Ja z młodym jeżdżę dużo. Komunikacja, pociąg, PKSem też jechałam. No fakt, był starszy, ale właściwie to tylko przeszkadzało bo 3,5 jazdy mocno go znudziło.
Wrzuciłabym młodą w chustę na przód w 2x najlepiej (ew. kółkowa ale później może być Ci trochę mniej wygodnie). Do plecaka wrzuciłabym wszystkie potrzebne graty (z dodatkowym ubrankiem na zmianę obowiązkowo, paczką wilgotnych chusteczek, pieluchą tetrową i właśnie jakimś podkładem - te z rossmana są ok.) Ja bym nawet wzięła 2 podkłady bo te rossmanowskie nie zajmują wiele miejsca, są lekkie i w razie upaprania się je wyrzuca. W PKSie bym młodą wyjęła z chusty i albo trzymała na kolanach albo położyłabym na siedzeniu obok. Ja tak robiłam i jakoś nikt mi nie zwracał uwagi, że akurat MUSI na tym miejscu usiąść. A przewijałam nawet w PKSie, na siedzeniu (no na szczęście kupa mi się trafiła). Raz przewijałam kupę w przedziale w pociągu. Pasażerowie nic mi powiedzieli. tzn. zapytałam czy nie będą mieli nic przeciwko i nie mieli. A jeśli im śmierdziało - no trudno, zgodzili się.
Będzie dobrze