasować do fizjologicznej żabki.

    Ulula, nie wiem ile waży Twoja Matylda, ale jak ja wsadziłam 6,5 kilogramowego (jakieś dwa miesiące temu) Jaśka do elastyka i poszłam do sklepu to myślałam, że go zgubię po drodze, tak mi sprężynował. Elastyk naprawdę tylko dla leciutkich dzieci, potem komfort noszenia spada na łeb na szyję
    Ostatnio edytowane przez Tola_zet ; 12-12-2011 o 12:21

  7. #7
    Chustofanka Awatar zawsze_zielona
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    352

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lalaith Zobacz posta
    Dziękuję za szybki odzew!

    Wiążę Oleńkę w kieszonkę. Chusta tkana Nati.
    Ja jestem ubrana zwykle w cienką bluzkę bez guzików lub sweterek, Ola normalnie, jak po domu, body z długim rękawkiem i śpiochy. Mam otulacz "Mam DeLuxe" i póki co wydaje mi się, że jest nam na dworze w sam raz, mała zawsze cieplutka.
    W ogóle na początku od razu po zamotaniu malutka usypiała, a teraz, jak już nam się nawet uda wyjść na spacer (a zwykle udaje mi się ją zamotać, dopiero gdy jest już mocno zmęczona i zasypia), to Ola od razu się budzi i właściwie prawie wcale nie śpi, pomimo wcześniejszego wielkiego już zmęczenia...

    Acha, próbowałam się kołysać, śpiewać itp, ale nic nie pomaga. Może to otwarte okno wypróbuję, choć też nie sądzę, żeby to pomogło.

    A nosidło w takim razie od kiedy można? Bondolino niby jest od urodzenia, a Manduca od 3,5 kg (czyli tez prawie od ur.). Wiem, że producenci często naciągają, ale aż tak?
    My kupilismy manduce jak Ceine miala 3 miesiace ale przy pierwszej probie wlozenia takiego maluszka do manduki, od razu bylo widac, ze za mala jest. Chlop zaczal ja nosic w Manduce jak miala okolo 5, 5 miesiaca i obie strony byly zadowolone.
    Moja corcia narzekala i nadal narzeka, jak zawiaze zbyt luzno. Do tego musze sie bardzo spieszyc i mocno naciagac inaczej nicni z wiazania.
    Sylwia, mama Celinki


  8. #8
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lalaith Zobacz posta
    Dziękuję za szybki odzew!

    Wiążę Oleńkę w kieszonkę. Chusta tkana Nati.
    Ja jestem ubrana zwykle w cienką bluzkę bez guzików lub sweterek, Ola normalnie, jak po domu, body z długim rękawkiem i śpiochy. Mam otulacz "Mam DeLuxe" i póki co wydaje mi się, że jest nam na dworze w sam raz, mała zawsze cieplutka.
    W ogóle na początku od razu po zamotaniu malutka usypiała, a teraz, jak już nam się nawet uda wyjść na spacer (a zwykle udaje mi się ją zamotać, dopiero gdy jest już mocno zmęczona i zasypia), to Ola od razu się budzi i właściwie prawie wcale nie śpi, pomimo wcześniejszego wielkiego już zmęczenia...

    Acha, próbowałam się kołysać, śpiewać itp, ale nic nie pomaga. Może to otwarte okno wypróbuję, choć też nie sądzę, żeby to pomogło.

    A nosidło w takim razie od kiedy można? Bondolino niby jest od urodzenia, a Manduca od 3,5 kg (czyli tez prawie od ur.). Wiem, że producenci często naciągają, ale aż tak?
    Niestety tak
    Manduca ma "wkładkę" dla maluszków takie niby majtki ale to działa prawie jak wisiadło
    Manduca najlepiej się sprawdza około roku
    Bondolino ma węższy panel więc niby można włożyć mniejsze dziecko nie robiąc "szpagatu" ale to nie zmienia faktu że nie stabilizuje kręgosłupa "na boki"
    Nosidła generalnie nadają się dla dzieci samodzielnie siadających (nie siedzących z podparciem) a to dlatego że dziecko które samo siada ma na tyle silne mięśnie że samo utrzymuje własny kręgosłup

    Co do wiązania to mam podobny problem ze swoim synkiem, jest w podobnym wieku. Prężenie i odginanie do tyłu może być oznaką problemów z napięciem mięsniowym a kieszonka niestety jeszcze potęguje ten efekt ( u nas to jest ewidentne) spróbuj może z innym wiązaniem, kangurkiem?
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  9. #9
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    u nas się trochę poprawiło, jak już mu wyjęłam łapki spod chusty w kieszonce - dużo bardziej mu się teraz podoba, nigdy nie lubił być zbyt ciasno otulony czymkolwiek.
    Niestety łatwiej mu się wykrzywić na bok, jak się czymś zainteresuje.

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ulula Zobacz posta
    Podłączę się pod pytanie, bo u nas bywa podobnie. Daje się zawiązać tylko jak śpi, bo inaczej prężenie do tyłu i prostowanie nóżek. Mam Nati Amazonię, wiążę na razie kangurka, strój domowy, bo po domu tylko do tej pory nosiłam. Fakt, że mi też jeszcze nieco nieporadnie idzie, ale jak Mała robi takie wygobasy, to cały materiał jej spod pupy ucieka :/. No i musimy zaczynać od początku. Może elastyk by się tu bardziej sprawdził?
    Zdecydowanie lepiej ćwiczyć kangurka do skutku
    W elastyka włożysz dziecko i mimo że będzie robiło wyprost to nie wypadnie i będzie zachustowane niemal w pozycji stojącej ale przecież nie o to chodzi!!
    Może problem jest w niewłaściwym trzymaniu podczas wiązania? Czy czasem nie podtrzymujesz dziecka za plecy czy za kark? to automatycznie wywołuje wyprost. Staraj się trzymać dłonią za pupę od spodu a kciukiem obejmować bioderko, w ten sposób można "podwinąć" miednicę dziecka uzyskując właściwą pozycję.

    Cytat Zamieszczone przez zawsze_zielona Zobacz posta
    My kupilismy manduce jak Ceine miala 3 miesiace ale przy pierwszej probie wlozenia takiego maluszka do manduki, od razu bylo widac, ze za mala jest. Chlop zaczal ja nosic w Manduce jak miala okolo 5, 5 miesiaca i obie strony byly zadowolone.
    Moja corcia narzekala i nadal narzeka, jak zawiaze zbyt luzno. Do tego musze sie bardzo spieszyc i mocno naciagac inaczej nicni z wiazania.
    Tak z tym też się zgodzę dziecko w za luźniej chuście nie czuje się pewnie i odchyla "szukając granicy"
    Ostatnio edytowane przez Basinda ; 12-12-2011 o 12:36
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  11. #11
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    A czy mała nie ma stwierdzonych żadnych nieprawidłowości typu wzmozone napięcie. itp?
    Jesli nie to nic na siłę - odpuść, albo po prostu próbuj trafic na jej dobry humor. Ty zestresowana, ona zestresowana, na pewno dobrze sie nie zawiążecie. Zreszta to taki okres 3-4 m-ce dzieco sie intensywnie rozwija, rozgląda, może po prostu przystopuj na chwilkę


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  12. #12
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tola_zet Zobacz posta
    u nas się trochę poprawiło, jak już mu wyjęłam łapki spod chusty w kieszonce - dużo bardziej mu się teraz podoba, nigdy nie lubił być zbyt ciasno otulony czymkolwiek.
    Niestety łatwiej mu się wykrzywić na bok, jak się czymś zainteresuje.
    Wyjmować rączki można dziecku które samodzielnie siada!!
    To że mały trzyma główkę nie znaczy że cały kręgosłup jest stabilny. Na tym etapie chusta powinna być do ramion dziecka a rączki w środku.
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  13. #13
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie

    Ululo, kieszonkę wypróbuj, dziecko ma mniejsze szanse zwalić z siebie chustę . A najlepiej na spotkanie wpadnij .
    Lalaith, jeśli dzieć sie w chuscie denerwuje nie tylko przy motaniu, ale też w trakcie noszenia to znaczy że coś jej przeszkadza. Trzeba dojść co.Może coś nie tak z dociąganiem? Też warto zebyś sie komuś pokazała obeznanemu, może coś wymyślicie wspólnie.
    Ostatnio edytowane przez Agnen ; 12-12-2011 o 13:05

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  14. #14
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2011
    Posty
    12

    Domyślnie

    Już sama nie wiem. Na początku, jak pisałam, Ola spała cały czas, teraz nie śpi, rozgląda się. Czasem faktycznie zaczyna płakac i się wiercić, co wskazywałoby, że coś jest nie tak. No ale czasem z powodu trudności w motaniu być może nie wiążę idealnie...

    A gdzie mogłabym pójść z Olą w chuście , aby ktoś mi pomógł i doradził? Jestem z Wrocławia.

    Tylko że głowny problem to taki, że Ola mi się wygina i nie mogę dobrze związać... ((

  15. #15
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Basinda Zobacz posta
    Wyjmować rączki można dziecku które samodzielnie siada!!
    To że mały trzyma główkę nie znaczy że cały kręgosłup jest stabilny. Na tym etapie chusta powinna być do ramion dziecka a rączki w środku.
    w sobotę dziewczyny doradczynie z klubu kangura powiedziały mi co innego ;/

  16. #16
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2011
    Posty
    12

    Domyślnie

    Tola_zet - dziękuję za link. No więc faktycznie, wstrzymam się z nosidłami do wiosny.

  17. #17
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,229

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tola_zet Zobacz posta
    u nas się trochę poprawiło, jak już mu wyjęłam łapki spod chusty w kieszonce - dużo bardziej mu się teraz podoba, nigdy nie lubił być zbyt ciasno otulony czymkolwiek.
    Niestety łatwiej mu się wykrzywić na bok, jak się czymś zainteresuje.
    Cytat Zamieszczone przez Tola_zet Zobacz posta
    w sobotę dziewczyny doradczynie z klubu kangura powiedziały mi co innego ;/
    hm, chciałam napisać to samo, co Basinda- czyli, że rączki na wierzch wyciągamy jak dziecko już samo siada- czyli ma stabilny kręgosłup;

  18. #18
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    no to pięknie - a tak się chłopina cieszył...

  19. #19
    Chustonoszka Awatar marciak
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Wadowice
    Posty
    50

    Domyślnie

    mnie się wydaje(ale ekspertem nie jestem), że może być kwestia wieku, bo u nas na mniej więcej Waszym etapie było dokładnie to samo - przeczekałam, nie chciała, nie wiązałam, po jakimś czasie przeszło, może przestała sobie kojarzyć wiązanie z czymś nieprzyjemnym

  20. #20
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2011
    Posty
    12

    Domyślnie

    Co do wiązania to mam podobny problem ze swoim synkiem, jest w podobnym wieku. Prężenie i odginanie do tyłu może być oznaką problemów z napięciem mięsniowym a kieszonka niestety jeszcze potęguje ten efekt ( u nas to jest ewidentne) spróbuj może z innym wiązaniem, kangurkiem?[/QUOTE]

    Basinda, a u Ciebie działa ten kangurek? A tak na szybko, co z tym napięciem mięśniowym? Przejdzie to w końcu?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •