Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 32

Wątek: podróż PKSem

  1. #1
    Chustomanka Awatar wrotka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    K-Koźle
    Posty
    789

    Domyślnie podróż PKSem

    Witam.Za dwa tygodnie czeka mnie podróż z moją 3 miesięczną córą. Najpierw godzina autobusem PKS (tego się chyba boję najbardziej), później muszę znaleźć adres,załatwić co trzeba i wrócić tym nieszczęsnym PKSem do domu. Taka autobusowa wycieczka jest niemożliwa pod względem wózkowym, więc wezmę córę w chustę. Tutaj proszę o pomoc: czy ktoś ma doświadczenia PKSowe? Czytałam tu o pociągach, samolotach, ew autobusach miejskich, ale godzina w PKSie? Czy mogę na przykład rozwiązać małą i trzymać na kolanach? Co na to przepisy drogowe? Czy kierowca może nam powiedzieć, że tak nie wolno i że nie jedziemy? Niestety nie mam możliwości targania jako bagaż fotelika do samochodu, no chyba, że by się zmieścił w mojej torebce
    Dodatkowo będę w obcym mieście. Co zrobić jak trzeba będzie przewinąć małą? Tak sobie myślałam, może naiwnie, że w takim przypadku mogę zapytać w jakiejś restauracji, stacji benzynowej (tu akurat nie trzeba pytać) o miejsce do przewijania. Może macie lepsze pomysły?
    Boję się strasznie tej podróży, ale jechać muszę.
    Podzielcie się doświadczeniem i dobrym słowem bo dostaję wrzodów na samą myśl o tej wyprawie...

  2. #2
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    A jakaś koleżanka z Tobą nie pojedzie?
    Teraz jest w sklepach pełno takich ceratek podszytych z jednej strony materiałem. Jeśli chcesz gdzieś kłaść dziecko, to może warto odseparować od podłoża, np. w łazience/miejscu do przewijania niemowląt? Albo podkłady i na to pieluszkę?

    Nie wiem, jak z komunikacją.

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar ktosikowa
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    4,209

    Domyślnie

    Ja jeździłam z córcią PKSem w 2x, żeby nie rozwiązywac, bo nie ma możliwości zamotania się w PKSie. Wyjmowałam z chusty. Kierowcy nigdy nie mówili, ze nie mozna itp. Jeździłam w trasy takie 1-2,5 godziny i powrót
    Jeśli chodzi o przewijanie w trasie... my zaliczyliśmy tylko w H&M i terenowo-ławka w parku itp, ale to o tej porze roku odpada... zawsze wożę ze soba przewijaczek/podkładke do przewijania.
    Taka-jestem-ładna(nastolatka...ech...)-1999, Nikt-mnie-nie-rozumie(takoż...)- 2000, Brykacz-nad-brykacze- 2004, Trzeba-to-policzyć- 2006, Królewna(królewny NIE sprzątają)-2011,Tylko-sprawdzam! -2012, Żółwina- 2015


    Dziecko jest jak prąd- ma fazy. Nic dziwnego, że u nas są spięcia... Sieć przeciążona

  4. #4
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,342

    Domyślnie

    Fotelika i tak nie przypniesz- mało które pks-y mają pasy. W mpk jest zapis że dziecko może się znajdować na rękach, myślę że tak samo jest z pks-ami. W sumie innego wyjścia nie ma. Do jakiego miasta jedziesz? Jeśli z tych większych, to warto poszukać wczesniej w necie miejsc oznaczonych jako przyjazne dzieciom- moze beda takie na Twojej trasie. a jak nie to pozostaja wlasnie restauracje- np. mcdonald spokojnie, dacie radę!
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

  5. #5
    Chusteryczka Awatar mgosia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,592

    Domyślnie

    ja tylko podpowiem, że dzisiaj to już właściwie na każdej stacji benzynowej jest przewijak. (nawet na orlenie u mnie pod domem.) I to chyba najbezpieczniejsze miejsce do przewijania.
    przepraszam z góry za literówki i brak polskich znaków, często piszę z telefonu
    Gosia mama Lili (10 2009 oraz Hani 03 2012)

    mój blog



  6. #6
    Chusteryczka Awatar alifi
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Rydzynki
    Posty
    2,521

    Domyślnie

    Z komunikacją nie podpowiem, ale udane przewijanie zaliczałam już w każdych warunkach. Mgosia pisze, że przewijaki właściwie na każdej stacji benzynowej, moje doświadczenie jest inne. W ostatniej trasie zatrzymywaliśmy się na trzech renomowanych stacjach i przewijaka ni huhu. Za to obsługa zawsze była skora do pomocy i organizowała jakąś przestrzeń + kawałek płaskiego (np. magazynowy kosz na kółkach ) i dało się elegancko przewinąć. Wiadomo, matę/podkład trzeba mieć ze sobą. Poza stacjami (z przewijakiem czy bez) restauracje i... wszelkie miejsca, gdzie ludzie życzliwi, skłonni pomóc, a takich jest naprawdę mnóstwo Tak naprawdę z dzieckiem da się zrobić wszystko. Hej przygodo!
    Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)

    UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE

  7. #7
    Chusteryczka Awatar kakot
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Warszawa
    Posty
    2,019

    Domyślnie

    spokojnie, po trzech miesiącach przewiniesz paszczaka nawet na własnych kolanach
    W pks nie ma żadnych obowiązków dotyczących fotelików, bo i pasów żadnych tam nie ma. Dziecia trzymasz w chuście albo na rękach, jak Ci wygodniej, a w wersji optymistycznej niezatłoczonego pojazdu - kładziesz na siedzeniu obok siebie, o ile dzieć jest współpracujący i nie ma nic przeciwko zdjęciu z mamy. Podkład do przewijania warto mieć, jeśli nie masz nic odpowiedniego, polecam jednorazowe z rossmanna. Ale są i w aptekach, nazywają się "podkłady poporodowe", tylko są większe i trochę droższe.

  8. #8

    Domyślnie

    Ja zawsze jak jeździłam z maluchem woziłam ze sobą fotelik. Dla własnej wygody, żeby odłożyć dziecko jakby zaczęło się denerwować. Z tyłu autobusu zazwyczaj yły szerzej ustawione siedzenia i dało się postawić tyłem do świata. Jak się nie dało to jechał przodem, ale w foteliku. W mieście docelowym (też jeździłam załatwiać sprawy) fotelik zostawiałam w najbliższym slkepie z prośbą o przechowanie. Nikt mi nie odmówił. Przewijanie łatwo załatwić na ławce w jakimś urzędzie, chusta robiła za przewijak, na niej jakaś ceratka (żeby za wiele nie nosić), karmienie też w jakimś urzędzie. Co do miejsc przyjaznym dzieciom to często one są takie tylko z nazwy - może kiedyś był przewijak ale zlikwidowali, może go nigdy nie było, tylko panie kiedyś stwierdziły że dziecko można przecież przewinąć na krześle (miałam takie zdarzenie, więc już się nie sugeruję tymi opisami). Fotelik bardzo polecam, nawet żeby pójść coś zjeść masz gdzie odłożyć dziecko. Na pocieszenie dodam że za pierwszym razem bardzo się bałam. Potem tak to zpowszedniało że zaczęłam jeździć z dwójką na wakacje autobusem.
    Trzymam kciuki.
    Natalia
    mama Ali 21.11.2006
    i Antosia 11.05.2010

  9. #9
    Chustomanka Awatar kista1
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,491

    Domyślnie

    Ja jechałam z małą raz busem ale to była godzinna podróż, trzymałam ją na kolanach. Bałam się tylko strasznie, że jak bus zahamuje gwałtownie to ją upuszczę i stanie się jej krzywda. W chuście miałabym większe poczucie bezpieczeństwa ale mała nie dała sie wówczas zamotać.
    Bianka 04-09-2010

  10. #10
    Chustomanka Awatar Elanna
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków :-)
    Posty
    1,202

    Domyślnie

    Do przewijania w terenie kupuję sobie podkłady dla nietrzymających moczu Seni są w różnych rozmiarach, najlepiej mi się sprawdza 60x60 cm. Paczka 5 szt kosztuje parę złotych. Rozkładasz na czymkolwiek (choćby i na chuście) i nie ma ryzyka, że Ci mały człowiek coś pobrudzi
    Zdeklarowana Galicyjka. Matka Polka pracująca.

    Mama P (2011), M (2013) i M2 (2018)

    Nie wierzy w krasnoludki ani w kalorie.

  11. #11
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,516

    Domyślnie

    jeździłam PKS-ami z dwójką dzieci ale nieco starszych. Damian siedział obok Maciek w manduce jak spał lub na kolanach jak nie spał.
    fotelik ma sens jak się wsiada na początku trasy i można wybrać miejsce, ja wsiadałam gdy był tłok w autobusie i jak ktoś ustąpił miejsce lub 2 to i tak jedno na kolanach musiało być, fotelik by przeszkadzał.
    najfajniej jakbyś mogła wybrać na podróż porę spania (o ile młoda lubi spać w chuście) - wtedy prześpi całą drogę
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  12. #12
    Chustomanka Awatar ALiA
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,252

    Domyślnie

    Jechałam z moim małym,nie pamiętam ile miał,ale koło 1,5 roku. Było mega gorąco,więc w mietku go tylko wniosłam,a potem spał u mnie na kolanach już luzem. Potem przed samym wyjściem go tylko zamotałam,wzięłam bagaż i na busa. W busie go nie rozwiązywałam,bo to tylko 20 min. drogi. Dzielnie dał radę

  13. #13
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    gdzie idziesz ma rację z fotelikiem oczywiście o ile nie masz kawał drogi do tego pks-u u siebie, lub może ktoś Cię podwiesić
    na dobrą sprawę przy foteliku i lekkiej gimnastyce to przewiniesz malca w nim ( mi się siku udawało )

    ale jak dziecko lubi być przy Tobie długo i jest przyzwyczajone do chusty to dasz radę
    nawet wchodząc do jakiegoś baru lub restauracji jak zapytasz czy możesz przewinąć do na chuście i podkładzie dasz radę

    a pksy nie mają miejsca na bagaże żeby wózek tam wszedł??

  14. #14
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    1,830

    Domyślnie

    Jeśli w PKS trzeba kupić bilet z miejscówką (chyba tak to można określić) i chcesz mieć wolne miejsce obok w razie czego, musisz mieć dla dziecka bilet (z dużą zniżką, ale jednak). Dziecko do lat 4 jedzie za darmo, ale musi być na kolanach u rodzica - trzeba to sprawdzić u przewoźnika, bo takie reguły ma Pekaes, a jak inni - nie wiem. Bardzo możliwe, że autobus, którym zamierzasz jechać, zwykle wozi niewielu pasażerów, wtedy nie ma problemu.
    Powyższe ma zastosowanie, jeśli Ci zależy na osobnym miejscu, oczywiście
    A propos fotelika - zwykle foteliki dają się zamontować do stelaża wózkowego, może tak się da - fotelik do środka, dla dziecka, stelaż do bagażnika, na miejscu montujesz fotelik do stelaża i hajda.

  15. #15
    Chustomanka Awatar pelasia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    861

    Domyślnie

    Najpewniejszym sposobem przewijania w podróży wydają mi się moje własne kolana, tak najczęściej przewijałam, bez podkładu, za to w tempie ekspresowym, żeby się nie załapać na jakiś sik. Jeszcze nie zostałam przy takim przewijaniu osikana
    pksy mają miejsce na bagaż, ale ja osobiście średnio sobie wyobrażam jechać samej z dzieckiem i wózek składać do zapakowania do bagażnika, potem rozkładać

    Przydasie Pelasi - domowe przetwórstwo materiałowe i różne pomysły na zajęcia z dziećmi

  16. #16
    Chustomanka Awatar jagienkat
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    1,373

    Domyślnie

    Ja tez polecam podkład i fotel, możesz przy nim przykucnąć jakby co. Godzina to nie tak wiele, a w mieście znajdziesz choćby jakiego McDonalda z łazienką...
    Ja też miałam na kolanach. Nie martw sie na zapas, pewnie będzie znaaacznie lepiej, niż sądzisz


  17. #17
    Chustomanka Awatar wrotka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    K-Koźle
    Posty
    789

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kofeina Zobacz posta
    A propos fotelika - zwykle foteliki dają się zamontować do stelaża wózkowego, może tak się da - fotelik do środka, dla dziecka, stelaż do bagażnika, na miejscu montujesz fotelik do stelaża i hajda.
    Podróż tylko z chustą sprzyja mniejszej ilości bagażu, więc fotelik, a tym bardziej wózek, stelaż, to dla mnie tylko problem. Mam w planie zapakować dziecko na siebie (na przód), na plecy plecak z wyposażeniem dziecka. Planowałam też zabrać podkłady i gdyby było ciepło, nie byłoby problemu- ławka w parku nie byłaby zła. Przewijanie na kolanach chyba też nie wypali, bo moje dziecko sika gdy tylko pieluchę od pupki odejmę (często nie tylko sika ) Może faktycznie nie będzie źle, skoro są ludzie którym się to udało. Boję się też, że Kinia będzie płakać, bo ona ma takie dni "chustowe" i "nie-chustowe". Dziś ma dzień wyjątkowo na nie i chciałam się pochwalić znajomym jaka to ze mnie dobra matka, że dziecko noszę, a ona w ryk. Więc pewnie pomyśleli sobie, że męczę to małe i biedne dzieciątko (to tylko taka mała dygresja)

    Dziękuję za wsparcie. Jakby ktoś jeszcze coś znał albo wymyślił, co może usprawnić mi wyprawę- będę wdzięczna.

    PS. jadę do Raciborza, więc wielkiej ilości miejsc sprzyjających matkom się nie spodziewam, bardziej będę liczyła na życzliwość.
    Ostatnio edytowane przez wrotka ; 04-12-2011 o 23:03

  18. #18
    Chustofanka Awatar Naniby
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Kraków/Zakopane
    Posty
    406

    Domyślnie

    Słuchaj, ja mam za sobą samotną podróż samolotową z czteromiesięczniakiem. Daliśmy radę, więc i Wy dacie! Jak ludzie widzą dziecia w chuście to miękną i są dużo bardziej skorzy do pomocy, a jeszcze jak zobaczą zagubioną, albo potrzebującą pomocy mamę, to wierz mi: cały świat u Waszych stóp
    Co do samej podróży jeszcze, to tak... Generalnie najbezpieczniej wydaje mi się mieć zamotanego dziecia na brzuchu i siedzieć tyłem do kierunku jazdy - wtedy w razie nagłego hamowania jest mniejsze ryzyko, że zgnieciesz maluszka. Oczywiście w pksie prawdopodobnie nie będzie takiego miejsca, więc ja to robię tak, że siadam tyłem na miejscu z kraja, podkładam jedną nogę pod tyłek (kulturalnie, żeby fotela nie ubrudzić), drugą mam w przejściu, a plecami opieram się o fotel przed nami. Hmm.. nie umiem tego logiczniej wyjaśnić, mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi
    O przewijanie faktycznie bym się nie martwiła, IMO dużo ciężej jest przewinąć w warunkach polowych uciekającego półroczniaka, czy ośmiomiesięczniaka, niż trzymiesięczną kruszynkę. Powodzenia!

  19. #19
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wrotka Zobacz posta
    Witam.Za dwa tygodnie czeka mnie podróż z moją 3 miesięczną córą. Najpierw godzina autobusem PKS (tego się chyba boję najbardziej), później muszę znaleźć adres,załatwić co trzeba i wrócić tym nieszczęsnym PKSem do domu. Taka autobusowa wycieczka jest niemożliwa pod względem wózkowym, więc wezmę córę w chustę. Tutaj proszę o pomoc: czy ktoś ma doświadczenia PKSowe? Czytałam tu o pociągach, samolotach, ew autobusach miejskich, ale godzina w PKSie? Czy mogę na przykład rozwiązać małą i trzymać na kolanach?
    Nie wiem ile ma Twoje dziecko, ale ja ze swoja córko jeździłam też PKSem i jeśli tylko nie spała zawsze ją rozwiązywałam. Przepisy drogowe tego nie regulują. I nie bardzo wiem czego kierowca miałby Ci zabronić. W wieźć chuście, czy rozwiązywać dziecko? Mi nigdy nikt nic nie powiedział na ten temat.

    Cytat Zamieszczone przez wrotka Zobacz posta
    Co zrobić jak trzeba będzie przewinąć małą?
    Zorientować się zawczasu gdzie są miejsca w których jest to możliwe (centrum handlowe, jakaś knajpa KFC itp, czy jak wspomniałaś stacja benzynowa). Mnie się zdarzało przewijać nawet na desce klozetowej jak się przeliczyłam i okazywało się, że warunków brak. Trochę karkołomne ale się dawało. Tylko jakiś podkład warto ze sobą mieć, nawet taki jednorazowy.

    Cytat Zamieszczone przez wrotka Zobacz posta
    Boję się strasznie tej podróży, ale jechać muszę.
    Głowa do góry, będzie dobrze.

  20. #20

    Domyślnie

    spokojnie przede wszystkim! weź ze sobą podkłady (z resztą, kawałek ręcznika też da radę), dużo wilgotnych chusteczek i spokój. w autobusie 2x najlepiej - można poluzować, wyjąć dziecko w razie nerwów wielkich, można nakarmić, potem dociągnąć i jest git. ja tak robiłam. w autobusie dziecina powinna spać ukołysana szumem. pamiętaj tylko, żeby nie ubrać jej za ciepło! w PKSie może być przegorąco i duszno!
    najbardziej hardkorowe miejsce w jakim przewijałam młodą to wc w TLK, z mega kupy od stóp po szyję. na szczęście był ze mną mąż - on trzymał małą, żeby się nie sturlała z deski (na sedesie przewijak ) a ja walczyłam z kupą i zasyfionymi ubrankami. po czymś takim nic mi nie straszne

    powodzenia!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •