Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 32 z 32

Wątek: podróż PKSem

  1. #21
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Ja z młodym jeżdżę dużo. Komunikacja, pociąg, PKSem też jechałam. No fakt, był starszy, ale właściwie to tylko przeszkadzało bo 3,5 jazdy mocno go znudziło.
    Wrzuciłabym młodą w chustę na przód w 2x najlepiej (ew. kółkowa ale później może być Ci trochę mniej wygodnie). Do plecaka wrzuciłabym wszystkie potrzebne graty (z dodatkowym ubrankiem na zmianę obowiązkowo, paczką wilgotnych chusteczek, pieluchą tetrową i właśnie jakimś podkładem - te z rossmana są ok.) Ja bym nawet wzięła 2 podkłady bo te rossmanowskie nie zajmują wiele miejsca, są lekkie i w razie upaprania się je wyrzuca. W PKSie bym młodą wyjęła z chusty i albo trzymała na kolanach albo położyłabym na siedzeniu obok. Ja tak robiłam i jakoś nikt mi nie zwracał uwagi, że akurat MUSI na tym miejscu usiąść. A przewijałam nawet w PKSie, na siedzeniu (no na szczęście kupa mi się trafiła). Raz przewijałam kupę w przedziale w pociągu. Pasażerowie nic mi powiedzieli. tzn. zapytałam czy nie będą mieli nic przeciwko i nie mieli. A jeśli im śmierdziało - no trudno, zgodzili się.
    Będzie dobrze
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  2. #22
    Chusteryczka Awatar monika999
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,831

    Domyślnie

    Trzymam kciuki, żeby było dobrze Mi w miejscach publicznych najbardziej przydawało się "przewijanie na kolanie"- Malabru mnie nauczyła Forumowa mama trójki maluchów

    Vernea- już sobie wyobrażam ich miny jak poczuli na co się zgodzili Podziwiam I też myślę, że będzie dobrze. W końcu inni ludzie też mieli dzieci/rodzeństwo/siostrzeńców...
    Ostatnio edytowane przez monika999 ; 05-12-2011 o 01:09


  3. #23
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Hi hi hi. No cóż, sami się zgodzili. Grzecznie zapytałam. A że dziecię obsrajtolone było po uszy... zdarza się...
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  4. #24
    Chustomanka Awatar wrotka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    K-Koźle
    Posty
    789

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Vernea Zobacz posta
    A że dziecię obsrajtolone było po uszy... zdarza się...
    mojej córce zdarza się to wyjątkowo często w sumie to może lepiej, że nie jadę pociągiem, bo w historiach o przewijaniu w pociągowych kibelkach wieje grozą... już chyba wolałabym przewijać dziecko w przedziale

  5. #25
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Wiesz, jeśli chodzi o OKS to o tyle łatwiej, że siusiu przewiniesz spokojnie na siedzeniu i nikt nawet nie zauważy. Kupę zapewne poczują
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  6. #26
    Chustomanka Awatar wrotka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    K-Koźle
    Posty
    789

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Vernea Zobacz posta
    Kupę zapewne poczują
    Moja córa jest na piersi, więc kupy nie wonią jeszcze jakoś bardzo
    Już się trochę oswoiłam z koniecznością wyjazdu.A dzięki Waszemu wsparciu myśle sobie, że nie taki Pekaes straszny jak go malują

  7. #27
    Chustomanka Awatar emmaline
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,457

    Domyślnie

    jestem za niewyjmowaniem z chusty przez tą godzine - tylko kurtkę rozepnij/zdejmij jeśli sienosicie pod kurtką i jusz

    a przewijanie, to racja, liczyc na uprzejmość, przede wszystkim włazic gdzie wygląda czysto i pytać z zagubioną mina
    mnie się zdarzało na zamkniętym sedesie na moim podkładzie ( ja z tych matek co dziecko wszędzie ze sobą targają)
    Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl

    czekamynaczerwcowegochłopca2017

  8. #28
    Chustonówka Awatar klarysa
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10

    Domyślnie

    Ja bym jednak wzięła wózek (stelaż) i nosidełko. Podjeżdżasz pod autobus, wypinasz nosidło, stawiasz na chwilę na ziemi/ławce. Pan kierowca wkłada stelaż do bagażnika. Przy wysiadaniu odwrotnie. Do tego na wszelki wypadek chustę (w koszyku wózka wszystko się zmieści), na wypadek gdyby miała chustowy dzień. To tak teoretycznie, bo nigdy jeszcze z dzieckiem PKS nie podróżowałam.
    Ostatnio edytowane przez klarysa ; 09-12-2011 o 15:02

  9. #29
    Chustomanka Awatar emmaline
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,457

    Domyślnie

    hehe, u nas by się to nie udało, bosmy wózka nie mieli

    klarysa - słowa 'nosidelko' proponuje na tym forum uzywac uważnie i ostrożnie...
    Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl

    czekamynaczerwcowegochłopca2017

  10. #30
    Chustonówka Awatar klarysa
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    10

    Domyślnie

    emmaline, mam nadzieję, że z kontekstu będzie wiadomo, że chodzi mi o fotelik, co się go da nosić

  11. #31
    Chustomanka Awatar emmaline
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,457

    Domyślnie

    ja tam za nosidełko uważam wisiadła, a w aucie używam fotelika
    Weronika Magdalena 09.10.09 http://weronikamagdalena.blog.pl

    czekamynaczerwcowegochłopca2017

  12. #32
    Chustomanka Awatar wrotka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    K-Koźle
    Posty
    789

    Domyślnie

    No więc jestem
    podróż się udała. dziecko wytrzymało- przespało podróż.Na miejscu szybko wszystko załatwiłam i powrót.
    Przydały się podkłady jednorazowe, plecak na plecach i dobrzy ludzie.

    Dziękuje wszystkim za wsparcie Teraz mogę potwierdzić, że da się podróżować z maluchem bez wózkowego stresu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •